[ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... ... 134, 135, 136,   Następna  

Autor Wiadomość
Data 01.01.2021
Narracja
01:54:42 img Kitta siedziała na krześle. Wokól roiło się od dziwnych zjawisk. Ludzie przed nią bili brawo zerkając ciekawie. Czy jej to przeszkadzalo? Obok niej stanął dumnie ubrany mężczyzna - Kitta. Powitajcie ją w naszej RANDCE W CIEMNO. Ludzie zaczęli bić brawo. Zewsząd napłynęła muzyka. Ale czt Kitta miała gotowe pytania? Prowadzący podszedł - Za tym parawanem czeka być może miłość twojego życia. Na twój wybór oczekuje trzech mężczyzn. Każdemu z nich możesz zadać trzy pytania.
Narracja
01:55:18 img Nagrody ufundował Dagon z Karczma Company spółka z.o.o
Narracja
01:56:33 img "Nagrodą jest ekskluzywny pobyt w hotelu "Karczma" dla dwóch osób ufundowany przez Dagona z Karczma Company spólka z.o.o "
Kitta
01:58:07 Kitta w samą porę wróciła na swoje miejsce. - To może być zarówno nagroda jak i kara - zażartowała. - Choć liczę na to pierwsze.
Kitta
02:00:51 Kitta - Mogę zacząć? Panowie pewnie niecierpliwią się równie mocno, co ja.
Narracja
02:02:25 img Prowadzący powiadomił Kittę o zasadach dotyczących programju. Na widowni dziewczyna dostrzegła znajomą postać. Rafael uprzejmie skinął jej głową w przyzwoleniu.
Narracja
02:02:59 img Kitta mogła zacząć
Kitta
02:03:50 Kitta zagapiła się na Rafaela. Możliwe, że część zasad jej przez to umknęła. Chyba nie siedzi tu po to, by jej wskazać, kogo ma wybrać?
Kitta
02:04:30 Kitta - Mam tylko trzy pytania, więc postarajcie się panowie. Jaka byłaby wasza wymarzona żona?
Narracja
02:07:50 img Kandydat nr 1: To nie jest łatwe pytanie. Wymarzona żona... Przyznaję że nie spodziewałem się tego pytania. Na pewno żeby ackeptowała moje małe dziwactwa. To że zamiast siedzieć w fotelu wolę iść do ogrodu, a poza tym... no... żeby była szczera.
Narracja
02:08:55 img Kandydat nr 2: Wymarzona żona... Ładna. I nieco szalona. Nie może być nudna i jak sto innych. Ale mieć coś do powiedzenia.
Narracja
02:10:25 img Kandydat nr 3: Sądzę że powinna wiedzieć jak i kiedy się zachować. Wszystko inne jest... inne. Każda kobieta jest inna. Tak, żeby umiała się zachować i potrafiła okazać troskę.
Narracja
02:11:29 img Przyszedł czas na pytanie nr 2
Kitta
02:11:32 Kitta w myślach dała jedynce minusa. Nie wspomniał nic o wyglądzie, to było podejrzane. Dwójka... Normalna odpowiedź, liczyła na coś ciekawszego. Trójka miała najwięcej czasu na odpowiedź, a też jakby nie bardzo wiedział, co powiedzieć. Eh...
Kitta
02:13:47 Kitta musiała chciała ich zmusić do głębszego zastanowienia nad kolejnym pytaniem. - To była tylko rozgrzewka. Teraz skupcie się, następna odpowiedź może być decydująca... Z jakim zwierzęciem można by was utożsamić?
Narracja
02:15:33 img Kandyday nr 1: Z koniem. Lubię stałość. I potrafię się za nią odwdzięczyć lojalnością.
Narracja
02:16:10 img Kandydat nr 2: Z orłem. Tak sądzę. Czasem oceniam świat z góry, ale zwykle wiem komu ufać.
Narracja
02:17:19 img Kandydat nr 3: Z wilkiem. Przekrocz ze mną las, a pójdę za tobą. Nakarm, a zyskasz wiernego kompana.
