Strona 34 z 136 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 33, 34, 35, ... 134, 135, 136, Następna |
Autor | Wiadomość |
---|---|
Data | 23.11.2017 |
Adrien |
20:18:28
Adrien - Czyżby to przeznaczenie? |
Kate |
20:56:21
Kate -Wierzysz w takie coś? |
Data | 24.11.2017 |
Adrien |
02:07:11
Adrien - Jeszcze jak |
Kate |
19:19:40
Kate błysnęły oczy. Zabawne, że ktoś dorosły wierzy w bajki. Jednak nie skomentowała tego niczym ponad wzruszenie ramionami. |
Data | 25.11.2017 |
Adrien |
18:35:39
Adrien podszedł do okna, i rzekł - Pogoda powoli się poprawia |
Kate |
18:43:51
Kate - Nic dziwnego. Ile spałam? |
Adrien |
18:45:40
Adrien - Nie wiem szczerze... |
Kate |
18:52:06
Kate - Nie pytam co do minuty. Trzy godziny? Pięć? |
Adrien |
22:19:38
Adrien - Serio, nie wiem... |
Kate |
22:21:38
Kate zerknęła na godzinę na telefonie -Raczej już przed nocą nie wrócę do motelu. Masz jakiś wolny pokój tu? |
Data | 26.11.2017 |
Adrien |
20:25:53
Adrien - Podrapał się po głowie. - Jest jeden pokój, ten co w nim jesteśmy. |
Data | 27.11.2017 |
Kate |
19:21:45
Kate - A jakąś kanapa w przedpokoju albo coś? |
Adrien |
23:51:12
Adrien - Nie ma... |
Data | 28.11.2017 |
Adrien |
01:02:16
Adrien - To ja się na podłodze położę, przeżyje te upokorzenie i niedogodność... |
Kate |
01:08:50
Kate -Hej, tak to nie ma. - powiedziała. -Ja mogę chociażby na tym fotelu. -wskazała mebel, na którym siedział. |
Data | 29.11.2017 |
Adrien |
16:07:26
Adrien - Możesz spać na łóżku sama, albo że mną, Żadne fotelu nie będą używane do spania! zwłaszcza dla gościa! |
Data | 11.12.2017 |
Adrien |
18:35:22
Adrien - Kiedy skończy się ta burza, to osobiście ściągnę tu helikopter dla ciebie. Bezpieczeństwo moich gości przede wszystkim! - Rzekł stanowco |
Data | 12.12.2017 |
Kate |
23:09:06
Kate -Bez przesady. Autobusem wrócę, będzie spokojniej.- stwierdziła -A skoro "żadne nie będzie spało na fotelu", to rozumiem, że tobie wygodniej na podłodze, tak? |
Adrien |
23:14:20
Adrien - Tak pewnie zaraz helikopter przyleci, zobaczysz. Czekam za pewnym mężczyzną w czerni |
Narracja |
23:15:25
Nagle można było usłyszeć dźwięk helikoptera, a po kilku minutach do domku wszedł tajemnicy mężczyzna w garniturze. Nosił czarne okulary, przypominał rządowego agenta |
Facet |
23:16:34
Facet w Czerni - Witaj Adrienie, szukałem cię ! Fustrzaku! |
Kate |
23:22:29
Kate spojrzała na mężczyznę, który wszedł do domu, potem na Adriena. To ta osoba, o której wspominał? Pewnie tak, skoro go nie wywala za drzwi. Na razie się nie odzywała. Gospodarz poczuje taką potrzebę, to ją przedstawi. |
Adrien |
23:23:25
Adrien - Witaj, mówiłem już że wasza oferta pracy mnie nie interesuje! |
Facet |
23:24:07
Facet w Czerni - Nie masz wyboru, albo zamkniemy cię w strefie 52 albo będziesz z nami współpracował. Więc jaki masz wybór? |
Kate |
23:27:38
Kate przyglądała się im wciąż. -Ameryka to piękny kraj "wolności" i "demokracji"... -westchnęła. |
Adrien |
23:29:09
Adrien - a co z nią? - Spojrzał na Kate |
Facet |
23:30:57
