[ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 91, 92, 93, ... 134, 135, 136,   Następna  

Autor Wiadomość
Data 01.01.2019
Rozalia
22:57:38 Rozalia - Tak, ale nigdy nie do Ciebie. Kryjesz ich?-
Patriel
22:58:59 Patriel - Ja? Jestem zwykłym barmanem. Nikt do mnie nie strzela bo podaję najlepszy alkohol w mieście. Nie mam też powodu by ich kryć. Przed czym mam ich kryć?
Nyorn
23:00:06 Nyorn - Może też wierzysz w magiczne portale i chcesz tego co po drugiej stronie!
Patriel
23:00:51 Patriel uśmiechnął się i spojrzał na nich wzrokiem, który mówił sam za siebie - To dopiero komedia.
Rozalia
23:02:04 Rozalia - Wczoraj podałam im Twój najlepszy alkohol,a jednak do mnie strzelali.-
Patriel
23:02:30 Patriel - Dobra dobra. To czemu sami nie poszukacie tego przejścia co?
Rozalia
23:04:13 Rozalia - Nie mam pojęcia gdzie ono jest.- ton zmienił jej się na piskliwy.
Patriel
23:06:06 Patriel - A jeśli byś je znalazła?
Rozalia
23:14:26 Rozalia - Przeszabym przez nie, ale przestań, to bujda-
Patriel
23:15:11 Patriel - Bujda, która może kosztować cię życie.
Nyorn
23:15:25 Nyorn - Ale każda bujda skądś siębierze, może coś w tym prawdy jest?
Patriel
23:17:01 Patriel - Bardzo możliwe, że magiczne przejście, o którym mówicie może być tak naprawdę czymś zupełnie innym. Może to nie być przejście, a klucz do bogactwa i władzy. Może to wszystko ma znaczenie symboliczne?
Rozalia
23:19:19 Rozalia - A co może o tym wiedzieć zwykła kelnerka?-
Patriel
23:19:54 Patriel - Zwykła kelnerka nic. Ale pewna handlarka, może uchylić nieco rąbka tajemnicy.
Rozalia
23:21:51 Rozalia - To dlaczego do mnie przyszli. Nie znam żadnej handlarki-
Patriel
23:22:36 Patriel - Nie wiem dlaczego przyszli do ciebie. Być może jesteś podobna do kogoś kto coś wie? Zdarza się. Na ziemi żyje 6 miliardów ludzi.
Patriel
23:22:49 Patriel pomyślał chwilę nad czymś - Ale ja znam. Mogę cię do niej zaprowadzić.
Rozalia
23:23:30 Rozalia - To zaprowadź mnie. I... będe potrzebowała dnia wolnego.-
Patriel
23:25:13 Patriel - Ja też. Raczej nie będę miał wiele zysku z tego dnia - rozejrzał się po pustym barze - Wyjdźmy jednak normalnie. Zamknęłaś drzwi na zapleczu?
Rozalia
23:27:30 Rozalia - Nie, już idę zamknąć- jak powiedziała, tak zrobiła. Potem wróciłą do Patriela i Nyorna. Poszekała aż wyszli, aby zamknąć drzwi frontowe.
Patriel
23:30:13 Patriel zakluczył drzwi frontowe - A teraz chodźcie do samochodu. To kawałek drogi.
Narracja
23:36:04 img Dzięki temu, że Patriel zdecydował się ich podwieźdź trafili dość szybko na miejsce. Wciąż jeszcze ulice pokrywały kałuże i błoto po wczorajszej ulewie. Rozalia szybko dojrzała, że zbaczają z głównych ulic, na rzecz miejsc w jakie szanująca kobieta sięnie zapuszcza. Zbliżyli się znacząco do portu, acz zatrzymali jeszcze przed nim, przy jakiejś ruderze. Słyszało się wiele nieprzyjemnych plotek o tym miejscu, już z zewnątrz nie przedstawiało się zachęcająco.
Rozalia
23:36:50 Rozalia - Jesli panowe mają jakieś nieczyste zamiary to stanowczo odmawiam.-
Patriel
23:38:14 Patriel - Na pierwszą randkę zabrałbym cię w bardziej urodziwe miejsce. Choć jak dla mnie jest tu przytulnie. Nawet - wysiadł z auta i ruszył przodem by zapukać do miejsca, gdzie ów handlarka się znajdowała.
Narracja
23:41:37 img Otworzył mu nieprzyjemnie wyglądający osiłek - Czego? - burknął, przyglądając się Patrielowi z góry. Tego gościa Patriel nie znał, ale wiedział, że teraz należy grzecznie podać hasło
Patriel
23:42:36 Patriel - Sorbet nieprzyjaznych kaźni. Na wynos.
Narracja
23:43:15 img Osiłek odsunął się, robiąc im miejsce, by weszli do środka.
Patriel
23:44:50 Patriel kiwnął głową by szli za nim - Pozwólcie mi mówić na wstępie.
Rozalia
23:44:59 Rozalia - W takie miejsca mężczyźni zabierają kobiety nie mając na myśli pierwszej randki.
Patriel
23:46:05 Patriel - Mało mnie znasz.
