[ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 146, 147, 148, ... 217, 218, 219,   Następna  

Autor Wiadomość
Data 10.06.2018
Kethuir
19:44:04 Kethuir - To ja ci napiszę.
Leif
19:44:09 Leif rozważył sprawę - No dobrze - podał mu notatnik, sam pozamykał drzwi, usiadł przy sterach.
Kethuir
19:44:18 Kethuir wziął notatnik. Zaczął mówić i pisać jednocześnie. Wcześniej zajął wygodnie miejsce na jakimś siedzisku - Nauczylem się tego sam, z ksiąg. Trudność tej sztuki polega na tym że nie można jej ćwiczyć praktycznie. Pochodzi ona ze ścieżki krwi.
Kethuir
19:44:24 Kethuir kontynuował dalej wykraczając poza pytanie - Istnieją jeszcze dwie ścieżki. Klątwy oraz kości.
Leif
19:44:29 Leif - A opowiedz mi więcej o tej ścieżce krwi - odpalił maszynę która zdawała się tylko cidem trzymać w całości.
Kethuir
19:44:34 Kethuir - Polega ona na bezposrednim manipulowaniem zyciem i śmiercią. Jest ona najtrudniejsza do opanowania i może zabić użytkownika. Dzięki niej można leczyc najgorsze rany, przyspieszać rozkład... tylko własną wyobraźnia nas ogranicza. .. mnie ogranicza.
Leif
19:44:43 Leif - A ścieżka kości?
Kethuir
19:44:48 Kethuir - Jak sama nazwa wskazuje. Kości mogą służyć jako broń, budulec bądź jako zbroja... można tez ruszyc zmarłych.
Leif
19:44:58 Leif - Ruszyć zmarłych? Znaczy... Jak sam twój fach wskazuje.. potrafisz wskrzesić zmarłego?
Kethuir
19:45:05 Kethuir - Nie potrafie przywracać życia. Potrafie tylko wykorzystać tą pusta skorupę.
Leif
19:45:10 Leif - Hmm.. ciekawe. Widać wciąż nikomu śmierci się oszukać nie udało.
Kethuir
19:45:36 Kethuir - Mylisz się. Jeśli chodzi o mnie to dbam o równowagę. Nie naruszam jej.
Leif
19:45:40 Leif - Równowagę? Interesujące. A skąd tak właściwie pochodzisz?..
Kethuir
19:45:45 Kethuir - Z pewnością nie stąd. Miejsce, z którego pochodzę już nie istnieje...
Leif
19:45:50 Leif - A co się stało?
Kethuir
19:45:58 Kethuir - Po pokonaniu najwyzszego zła nastał pokój. Jednak wystepek pewnych ludzi wzbudził u aniołów jeszcze większą nienawiść. To one... anioły. One zniszczyły moj świat.
Felix
19:48:17 Felix rozgarnął mechaniczną ręką szkło, które mogło mu zaszkodzić podczas przechodzenia przez okno. Otwartym szeroko okiem obserwował wszystko co znajdowało się po drugiej stronie. Był tak podekscytowany, że nie mógł nawet wypowiedzieć słowa.
Varrok
19:51:28 Varrok idzie.
Ika
19:53:27 Ika weszła zaraz za nim. Również rozglądała się, po urządzeniach, jej nieco bardziej znajomych.
Tasha
19:55:16 Tasha ruszyła przodem, choć póki co nie była całkowicie pewna którędy się szło, a jedynie kojarzyła kierunek.
Narracja
19:55:43 img Laboratorium zostawiono w stanie nienaruszonym. Ci którzy je opuścili, zdążyli po sobie posprzątać. Kiedy zaszli nieco dalej, znaleźli coś na kształt dużego panelu sterowania, czegoś podobnego.
Kitta
19:56:44 Kitta - Właściwie to to daleko jakoś?
Alexandre
20:00:26 Alexandre rozejrzał się po pomieszczeniu. - Do czego to wszystko miało służyć?
Tasha
20:00:44 Tasha -Nie jestem pewna. Niedługo powinna być jakaś wioska ludzi, stamtąd już powinnam lepiej pamiętać.
Felix
20:01:26 Felix - To są na pewno jakieś maszyny - podszedł by przyjrzeć im się bliżej - Ale do czego mogły służyć...
Ika
20:03:02 Ika - Więc... - zaczęła niepewnie. Widać było, że domyśla się co do czego służy i bardzo chętnie by spróbowała coś uruchomić.