Facet w czerni - Nie wziąłem wymarzywaca pamięci, a on działa tylko na ostatnie 5 minut. Więc zrobimy z niej wariatkę jak to robimy z niewygodnymi ludźmi, upozorujemy samobójstwo lub zwerbujemy ją do agencji jak ciebie. Więc droga nieznajomą, co wybierasz? - Spojrzał zimny wzrokiem na Kate |
Kate |
23:32:44
Kate -Dasz mi tak z.... pół godziny na przetrawienie tego, co właśnie się dzieje? |
Facet |
23:34:12
Facet w Czerni - Wporządku, to w naszej pracy normalne - Rzekł z zachętą |
Adrien |
23:37:27
Adrien - Jestem na tak, więc dajcie mi tam plakietkę czy coś.. |
Kate |
23:39:03
Kate -Agencja. Jaka? Czym się zajmuje tak właściwie? |
Data | 13.12.2017 |
Facet |
00:00:16
Facet w czerni - Jesteśmy odpowiedzialni za wszelkie dziwne rzeczy, jak ufo, magia, diabły, duchy, potwory i Adrien - Streścił |
Kate |
00:01:48
Kate spojrzała na gospodarza -A co z nim jest nie tak? |
Facet |
00:06:29
Facet w czerni - Jest wilkołakiem - Odparł zdziwiony że Kate nie wiedziała |
Adrien |
00:07:06
Adrien - Ty pajacu! Miało to być tajemnica! Weź jeszcze wypaplaj wszystkim dookoła! Pajacu! - Zagotował się |
. |
00:07:37
. . |
Kate |
00:11:06
Kate spojrzała na jednego, na drugiego po czym... wybuchnęła śmiechem -No dobra, gdzie ukryta kamera? |
Adrien |
00:14:37
Adrien - Nie, nie wkurzaj mnie bo się przemienię w wilka. Ledwo co się kontroluję aby nie wybuchnąć ! - Odparł wściekły |
Kate |
00:24:12
Kate zamrugała. Albo był genialnym aktorem, albo mówił prawdę, ale kurczę, nie należy do osób wierzących w takie rzeczy. -Jakoś nadal nie wierzę... |
Facet |
00:25:24
Facet w czerni - Panienka podejdzie do mnie - Po czym wyciągnął pistolet z opóźnionym środkiem usypiającym, po czym strzelił w Adriena |
Narracja |
00:27:22
Adrien przemienił się w Wilkołaka, ale szybko zasnął i przemienił się w formę ludzką. Ból spowodował że zamienił się w Wilkołaka, ale środki nasenne uśpiły bestię zanim uruchomiła tryb bersekera. Mężczyzna śpi na ziemi goły, bo ciuchy zostały rozerwane przez zmieniające się ciało. |
Kate |
00:27:33
Kate zrobiła minę z serii "why do?", po czym jak wyjął broń i wycelował w Adriena nagle się naprostowała -Hej!-do ludzi się nie strzela, nie tak po prostu. |
Facet |
00:27:49
Facet w czerni - Widzisz? Porąbane rzeczy to jednak prawda! |
Kate |
00:29:12
Kate -Ale...- patrzyła na człowieka, który przed chwilą był wilkiem. - No dobra, już wierzę.- stwierdziła, nie odrywając od Adriena wzroku, w którym niepewność i strach mieszały się ze zwyczajnym zdziwieniem. Będzie potrzebowała trochę więcej niż pół godziny, by to sobie ułożyć w głowie. |
Facet |
00:30:56
Facet w Czerni - No to jak będzie? Droga Kate, zdolna pani doktor - Rzekł to demonicznym uśmiechem, jak widać wszyscy zdolni naukowcy są pod okiem tajnych służb |
Kate |
00:34:25
Kate spojrzała na mężczyznę -Znasz mnie. Ja nie znam ciebie. Czułabym się bardziej komfortowo, gdyby chociaż pod względem imienia to wyrównać... |
Facet |
00:37:32
Facet w Czerni - Nazywam się Janusz, rodzice byli z Polszy. |
Kate |
00:44:26
