Strona 48 z 136 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 47, 48, 49, ... 134, 135, 136, Następna |
Autor | Wiadomość |
---|---|
Data | 01.02.2018 |
Patriel |
21:16:34
Patriel - Nieeeeee - włosy mu się zjeżyły i popatrzył na nią gniewnie. |
Luna |
21:17:10
Luna 'Lailę z czarnymi włosami już widziałam, czasem tak się po prostu zmienia. ' |
Essy |
21:17:17
Essy jedynie się uśmiechnęła. Zwróciła się do Zuri. - Pewnie. Masz już strój, czy w czymś pomóc? |
Jester |
21:17:21
Jester spojrzał na kobietę i zagestykulował palcem by się zbliżyła. |
Rozalia |
21:17:54
Rozalia - Po pałacu chodziła w czarnych włosach- |
Patriel |
21:17:57
Patriel spojrzał na Zuri - Ja cię pamiętam. To ty mną rzuciłaś. |
Narracja |
21:18:00
"Ghazai" poczuł jak coś go ukuło w tyłek. |
Gemma |
21:18:40
Gemma - Hmm? - mruknęła i nachyliła się do niego. |
"Ghazai" |
21:19:25
"Ghazai" niemal podskoczył, oglądając się za sprawcą. |
Zuri |
21:20:13
Zuri -Owszem.- zerknęła na Essy -No właśnie... dwa zestawy mam. |
Jester |
21:20:17
Jester przekręcił palcami. Pojawiła się w nich złota moneta. Nie było na niej nic. Wystawił dłoń z tą monetą. Chyba chciał, by wzięła. |
Essy |
21:20:31
Essy - Zuri, przyznaj się, też mu pomogłaś? - rzekła z udawanym oburzeniem. |
Patriel |
21:21:13
Patriel - Sam tak umiem... |
Patriel |
21:21:42
Patriel mrugnął i jego źrenice przybrały kształt kresek. |
Gemma |
21:22:13
Gemma domyśliła się, że to nie napiwek, więc wystawiła rękę po pieniążek. |
Essy |
21:23:07
Essy - Zazdroszczę, chętnie bym się tak zmieniała co jakiś czas. Fajna zabawa - pomachała ogonkiem przed sobą. Był wielki i puszysty. |
Zuri |
21:23:37
Zuri - Formalnie tego można się nauczyć. |
Jester |
21:24:22
Jester nim kobieta wzięła pieniążek zamknął dłoń i cofnął rękę. Wskazał nią na krzesło obok. |
Zuri |
21:25:16
Zuri - Dobra, idę. Mam trochę do zrobienia. - poszła tylnym wyjściem. |
Patriel |
21:25:54
Patriel położył dłoń na głowie Essy i zaczął drapać. |
Rozalia |
21:26:18
Rozalia - Chodź, napijmy się, wyluzujmy, tego nam trzeba. - zachęciła Lunę by poszła z nią za bar. |
Gemma |
21:26:40
Gemma zaczęła się czuć dość niepewnie przy tym tajemniczym jegomościu, który zdawał się z nią pogrywać. Usiadła jednak. |
Narracja |
21:27:06
Za barem nic nie było, drinki przeniesiono do barku na sali. |
Rozalia |
21:27:21
Rozalia za barem sięgnęła po słodką orzechówkę i sok jabłkowy, by zrobić sobie mieszankę. |
Narracja |
21:27:47
Diabeł uśmiechnął się, zabierając widły. - Uważaj jak stoisz, prawie się na ciebie nadziały. |
Jester |
21:28:31
Jester przyłożył palec wskazujący do ust a drugą dłoń położył na stoliku. Dłoń ta była otwarta, palce były rozstawione. Nagle wyjął nóż motylkowy i otworzył go szybkim trikiem. |
Luna |
21:28:35
Luna 'Rum nie pasuje do mojego przebrania. To i lepiej' - uśmiechnęła się. Tak, napić się, to to czego było jej trzeba. Prócz Rozalii nie miała okazji do rozmowy tutaj z nikim, skoro wszyscy jakoś poznajdopwali sobie towarzystwo. |
Rozalia |
21:29:11
Rozalia zrobiła sobie i Lunie dość mocne trunki. - To nie rum, spróbuj- |
Essy |
21:29:39
Essy ustawiła uszka pod kątem prostym do boków głowy i zmrużyła oczy. - Widzę, że dobrze się bawisz. Muszę pomóc Zuri, zaraz wrócimy - ściągnęła jego rękę. |
"Ghazai" |
21:30:23
"Ghazai" uśmiechnął się krzywo- Twoje narzędzie. Ty uważaj. |
Narracja |
21:30:29
Gwiazdka stała samotnie przy barku. |
Rawana |
21:33:18
Rawana -Ma rację. My tu przecież tylko siedzimy.- poparła "brata". |
Patriel |
21:33:43
Patriel położył uszy - No dobra - zauważył osamotnioną kobietę przy barze - Witam. Jak się bawisz? |
Gemma |
21:33:46
Gemma wzdrygnęła się, zabrała rękę, którą oparła o stolik. |