Mapa,
20:03:27 Mapa,
Alexandre
20:05:42 Alexandre podszedł do panelu sterowania. - Więc? Nie przepadam za technologią, ale jest fascynująca. Na swój sposób..
Ika
20:07:14 Ika - No, więc, ja... chyba nic się nie stanie jak spróbujemy to włączyć, nie?
Narracja
20:12:40 img Łowcy pokonali trasę znacznie szybciej niż w innym wypadku by im zeszło. Może to nowa motywacja, może coś jeszcze. W końcu znaleźli się w miejscu, które Tashę mogło przyprawiać o dreszcze. Niepokojąco znajome.
Felix
20:12:45 Felix - I tak raczej tutaj nikogo nie ma... inaczej przyszliby po alarmie.
Varrok
20:13:39 Varrok zaciągnął się nosem i wyszczerzył lekko kły. Czuć od niego było żądze mordu. Wielką żądze. Wiedzieli, że jeśli wda się w walkę to nic go nie powstrzyma.
Alexandre
20:16:14 Alexandre - Jest przygotowany. Możesz włączyć.. Cokolwiek to jest. - wampir odszedł w tył, robiąc im miejsce przy panelu.
Ika
20:16:15 Ika zatem znalazłszy się w swoim żywiole, zaczęła grzebać przy kablach i sprzęcie. Nie minęła chwila, jak ekran zamigotał ukazując ciągi cyfr przesuwające się po ekranie. Nagle usłyszeli jakiś hałas, gdzieś na korytarzu.
Tasha
20:16:24 Tasha zwolniła i zaczęła się niemal chować Varrokowi między nogami, z podkulonym ogonem -To już niedaleko.- stwierdziła. -Bardzo niedaleko.
Kitta
20:17:35 Kitta już całkiem doszła do siebie. - Czas się rozejrzeć. Yarn, zobaczysz co i jak?
Yarn
20:18:12 Yarn zerknął na Tashę - Lecisz ze mną?
Felix
20:18:34 Felix był jakby zahipnotyzowany tym co robiła Ika. Stał i gapił się jak sroka w gnat. Nawet hałas go nie wytrącił z podziwu.
Alexandre
20:20:18 Alexandre - Ja pójdę to zbadać. Zaraz wrócę. - wampir poszedł sprawdzić korytarz.
Ika
20:20:41 Ika tak samo jak Felix nie zwróciła uwagi na hałasy. Patrzyła chwil kilka w ekran, zerknęła niepewnie na konsolę. Zaczęła coś pisać.
Narracja
20:21:50 img Alexandre zaraz po wyjściu z pomieszczenia wyczuł coś dziwnego. O ile dotąd miejsce wydawało się opuszczone, tak teraz, o dziwo wyczuł zapach jakiegoś człowieka. Znajomy zapach.
Tasha
20:22:47 Tasha spojrzała na Yarna, potem po pozostałych. Kiwnęła głową -Jasne.
Felix
20:24:36 Felix - I-Ika... ty się na tym znasz?
Yarn
20:25:16 Yarn zatem przykląkł by Tasha mogła wdrapać mu się na plecy, kiedy to zrobiła, rozłożył skrzydła i skoczył w powietrze.
Tasha
20:26:08 Tasha trzymała się mocno. Nigdy nie lubiła startowania. Potem już w powietrzu czuła się lepiej, ale do samego odrywania się od ziemi miała jakiś uraz.
Narracja
20:26:42 img Rekonesans nie zajął im długo. Tasha z góry mogła dostrzec znajome już budynki i baraki, wokół których kręcili się ludzie. Dostrzegła również mniejsze, lisowate postaci. Nie byli stłoczeni w jednym miejscu, ale jak mogła pamiętać na noc zganiano ich w jednym z centralnych budynków.
Alexandre
20:27:17 Alexandre - Wilczy Przyjacielu, też to czujesz? To niepokojące. Zawiadom o tym resztę, ja tam idę. - wampir ruszył za tropem człowieka.
Ika
20:27:27 Ika - Mniej więcej?... Chyba?.. przypomina to trochę technologię mojego świata. Tak mi się wydaje - mówic nie przestawała pisać.
Kitta
20:27:29 Kitta niespiesznie ruszyła dalej, nie było co stać w miejscu. I tak zdążą ich ostrzec.
WIlk
20:27:46 WIlk przytaknął i zostawił wampira samego.