Kitta
02:20:57 Kitta uznała, że jedynka szuka kogoś na poważnie i nie była pewna, czy się na to pisze. Po słowach dwójki uśmiechnęła się pod nosem. Trójka ją w końcu zaciekawiła. Nad ostatnim pytaniem zastanowiła się dłużej. Te niewiele jej dały. - Miło było was znowu usłyszeć. Gdybym miała decydować tylko po głosie, byłby to trudny wybór - zamruczała. - Powiedzcie mi jak wyglądałby wasz idealny dzień?
Narracja
02:23:47 img Kandydat nr 1: Obiad u rodziców. Później spacer. Może w parku? Z żoną lub narzeczona. Na wieczór coś niezwykłego. Może oglądany w oddali wybuch wulkanu, mając pod nosem tort i wino?
Narracja
02:24:49 img Kandydat nr 2 : Każdy dzień może być idealny z odpowiednią osobą. Nawet gdy pada deszcz a buty ociekają złotem.
Narracja
02:25:39 img Kandydat nr 3: Tak naprawdę obojętnie gdzie, jeśli zostanie przyprawiony szczerą rozmową i czułym pocałunkiem.
Kitta
02:28:15 Kitta pokręciła nosem. Czy jedynka się w ogóle starała? Obiad u rodziców... Tak by odpowiedziała, gdyby chciała odstraszyć kandydata. Dwójka znów ją rozbawiła. Z pewnością był pewny siebie... więc może i przystojny? Trójka odpowiedziała bardzo skrótowo. Próbowała sobie przypomnieć, czy była opcja nie wybrania żadnego kandydata.
Kitta
02:29:58 Kitta spojrzała na widownię. - Cóż za wybór... A wy co sądzicie?
Narracja
02:32:11 img Glosy na widowni naprawdę byly podzielone. Jedni pokazywali "1". drigdzy "2" a trzeci "3" . Rafael uśmimechnał się rozkładając ręce. Może to był pierwszy raz gdy Kitta widziała jego uśmiech.
Kitta
02:33:01 Kitta - Myślę, że... jeden koń mi już wystarczy - spróbowała jakoś żartem. - Wybacz kandydacie numer jeden.
Narracja
02:34:04 img Prowadzący wyszedł za parawan by zaprosić kandydata nr 1. Hubert wyszedł zza parawanu. Podszedł do Kitty, ujął i ucałował jej dłoń z uśsmiechem.
Kitta
02:35:47 Kitta przyłożyła dłoń do ust zaskoczona. - Jak mogłam cię nie poznać! I... Co ty tu robisz?
Hubert
02:36:36 Hubert -Zdaje się że to tak samo niezwykłe dla mnie jak i dla ciebie - zauważył z pogodnym uśmiechem.
Narracja
02:37:45 img RUNDA DRUGA: Randka w ciemno. Postać podstawia Mika.
Narracja
02:40:02 img Rozalia znalazła się na barowym krześle naprzeciw rozochoconeg tłumu. Prowadzący w eleganckim stroju wyszedł by powitać gości i uczestników, objaśniając porótce zasady.
Rozalia
02:41:23 Rozalia oszołomiona światłami i gwarem publiczności usiadła. Wysłuchała wszystkich zasad i przytaknęła na znak, ze rozumie.
Rozalia
02:42:26 Rozalia - Dzień dobry Panowie.- przywitała się z parawanem wiedząc, że za nim jest trójka mężczyzn gotowa się z nią umówić.
Narracja
02:42:32 img Nagrody ufundował Dagon z Karczma Company spółka z.o.o
Narracja
02:42:39 img
Narracja
02:43:03 img Mężczyźni grzecznie acz kulturalnie przywitali się kolejno.
Rozalia
02:43:22 Rozalia - Pierwsze pytanie będzie proste. Proszę dokończyć zdanie: "Miejsce w którym odpoczywam to..."
Narracja
02:45:18 img Kandydat nr 1: Każde, jeśli tylko jest własne.
Kandydat
02:45:53 Kandydat nr 2: Ogród. Otoczenie przyrody syci energią na cały dzień.