Jester |
21:34:51
Jester stuknął nożem między dwa palce. Potem jechał dalej. Najpierw robił to powoli. Potem coraz szybciej i szybciej. Nie patrzył już na to co robi lecz patrzył na Gemmę i dalej stukał nożem nie robiąc sobie krzywdy. |
Gwiazdka |
21:35:31
Gwiazdka - Witaj, kocie - uniosła kieliszek. - Dobre winka tu mają, nie ma co narzekać. |
Patriel |
21:35:53
Patriel - A no wina dobre. Tylko rumu nie pij. |
Zuri |
21:36:05
Zuri wzięła torbę, z którą tu przyszła i przez tylne wyjście poszła do domku Essy. Tam wyjęła dwa zestawy. Jeden już pokazywała jej kiedyś wcześniej. Drugi był zieloną suknią i kapeluszem z szerokim rondem ze srebrnymi kwiecistymi ozdobami. |
Rozalia |
21:36:14
Rozalia pomachała Lunie swoją zmiotką z piórek przed nosem. - Spróbuj drinka i rozluźnij się- |
Zuri |
21:36:27
Zuri -Z tym drugim będzie mniej malowania... |
Gemma |
21:36:31
Gemma patrzyła na to z szeroko otwartymi oczami. W pewnym momencie nie wytrzymała i trochę przysłoniła oczy. |
Jester |
21:37:52
Jester silnym ruchem wbił nóz tak mocno, że aż Gemma to poczuła. Na szczęście nic sobie nie zrobił i pokazał białe rękawiczki, które miał na dłoniach. |
Gemma |
21:39:11
Gemma - Ryzykowna sztuczka - skomentowała, wypuszczając powietrze z ulgą. - Tak w ogóle to jestem... Triss - a co tam. |
Luna |
21:39:22
Luna odsunęła głowę od piórkowej zmiotki, pogratulowała sobie że nie złapała jej odruchowo. 'Masz rację. Mamy co opijać, pozostawienie ogonów z dala stąd' |
Essy |
21:39:58
Essy - To nie problem, można zaszaleć. |
Jester |
21:40:02
Jester dalej nic nie mówił i wyprostował dłoń przed "ustami". Udawał że dmucha. Triss poczuła, że ma coś w dekolcie. |
Zuri |
21:41:11
Zuri -Tak mówisz?- dla pewności pokazała wzór jak to powinno wyglądać: https://i.ytimg.com/vi/nCgGdZkFieI/hqdefault.jpg . |
Gemma |
21:41:38
Gemma otworzyła usta i przycisnęła dłoń między piersi. Odwróciła się speszona, zaglądając do stanika. - Co? |
Narracja |
21:42:04
Znajdowała się tam złota moneta. Nie była zbytnio ciężka. |
Essy |
21:42:04
Essy - Nikt cię nie pozna, nawet uszy nie pomogą. |
Rozalia |
21:42:30
Rozalia wręczyła Lunie drunka i stuknęła swoją szklanką o jej szklankę. - Mi w szczególności trudno było zgubić ogon- zasmiała się. - Emilio, Aleksander, Roer niełatwo ich zgubić- |
Gemma |
21:42:56
Gemma odwróciła się do mima. - Masz bardzo... Zwinne palce. |
Zuri |
21:43:27
Zuri -Właśnie się zastanawiałam co z nimi zrobić... i z ogonem. |
Gwiazdka |
21:43:31
Gwiazdka - Coś z nim nie tak, czy zarezerwowane? |
Jester |
21:43:36
Jester zasłonił oczy by mogła wyjąć monetę. |
Patriel |
21:43:47
Patriel - Zapewne Luna wszystko obali. |
Gemma |
21:44:27
Gemma zachichotała płocho. Położyła monetę na stole. |
Zuri |
21:44:28
Zuri -Będzie musiało zostać. Tylko przyciemnię. włosy.- wzięła zestaw i przebrała się -Masz tu gdzieś lustro, prawda? |
Essy |
21:44:57
Essy wskazała wielkie zwierciadło nieopodal łóżka. |
Narracja |
21:46:53
Gemma mogła poczuć, że to nie jest moneta. Najpewniej jest to czekoladka zawinięta w pazłotko tak by imitowała złotą monetę. |
Essy |
21:47:00
Essy - Cieszę się, że udało ci się wyrwać z obowiązków mamusi i wpaść się zabawić. Właściwie to jak się mają maluszki? |
Jester |
21:47:18
Jester wstał i ukłonił się nisko jak zawsze. |
Gemma |
21:49:02
Gemma uśmiechnęła się. - Jesteś czarodziejem? - zapytała. |
Jester |
21:49:34
Jester zaprzeczył również ruchem rąk. |
Gemma |
21:51:03
Gemma - Duchem na pewno nie, wiedziałabym. Ale... Nie człowiekiem. |
Rozalia |
21:51:18
Rozalia wypiła całą szklankę i zrobiła sobie kolejnego drinka. Luna chyba nie miała chęci na zabawę, więc Rozalia poszła poszukać kogoś z kim mogłaby porozmawiac. Jej uwagę zwróciła kobieta pomalowana na złoto. Podeszła do niej i wręczyła szklankę z drinkiem. - Cześć- zagadała. |