Narracja
20:29:38 img Alexandre wcale nie musiał długo szukać. Ledwie doszedł do zakrętu korytarza, ujrzał na jego końcu jakąś postać. Znajomą postać. W pierwszej chwili mogło wydać mu się, że to Felix, ale... jak by tu tak szybko się dostał. Jednakże kiedy postać odwróciła się do niego z uśmiechem, dostrzegł, że mężczyzna nie ma ani przepaski na oku, ani mechanicznej ręki - O, tu jesteś - odezwał się do wampira - I co? Znalazłeś?
Varrok
20:29:42 Varrok ruszył przed Kittą.
Narracja
20:31:09 img [Łowcy] Kiedy Yarn z Tashą na powrót opadli na ziemię, spotkali się z pozostałymi niedaleko granicy drzew. Teren wokół samej "wioski" był otwarty, łatwo byłoby kogoś z nich zauważyć.
Felix
20:31:29 Felix - To... wspaniałe. Jeśli uda mi się poznać zasadę działania tutejszej maszynerii to będę mógł sprawić, że świat stanie się lepszy! - odparł z entuzjazmem godnym samego stwórcy - Pomyśl tylko. Świat bez chorób! Bez wojen! Wszyscy żyli by o niebo lepiej!
Ika
20:32:33 Ika zwróciła na niego swoje zielone oczy - Wiesz... niekoniecznie tak to się kończy - rzuciła nieśmiało - Zwykle jest wręcz na odwrót
Alexandre
20:32:46 Alexandre - Kim, Ty jesteś!? Co niby znalazłem? Co tutaj robisz? - wampir przetarł twarz wolną ręką, w drugiej dzierżył miecz.
Kitta
20:33:14 Kitta postanowiła również rozejrzeć się po okolicy za pomocą lunety w snajperce, jednocześnie czekają co Tasha i Yarn mają do powiedzenia.
Felix
20:34:05 Felix - Ale mi się uda! Wierzę w to. Zrobię tak by nie było niczego złego. Wiem jaki jest świat. Mój ojciec wierzył, że da się go zmienić na lepsze. Ja też w to wierzę. Powiedz mi co to jest? Jak to działa?
Varrok
20:35:11 Varrok - Zajmiesz potem dogodną pozycję na drzewie i pod żadnym pozorem z niego nie złazisz. Działasz dystansowo. Tylko.
Mężczyzna
20:36:22 Mężczyzna spojrzał na niego nieco zdziwiony - Spokojnie, Alexandre. Znów zapomniałeś? Nazywam się Peter Foster. Jestem twoim przyjacielem.
Tasha
20:37:24 Tasha wzdrygnęła się na widok baraków -Wracają wspomnienia.-mruknęła. Po wylądowaniu wyglądała na wyjątkowo zdeterminowaną -W nocy wszystkie lisy będą w jednym miejscu. Wtedy będzie chyba bezpieczniej.
Ika
20:38:27 Ika - Więc... to coś jak komputer mi się wydaje. Baza danych i zapewne też służy do zarządzania niektórymi z tych maszyn - wskazała na pozostałe sprzęty. Mało co podskoczyła, kiedy ekran mignął, pokazując już bardziej zrozumiałe, niż same cyferki, menu. Gorzej, że zapisane jakimś innym alfabetem.
Felix
20:38:57 Felix - Przepraszam ale... nic nie rozumiem. Komputer? Baza? Danych?
Alexandre
20:39:21 Alexandre zatrzęsły się ręce. Podparł się na ostrzu.- Peter? Przecież.. Przecież, Ty nie żyjesz..
Kitta
20:39:24 Kitta - Najlepiej byłoby je stamtąd po cichu wyprowadzić.
Rose
20:39:32 Rose słuchała uważnie, choć pozwoliła sobie na ciche parsknięcie, gdy usłyszała o wybuchu hotelu. - Jak to wybuchło go? - zapytała wyraźnie zaciekawiona... Na co dzień, hotele nie wybuchają, przynajmniej u niej.
Ika
20:40:14 Ika - Baza danyc. Jak.. taka duża biblioteka, tylko wszystko co zapisane znajduje się tu - wskazała na ekran - Czy.. umiesz coś z tego może odczytać? Nic nie rozumiem
Peter
20:40:54 Peter - Spokojnie, Al. Coś musiało ci się pomieszać. Nic mi nie jest.
Varrok
20:40:59 Varrok - Ja odwrócę uwagę i narobię zamieszania. Yarn i Tasha jak już wcześniej ustaliliśmy zajmują się ewakuacją. Ty ich osłaniasz.
Felix
20:41:27 Felix przyjrzał się ekranowi.
Mervin
20:41:55 Mervin - Właściwie... my też nie wiemy.