Narracja
02:46:06 img Kandydat nr 2: Ogród. Otoczenie przyrody syci energią na cały dzień.
Narracja
02:46:35 img Kandydat nr 3: Najpewniej dokładnie tam, gdzie się zmęczyłęm
Rozalia
02:49:07 Rozalia od razu pomyślała, ze Pan nr 1 to zdobywca, ten drugi z pewnością może być romantykiem, podobała jej się tak odpowiedź, a trzeci no cóż, logiczny.
Rozalia
02:50:58 Rozalia - Kolejne pytanie to: "Co panowie zabraliby na bezludną wyspę?"
Patriel
13:16:31 Patriel przychodzi i rozgląda się - Kurwa... znowu to samo - wyciąga swój zegarek kieszonkowy, otwiera go i patrzy - No nie... przecież nowy rok zaczyna się za... wait... znowu pomyliłem wymiary?! - westchnął ciężko chowając zegarek do kieszeni - No nic. Zostaje mi posprzątać po przyjęciu - poszedł szukać mopa - Leriel rusz się!
Patriel
13:21:25 Patriel już po chwili sprzątnął qny.
Narracja
21:38:41 img Kandydat nr 1: Sądzę że ludzi. Ludzi, nóz, i jakieś krzesiwo. Ale głównie ludzi. Kto wie? Może zupełnie przypadkowych, którzy by jak ja pragnęli przekonać się, czym jest ta wyspa, i jak się na niej żyje?
Narracja
21:41:53 img Kandydat nr 2: Książki. Wykorzystałbym ten czas by nadrobić zaległości. Nauczyć się tego wszystkiego, na co codzieność nie pozostawia czasu. By kiedyś gdy wrócę, to poświęcenie zwróciło się, stało się przydatne, nabrało sensu. I oczywiście coś do pisania. Kto wie jakie dziwa oferują takie wyspy? Może coś co zachwyciłoby innych?
Narracja
21:44:15 img Kandydat nr 3: Na pewno ciepłe ubrania i gwoździe. Lutnię, by nie oszaleć w ciszy. Być może nauczyłbym się na niej grać. A jeśli nie? Nieudolna muzyka z pewnością odstraszyłaby dzikie niebezpieczne bestie.
Rozalia
21:49:07 Rozalia miała swoje przemyślenia i widziała, jak Pan numer 1 jest przebiegły, zaś Pan numer 2 był obowiązkowy na tyle, by nie mieć czasu na przyjemności, zaś pan numer 3 był logiczny.
Rozalia
21:51:00 Rozalia - Planujecie wyjście na spacer z kobietą, może piknik na łonie natury, jednak od rana pada deszcz, jakie są wasze plany na szybko zamiast tego?-
Narracja
22:03:43 img Kandydat nr 1: Calkowicie bez zmian. Deszcz też ma swój urok. Kto wie? Może spacer zakończyłby się miłym sam na sam pod starym rozlożystym dębem? Jedyne co bym zmienił, to parasol przeciw słońcu na porządne płaszcze. A gdy zmarzniesz? Moja w tym głowa by ci się zrobiło gorąco.
Narracja
22:06:51 img Kandydat nr 2: Długa, gorąca i pachnąca kąpiel. Gdy ty byś się relaksowała, zrobiłbym kolację. Coś o wyrazistym smaku, byś na długo zapamietała ten wieczór. A później? Siedlibyśmy z grzanym winem na ganku, podróżując przez marzenia i wspomnienia, patrząc jak pada deszcz i rozświetla się niebo.
Narracja
22:08:09 img Kandydat nr 3: Jeśli moja wybranka pragnie spacerować na łonie natury to bedzie spacerować na łonie natury. Jaskinia rozświetlona szlachetnymi kamieniami to również łono natury. To tam rozpaliłbym ognisko, piekąc dla ciebie własnoręcznie złowione w podziemnej rzece ryby.
Rozalia
22:11:47 Rozalia - Najchętniej zabrałabym Was we trójkę, ale pewnie skończyłoby się bójką. - zażartowała.