Kate uśmiechnęła się trochę krzywo. Jakkolwiek na to nie spojrzała, imię "Janusz" nie pasowało jej do tajnego agenta. W końcu się otrząsnęła z pierwszego szoku. Milczała dłuższą chwilę, podczas której docierało do niej stopniowo coraz więcej. Między innymi co oznacza fakt, że mężczyzna o niej wie.- Moment!-chwila zatrzymania. Chyba naskakiwanie na tego mężczyznę to był zły pomysł. Ale w sumie... Mężczyzna dostał solidnego backhand'a w policzek.- Jak długo? |
Janusz |
00:45:54
Janusz - Opanuj się! - Krzyknął - Wiemy wszytko o ludziach nieprzeciętnie inteligentnych jak ty. Tak pilnujemy aby jeden z drugim, nie wpadł na pomysł o podbiciu świata! |
Kate |
00:47:48
Kate -Wam też nieźle na mózgi padło. Robię PROTEZY. Co to ma do panowania nad światem? |
Kate |
00:52:10
Kate -Powiedz chociaż, że przynajmniej intymne granice sobie darowaliście.- tak, znalazła tą kamerę w łazience i tak, powiązała ją teraz z Januszem. |
Janusz |
00:56:00
Janusz - Tylko informacje dotyczące projektu naukowego, i dane osobowe. Po co nam twoje intymne szczegóły? Jak chcę zobaczyć jakoś naga kobietę, to wpisuję czerwoną tubę - Odparł, po czym dodał - Może zajmiesz się kudłatym ? Leży nagi na ziemi, jeszcze wilka dostanie czy coś. |
Kate |
00:59:41
Kate -Bardzo śmieszny żart. Czym ty mu strzeliłeś? To usypiający dla łosi?- o naukowym dała spokój. No, tylko o jedno spytała- Czyli te pięć kamer w moim mieszkaniu to nie wasze? |
Janusz |
01:01:47
Janusz - Tak, specjalny specyfik na duże zwierzęta. Kamery? Pewnie jakiś fetyszysta lubiący jechać na ręcznym, dużo takich ostatnim czasie. |
Kate |
01:02:46
Kate poczyniła facepalma -Przeż zamykam dom... |
Janusz |
01:04:31
Janusz - Żalisz się ? Czy się chwalisz? Zobacz czy gdzieś nagrania nie latają w internecie, ale wróćmy do poważnych rzeczy. Będziesz pracować u nas? Czy pod prysznicem będą cię oglądały ufoludki w strefie 52? - Przypadkowo wygadał że kosmici są w specjalnej strefie, kompetencja agenta poniżej krytyki... |
Kate |
01:05:06
Kate -Dobra, nieważne. W każdym razie pewnie i tak nie bardzo mogę się wycofać. Na jakiej zasadzie miałabym wam pomagać?- spytała odkrywając kołdrę. Chwytem Reuteka podniosła Adriena i przesunęła w stronę łóżka najpierw sadzając na nim tors, a potem nogi. |
Kate |
01:05:58
Kate -Nie możesz zostać? Mam wrażenie, że jeszcze jakieś 15 minut rozmowy i będę o tej strefie 52 wiedzieć więcej niż wy o mnie. |
Janusz |
01:09:25
Janusz - eeee, tego nie powiedziałem, ok? - Rzekł speszony , po czym dodał - Będziesz pracować z Adrienem, waszym obowiązkiem jest badać dziwne niewyjaśnione sytuacje. Teraz np. mam dla was zadanie, polegająca na odnalezieniu maski Lokiego. Pradawna maska zamieniająca nosiciela w zielonego przygłupa, którego moce polegają na trollowaniu wszystkich dookoła... Potężna broń, wyobraź sobie terrorystów z taką bronią? Ja nie, i nie chcę. |
Kate |
01:12:31
Kate -Ale...- zatkało ją -Chwila, człowieku... Przecież nawet jeszcze nie należę do tej waszej dziwnej agencji. Nie zamierzam zlać się na pracę, bo jakiś koleś w czarnym garniaku tak mówi. Poza tym w imię czego od razu dostajemy zadanie? Żadnego wyjaśnienia, czasu na zrozumienie, cholernej broszurki? |
Janusz |
01:15:20