Yarn
20:42:14 Yarn kiwnął głową, na znak, że zrozumiał.
Alexandre
20:42:34 Alexandre - Możliwe. Jednak, czemu opuściłeś sterowiec. Szukałem Cię, wiele lat.
Kitta
20:42:41 Kitta - Proponuję jednak zaczekać do nocy i w miarę możliwości nie wzbudzać alarmu, pozbyć się kogo trzeba, zająć liskami i potem dokończyć robotę.
Varrok
20:43:04 Varrok - Za dnia będzie nam lepiej działać.
Narracja
20:43:12 img Felix nie mógł rozczytać znaków, ale w jakiś sposób wydawały mu się znajome. Jakby już kiedyś je widział. Ika odsunęła się od konsoli by zrobić mu miejsce.
Kitta
20:43:38 Kitta - A im lepiej atakować. Nie chcemy przypadkowych ofiar.
Peter
20:44:30 Peter - Opuściłem sterowiec? - spytał zdziwiony. Obejrzał się dalej na korytarz za nim - Wiesz co? Widzę, że coś ci się poplątało. Może wrócimy do Elizabeth i Felixa i omówimy to na spokojnie?
Yarn
20:45:17 Yarn - Możemy zaczekać zacznie się ściemniać. Będą w jednym miejscu i będziemy mogli szybko zadziałać.
Alexandre
20:45:54 Alexandre - Felix? A gdzie on teraz jest? Myślałem, że jest z Tobą.
Varrok
20:46:08 Varrok - Niech wam będzie - odparł zrezygnowany. Krew wrzała w nim już teraz. Ciężko było mu ochłonąć - Zaczekamy do zmroku.
Peter
20:47:23 Peter - Czekają. Przy sterowcu właśnie, na nas.
Tasha
20:47:59 Tasha -Mhm. Tak będzie bezpieczniej. -patrzyła na baraki z opuszczonymi uszami. Sierść na karku jeżyła się, ale już nie ze strachu. Co się stało z ich małym gryzoniem?
Kitta
20:48:35 Kitta - Świetnie. Mamy czas by dokładnie się rozejrzeć i opracować plan.
Felix
20:50:58 Felix - Ja... nie wiem... wyglądają znajomo, ale nic nie rozumiem - podszedł bliżej.
Alexandre
20:51:24 Alexandre - Myślałem.. To pokręcone. Gdzie masz sterowiec?
Ika
20:52:37 Ika - spróbuj chociaż coś zrobić - powiedziała. Skoro coś rozumiał...
Peter
20:53:01 Peter pokazał wgłąb korytarza - Tędy, na zewnątrz.
Felix
20:54:25 Felix - A-ale co... ja się nie znam na tym. To ty znasz się bardziej na tej całej technologii...
Alexandre
20:54:41 Alexandre - Możemy się rozejrzeć? To miejsce wygląda ciekawie.
Tasha
20:56:25 Tasha wydobyła swój notatnik i zaznaczyła na jednej z ostatnich stron plan obozu. Przynajmniej mniej więcej. Cośtam kojarzyła, ale więcej pewnie sobie przypomniała widząc to z lotu ptaka.
Ika
20:57:24 Ika westchnęła nieco zawiedziona. Spróbowała coś przełączyć i o dziwo, mimo braków w rozumieniu języka, nawigować się w tym "systemie" jakoś dawała radę. Niespodziewanie coś wyskoczyło na ekranie. Plik był zapisany już normalnie. odsunęła się zdziwiona.
Narracja
20:57:57 img [Felix] Napis na ekranie głosił krótko " Opuścicie to miejsce jak najszybciej "
Felix
20:58:12 Felix był zagubiony w tym wszystkim. Czuł się też głupio. Bardzo głupio.
Peter
20:58:40 Peter patrzył chwilę na niego, pokręcił głową - Dobrze, a nie zgubisz się znowu?
Felix
20:58:41 Felix - To tłumaczy czemu tu nikogo nie ma... - mruknął.
Narracja
20:59:48 img Łowcom dzień upłynął na planowaniu i wyczekiwaniu wieczora jak na szpilkach. Kiedy w końcu nadszedł zmierzch zapewne wszyscy mieli nerwy napięte już jak postronki.
Ika
21:00:10 Ika - Niby tak, ale...
Varrok
21:01:27 Varrok - Idę - wstał i ruszył powoli. Wziął ze sobą tylko smycz.
Felix
21:01:40 Felix - Co?
 [ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 146, 147, 148, ... 217, 218, 219,   Następna