Narracja
22:12:34 img Panowie za parawanem roześmiali się, tym samym potwierdzając jej podejrzenia.
Rozalia
22:12:58 Rozalia - Wybieram kandydata numer 1.-
Narracja
22:13:38 img Prowadzący - Rozalio? Pozaj osoby których nie wybrałaś. Oto oni. Numer dwa? Wiktorze, podejdź. - Wiktor wyszedł za parawan. Lekko skłonił się Rozalii, ze stonowanym uśmiechem, ucałował jej dłoń. - Szkoda, prawda?
Rozalia
22:15:11 Rozalia - Szkoda.- odpowiedziała i odprowadziła wzrokiem Wiktora.
Narracja
22:15:15 img Prowadzący - Poznaj kandydata numer trzy! - zza parawanu wyszedł Dymitr. Skinąl lekko głową Rozalii, ujął jej dłoń i zakrył drugą. - Udanej randki.
Rozalia
22:16:38 Rozalia - Udanych następnych łowów.- odpowiedziała Dymitrowi.
Narracja
22:16:47 img Prowadzący ustawił Rozalię i kandydata przy parawanie który się odsunął. Za nim stał Aleks, pewny siebie, jak zawsze. Nie mogło być przecież inaczej.
Rozalia
22:17:59 Rozalia - Chyba uniknęłam bójki. - odpowiedziała z uśmiechem.
Rozalia
22:18:19 Rozalia zbliżyła się i ucałowała Aleksa w policzek.
Narracja
22:19:01 img Prowadzący pokazał im dwie koperty - Czas wybrać dokąd udacie się na randkę. Kto wybiera?
Rozalia
22:19:37 Rozalia - Oczywiście, że ja.-
Rozalia
22:19:48 Rozalia wybrała kopertę w prawej ręce prowadzącego.
Narracja
22:21:10 img Prowadzący otworzył kopertę - Gratuluję! Na romantyczny kwartał poplyniecie luksusowym statkiem królewskim do Horel. Ponadto, skrzynię rumu ufundował Dagon z Karczma Company spółka z.o.o.
Narracja
22:23:52 img Aleks wziął od prowadzącego kopertę i pomachał nią do widowni - Chodźmy. Do portu - otoczył Rozalię ramieniem sprowadzajc z podestu.
Narracja
22:24:02 img Runda 1.2 Postać podstawia Aceris
Narracja
22:28:54 img Po aplauzie ostatniej wychodzącej i dobranej pary, na widownie weszła ognistowłosa niewiasta o przenikliwym spojrzeniu szarych oczu.
Narracja
22:30:22 img Po wprowadzeniu i bezwstydnej reklamie karczmy Dagona, Luna mogła zadać pierwsze pytanie.
Luna
22:31:25 Luna usiadła we wskazanym miejscu, widać było że nie jest na swoim miejscu. Nie miała pojęcia kto siedzi po drugiej stronie. - Zacznę ostro panowie, to będzie zatem wasza próba odwagi. Czego nie wybaczylibyście swojej wybrance?
Narracja
22:39:11 img Kandydat nr 1 - Nie wybaczyłbym jej braku chęci do życia.
Narracja
22:39:19 img Kandydat nr 2 - Niczego, za co by nie przeprosiła. A wybaczyłbym wszystko, czego by szczerze żałowała.
Narracja
22:39:44 img Kandydat nr 3 - Nielojalności.
Luna
22:41:28 Luna zastanowiła się nad drugim pytaniem - Panowie, idealny dzień spędzony samotnie? Załózmy że nic was nie ogranicza, możecie w tym dniu czegokolwiek zapragniecie, a co jest możliwe do przeżycia.
Narracja
22:49:18 img Kandydat nr 1 - Bezmiar morza, trochę skał i butelka wina.-
Narracja
22:52:58 img Kandydat nr 2 - Całkiem sam? Zająłbym się poważnym problemem, a pod koniec dnia znalazłbym na nie idealne rozwiązanie. Pomógłbym komuś i nikogo nie zanudził przy okazji.