Janusz - Wysłałem wszelakie dokumenty na prywatnym mail Adriena, czyli "HotWilczek69". Praca? Jak najbardziej, nawet wymagana. Będzie to przykrywka, a pracować dla nas możesz w wolne dni. Natomiast dodatkowe pieniądze ci damy, dużo pieniędzy. Plus wszelakie finansowanie projektów, i rządowe sprawy to dla ciebie pestka. Bo jeśli ty nam pomagasz, ty my tobie. Natomiast czemu zadanie dostajecie? Bo tylko ten tam, potrafi zamienić się w dużą bestię i roznieść każdego. Co prawda on bodajże tego nie kontroluje, ale to już nie nasz problem. |
Kate |
01:24:01
Kate -No jasne. W razie czego to ja będę w strzępach...- pokiwała głową -A wiesz co? Nie gram tak. Już nawet nie chodzi o pracę, życie prywatne i tak dalej. Nie chcę zostawać sam na sam z człowiekiem, który zmienia się w potwora gdy tylko mu ciśnienie nieco podskoczy. |
Janusz |
01:25:41
Janusz - Pewnie był kochany, i słodki jakby w formie ludzkiej. Mam dla ciebie radę! Po prostu bądź dla niego miła, i go nie wkurzaj. Plus wyposażamy ci się broń z amunicją usypiającą, a nawet planujemy stworzyć obrożę dla niego. Więc spokojnie, aż taka bezbronna nie będziesz! |
Kate |
01:27:05
Kate jakoś nadal to nie pocieszało, ale rozmowa z Januszem chyba trochę mijała się z celem. -A mogę niebieską pigułkę? -nawiązała do Matrixa. |
Janusz |
17:13:09
Janusz - Heh jak już nie mam sił do ciebie dziecko, albo przyjmujesz ofertę albo spędzisz resztę życia w celi z kosmitami! |
Kate |
17:18:08
Kate - Wybieram odpowiedź D. |
Janusz |
17:18:38
Janusz - Że co? |
Kate |
17:18:45
Kate - Spróbuj wejść w moje buty. Tak naprawdę nadal nie wiem kto po co i skąd. |
Janusz |
17:20:32
Janusz - No będziesz pracować z Adrienem, do tego będziesz miała uzbrojenie aby go skasować jeśli zagrozi twojemu życiu. Czego chcieć więcej? |
Kate |
17:27:38
Kate - Jakiś zapewnień, że to ty jesteś tym dobrym? Jakiś konkretów w kwestii funkcjonowania? Jestem wykładowcą, nie mogę sobie pozwolić, by nagle wyjść z zajęć, bo tak. Z kim i jak mam się kontaktować? I w ogóle skąd założenie, że jakiś nerd bawiący się kabelkami będzie w stanie wam pomóc? |
Kate |
17:33:15
Kate - Dopóki waszym problemem nie jest samodzielnie modyfikujący się algorytm, to nie jestem w stanie wam pomóc. |
Janusz |
18:34:15
Janusz wyciągnął odznakę policji do paranormalnych spraw, po czym dodał - Oto dowód, a twój ścisły nerdowski umysł przyda się do rozwiązywania zagadek, zwłaszcza że Adrien to tylko siła bez pomyślunku. |
Janusz |
18:35:10
Janusz - Zadania możesz wykonywać w wolne dni, albo co jakiś czas brać urlop. Wsparcie rządu w finansowaniu projektów uczelnianych, a nawet możemy cię awansować na głowę uczelni! Więc no nie wiem, nie masz zbytnio wyboru... |
Kate |
18:51:14
Kate -Ta, już cokolwiek.- mruknęła. |
Janusz |
18:51:57
Janusz - Nie pyskuj gówniaro! |
Janusz |
18:52:14
Janusz - Masz możliwość spełnić swój obywatelski obowiązek wobec ojczyzny ! |
Kate |
18:55:33
Kate gdy słyszała takie teksty to zbierało jej się na śmiech. W sensie to z gówniarą nie, ale z obywatelskim obowiązkiem jak najbardziej.- Przecież się zgodziłam, tak? |
Kate |
18:56:16
Kate -Zresztą ty też waż słowa. |