Gwiazdka |
21:51:42
Gwiazdka - Która to Luna? - rozejrzała się. |
Laila |
21:52:18
Laila wróciła na dół chowając do sakiewki śmieszny telefon |
Jester |
21:52:22
Jester udał zaskoczonego cofając się lekko po chwili znów usiadł obok kobiety i pokiwał palcem jakby chciał ją ukarać. |
Patriel |
21:52:42
Patriel - Wybrała najgłupszy z kostiumów... aniołek... |
Zuri |
21:52:43
Zuri - Dobrze. Już rozrabiają.- zaśmiała się.- I wiecznie głodne. Ciekawe, czy sobie poradzą na heiskim mleku. |
Gwiazdka |
21:52:43
Gwiazdka - Może to pani? - pewnie słyszała jej poprzednie pytanie. |
Gwiazda |
21:53:00
Gwiazda - E tam, całkiem uroczy. |
Patriel |
21:53:16
Patriel - A co przedstawia twój? |
Rozalia |
21:53:27
Rozalia - Ja tu tylko sprzątam- zażartowała. - Mam na imię Rozalia, Luna jest tam- wskazała na aniołka. |
Gwiazdka |
21:53:36
Gwiazdka - Właściwie też miałam przyjść na biało, ale zmieniłam zdanie. To... Gwiezdny pył. |
"Ghazai" |
21:53:41
"Ghazai" -A tak w ogóle coś za jeden?- zainteresował się. |
Patriel |
21:54:05
Patriel - Wygląda jak zwykły brokat. |
Diabeł |
21:54:20
Diabeł - Znajomy twojej znajomej. Nie wspominała o mnie? O tobie już trochę słyszałem. |
Gwiazdka |
21:54:54
Gwiazdka - Tylko świeci czasami. Jestem Ivienne. |
Patriel |
21:55:16
Patriel - A ja Patriel - zamachał ogonkiem. |
Rozalia |
21:56:12
Rozalia - Miło mi poznać, jesteś pierwszy raz w karczmie ?- zapytała ich obu.
|
Laila |
21:56:33
Laila oglądała coraz to różne kostiumy |
Gwiazdka |
21:58:03
Gwiazdka - Tak wyszło, niezwykłe miejsce. |
Luna |
21:58:41
Luna zakończyła medytację wnioskiem o porzuceniu zadań doczesnych. Spróbowała drinka powoli, zaraz jednak wypiła całego i poszła po następnego. Zrozumiała tyle że alkohol jest tam gdzie Rozalia i Gwiazdka, więc tam się skierowała. |
Patriel |
21:59:09
Patriel do Luny - Świetny kostium. |
Rozalia |
21:59:32
Rozalia - Ja za pierwszym razem byłam płocha jak dzikie zwierze. Nie potrafiłam zrozumieć magii i całego czarostwa- |
"Rawana" |
22:00:06
"Rawana" przyjrzała się. Powstrzymała się od jęknięcia. -No proszę.- oby nie zrobił kłopotów... |
Gwiazdka |
22:00:39
Gwiazdka - Prawda - uśmiechnęła się do aniołka. - Zdążyłam już poznać magię od tej najgorszej strony - odpowiedziała Rozalii. |
"Ghazai" |
22:01:00
"Ghazai" -Co jest siostra? - spytał, oglądając się na "Rawanę" -Pozbyć się go? |
Diabeł |
22:01:19
Diabeł - Też mi miło ciebie poznać... |
Patriel |
22:01:52
Patriel - Hm? - spojrzał na Rozkę i Ivienne. |
Gwiazdka |
22:02:39
Gwiazdka - Rozmawiamy o naszych pierwszych razach, jaki był twój? |
Rozalia |
22:02:41
Rozalia - Spotkałam już złych magów, złośliwych magów, a najbardziej cenię tych neutralnych. - |
"Rawana" |
22:02:48
"Rawana" -Nie, nie "Ghazai". I tak przylezie znowu.- zaśmiała się -Braciszku, oto Diabeł z piekła rodem. Twór karzący tych, którzy nie dochowali Zasady... |
"Ghazai" |
22:04:02
"Ghazai" uspokoił się -W takim razie mi też miło.- uśmiechnął się -Przepraszam za tamto. Reakcje mojej siostry czasem trudno jednoznacznie zrozumieć. |
Rozalia |
22:04:03
Rozalia - I bardzo ciesze się, ze nie ma tu demoniego barmana, który mi się narzuca- |
Luna |
22:04:04
Luna uśmiechnęła się, skinęła głową. Podziękowała. |
Gemma |
22:04:40
Gemma uśmiechnęła się kącikiem ust. - Och, przepraszam, nie chciałam pana urazić. Jak mogę panu to wynagrodzić? |
Luna |
22:04:47
Luna 'To strój?' - obejrzała się na Patrielowy ogon. To akurat było miejsce gdzie warto było się upewnić. |
Strona 48 z 136 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 47, 48, 49, ... 134, 135, 136, Następna |