Narracja
22:56:57 img Kandydat nr 3 - Usiadłbym w fotelu, przy kominku. Tyle.-
Luna
22:58:09 Luna - Nikt nie jest idealny. Nawet kobieta idealna. Idealne cechy nieidealnej kobiety to...?
Narracja
23:03:00 img Kandydat nr 1 - Nie ważne jakie cechy ma kobieta, jeśli zechce być przy mnie, zaakceptuję ją.-
Narracja
23:03:06 img Kandydat nr 2 - Umiejętność przyznania się do błędu.
Narracja
23:04:07 img Kandydat nr 3 - Niech nie krzyczy głośno, reszta mi nie przeszkadza.-
Luna
23:08:12 Luna rozważała wszystkie odpowiedzi. Pan numer jeden miał silnie sprecyzowane oczekiwania, ale chyba bardzo niską samoocenę. Odpowiedź na trzecie pytanie całkowicie ją odsunęła. Pan numer dwa... Zdawał się być aż zanadto zatroskany codziennością, ale wiedział czego chce od siebie i od życia. Miał cel. Ostatni z panów? Jawił się jej jako idealny. Ale... naprawdę było mu wszystko jedno jakie cechy będzie miała kobieta? Jedynka zatem zostala wykluczona. Zostali pan numer dwa i pan numer trzy. A czasu do namysłu nie miała.
Luna
23:09:45 Luna doszła do wniosku że pan numer trzy nie chce obok kobiety, skoro dał taką a nie inną ostatnią odpowiedź. Nie zniósłby żadnej poza niedzielą. -Panowie? Jesteście niezwykli. Ale to pan numer dwa jest tym idealnym.
Narracja
23:11:54 img Prowadzący - Luno? Poznaj tych, których nie wybrałaś. O to oni. Numer 1 Borysie, podejdź.- Borys wyszedł i podszedł do Luny, pogładził ją po ramieniu.
Luna
23:13:04 Luna aż otworzyła usta ze zdziwienia. Uśmiechnęła się zakłopotana. No cóż...
Narracja
23:15:06 img Prowadzący - Kandydat numer trzy ma na imię Harley. - pirat wyłonił się zza parawanu i podszedł do Luny. - Miles. Nie sądziłem, że bawisz się w takie programy.-
Luna
23:16:20 Luna - Powiedziałbyś że masz w domu madejowe łoże by nie musieć mnie znosić na wyprawie - zażartowała i objęła Harleya.
Narracja
23:17:51 img Prowadzący poprosił Lunę, by stanęła przy parawanie. Ten wkrótce odsunął się i odsłonił jej idealnego wybranka: Percevala.
Luna
23:21:07 Luna spoglądała na Percevala zaskoczona. W sumie wiele ich łączyło. Obydwoje zmartwychwstali.
Perceval
23:22:32 Perceval skłonił się jej nisko. - Mam nadzieję, że nie jesteś zbyt rozczarowana.
Narracja
23:30:45 img Prowadzący podszedł do pary. - Macie dwie koperty z nagrodami do wyboru. -
Luna
23:30:55 Luna - Zaskoczona tylko - uśmiecchnęła się.
Perceval
23:31:54 Perceval - Nie wątpię. Normalnie bym nie przyszedł, ale przegrałem zakład - z uśmiechem wskazał jej, by wybrała kopertę.
Luna
23:41:12 Luna kopnęla Percevala w nogę.
Perceval
23:42:41 Perceval lekko ugiął nogę, odetchnął. - Zapowiada się wspaniały tydzień.
Luna
23:43:04 Luna wyrwała prowadzącemu kopertę z wielkim fochem, rozpakowała i podała zawartość.
Narracja
23:48:18 img Prowadzący - O, jak cudownie! Czeka was ekskluzywny pobyt na prywatnej wyspie. Tylko wasza dwójka w otoczeniu pięknej natury.
Perceval
23:49:39 Perceval - Narnie dopomóż - wymamrotał.
 [ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... ... 134, 135, 136,   Następna