Janusz |
18:59:17
Janusz - Dobra, ja już znikam. Mój afroamerykański przyjaciel, będzie się z wami kontaktował co jakiś raz. Żeby zobaczyć czego potrzebujecie, żegnam. Po czym wyszedł z pomieszczenia |
Kate |
19:05:05
Kate -Ku chwale ojczyzny.-mruknęła jak już wyszedł. Przykryła Adriena, a sama zajęła miejsce na fotelu. Ramiona nakryła bluzą i krótko później już spała. |
Data | 24.12.2017 |
Luna_s20 |
17:13:00
*Luna_s20 - Wytrzymasz, stąd się nie da odejść ;> To jak sekta Ale nie mamy jeszcze guru. Powinniśmy wybrać. |
Aleks |
17:13:37
Aleks - Nie musicie. Ja naprawdę mam komu rozkazywać. Ale skoro się upieracie, nie odmówię. |
Martin |
17:15:00
Martin - Może. Może tak. Dopóki w tej anarchii ktoś nie poczyni przeciwo tobie. Wtedy nie ma do kogo się zwrócić w obronie swoich praw. Czy taki abordaż piratów na flotę to nie jest hołd anarchistów? |
Patriel |
17:16:04
Patriel - miałem kiedyś swój własny kult. Do czasu kiedy źle zrozumieli moje ostatnie słowa i się pozabijali... |
Essy |
17:16:33
Essy - Głosuję na Patriela. |
Redroth |
17:17:00
Redroth - I jak ona chce podbić wiele pańsrw? Trisam nigdy się nie podda. Nawet cesarz musial uznać tu silę ludu. Którąi ja, nie chwaląc się, reprezentuję. |
Dagon |
17:19:49
Dagon - No cóz. Ja kultu nie miałem i też się zabijali. Czasem sami, czasem z pomocą. |
Flasadu-f |
17:20:40
Flasadu-f - A więc szukacie przywódcy? Czego wam potrzeba? |
Essy |
17:21:15
Essy - Wciąż się bijecie o tytuł guru? Ciekawe gdzie znajdziecie kogoś, kto będzie was słuchał. |
Roshki |
17:21:21
Roshki tupie nogą. Cokolwiek się tu wyprawia, zapomniano o sianie. Żeby w wigilię o sianie zapominać? Co za ekstrawagancja! |
Agasharr |
17:22:09
Agasharr (w końcu usłyszała) - Przykro mi, na przywódcę kultu tylko ha nam predyspozycję! |
Luna |
17:22:36
Luna - A hrabia genewrał? On już pokazał że doskonale sobie radzi na stanowisku... - ogląda się na generała. Zapomniałaże teraz jest przebrana za Lucjana. I ma brodę. Cofa się zawstydzona. |
Essy |
17:23:43
Essy - Generał jest pierdolnięty. Raz omal mnie nie zabił za zranienie Jany, czego tak naprawdę nie zrobiłam, a potem sam jej skręcił kark! Znaczy... Próbował. Bo jakoś przeżyła. |
Essy |
17:24:14
Essy - Zabić porządnie nie umie, co to za autorytet... |
Agasharr |
17:24:27
Agasharr - We mnie płynie boska krew! -oswiadczyła stanowczo - W moim świecie już traktują mnie niemal jak bóstwo, wy też możecie! |
Essy |
17:26:09
Essy wypatrzyła skelbarda wśród tego tłoku. - A ty co tu robisz? - warknęła. - Wracaj robić to, co umiesz najlepiej. Czyli w zasadzie nic. |
Fyllip |
17:27:13
Fyllip - Porządziłbym wami, ale panowanie już dawno mi się znudziło - ziewa. |
Zuri |
17:35:37
Zuri wchodzi, rozgląda się po kłócących się osobach. Rozbawiona sama idzie po berło nie czekając aż ktoś ją zauważy. |
FluffleFox |
17:37:13
*FluffleFox - Tylko ja już jestem po kolacji? |
Narracja |
17:37:52
Berło jest magiczne. Kto je dzierży, musi zostać wysłuchany. Zuri zdobyła potężną moc. |
Strona 34 z 136 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 33, 34, 35, ... 134, 135, 136, Następna |