Narracja
23:52:35 img Pomieszczenie w którym sięznaleźli było ciasne, duszne... w kątach leżeli skuleni ludzie, pod ścianami. Nieprzytomni? Nie, pod wpływem narkotyku. Rozalia mogła sobie w końcu uświadomić, że znaleźli się w palarnii opium, co nic dobrego nie wróżyło. Patriel doprowadzić ich musiał aż do drzwi zaplecza, następnie do niewielkiego pokoju. Pomieszczenie urządzone było w porównaniu do reszty tej rudery z przepychem, w egzotycznym stylu, japońskim.
Narracja
23:52:42 img Na "honorowym miejscu" zasiadała kobieta. Ubrana dość elegancko, w strój uszyty by zarazem naśladować tradycyjne japońskie kimono jak i z akcentami bardziej europejskiej mody. Do pięknie wyszywanej sukni w kolorze czerwieni miała zarzuconą na ramiona narzutkę podbitą lisim futrem. Długie brązowe włosy nosiła wysoko upięte. W ręce trzymała cienką, zdobioną fajkę. Zerknęła na wchodzących odrywając się od rozmowy. Na widok Patriela uśmiechnęła się lekko, acz drapieżnie - No proszę, kogóż to tu dziś przywiało?
Patriel
23:53:57 Patriel - Kasaiko. Któż mógłby przypuszczać, że znowu się spotkamy.
Kasaiko
23:55:58 Kasaiko - Wątpiłeś? Wciąż masz niespłacone długi - machnęła ręką na towarzyszących jej, na oko, służących, dając znak by zostawili ich samych
Rozalia
23:56:46 Rozalia - Hola, hola, ja nie będe pracować na Twje długi. Nie sprzedasz mnie-
Patriel
23:58:23 Patriel - Spokojnie - uśmiechnął się - Nie sprzedam cię. Jesteś dla mnie bezcenna Rozalio. Samotna praca w barze mi się nie widzi... - spojrzał na japonkę - Możemy moimi długami zająć się później? Przyprowadziłem tu kobietę, której życie wisi na włosku. Ma do ciebie sprawę.
Data 02.01.2019
Kasaiko
00:00:32 Kasaiko - Kolejna bezbronna duszyczka w potrzebie? Też podpadła mafii?
Patriel
00:04:36 Patriel wzruszył ramionami w dość ironicznym kontekście - Rozalio? Przedstaw swój problem.
Rozalia
00:07:23 Rozalia - Nie podpadłam mafii, nic im nie zrobiłam. A oni chcą ode mnie informacji, której nie posiadam.-
Patriel
00:09:14 Patriel zdjął z głowy kapelusz i stanął w rogu pomieszczenia.
Kasaiko
00:09:37 Kasaiko - Informacji? Na temat? - spytała NIEMAL przyjaźnie. Zachęcająco.
Rozalia
00:33:15 Rozalia - Jakiegoś magicznego przejścia.-
Kasaiko
00:39:38 Kasaiko - Możliwe, że coś obiło mi się o uszy. Więc? Co wam portzebne? Azyl?
Rozalia
00:44:05 Rozalia - Nie chcę by mi grożono bronią w imię wieary w jakieś bajki-
Kasaiko
00:45:38 Kasaiko - Nikt nie chcę, ale.. z tego co wiem to nie taka bajka..
Rozalia
00:49:43 Rozalia - Nie wierzę w to.-
Kasaiko
00:53:45 Kasaiko - Ja też do niedawna nie wierzyłam.
Rozalia
00:58:23 Rozalia - Jak nie zobaczę, to uznaje to za bujdę-
Kasaiko
01:05:19 Kasaiko - Dobrze! - klasnęła w dłonie. Ktoś musiał ją obserwować, jako, że chwilę póżniej do środka wszedł jeden z służących, niosąc drewniane pudełko.
Rozalia
01:14:37 Rozalia - Co to za pudełko? Co jest w środku?-
Kasaiko
01:17:18 Kasaiko dostała jeszcze nóż, a służący podwinął rękaw i wyciągnął rękę. - Podejdź bliżej, - poprosiła
Rozalia
01:34:50 Rozalia była ciekawa, podeszła bliżej-
Kasaiko
20:16:16 Kasaiko zraniła służącego, rozcinając mu dłoń. Skrzywił się ale nie zaprotestował - Widzisz, że to nie sztuczka? - spytała Rozalii
Data 04.01.2019
Rozalia
19:23:35 Rozalia - Ale dlaczego go ranisz, nie wystarczy, ze Ci służy?-
Kasaiko
19:30:32 Kasaiko wyjęła z pudełka fiolkę jakiegoś płynu - Spójrz - nalała płynu na ranę a ta momentalnie się zagoiła
Rozalia
19:31:20 Rozalia aż musiała podejsć i chwycić rekę służącego. Obejrzała ją z każdej strony. - Ale jak?-
Kasaiko
19:32:14 Kasaiko - też zadaję sobie to pytanie. Ale działa. To dowód
Patriel
19:35:31 Patriel - Ale co to ma wspólnego z magicznym przejściem?
Kasaiko
19:37:25 Kasaiko - Stamtąd to pochodzi
Rozalia
19:38:17 Rozalia - Czyli wiesz gdzie ono jest?-
Patriel
19:38:50 Patriel skrzyżował ręce na piersi i patrzył wymownie na Kasaiko.
Kasaiko
19:40:01 Kasaiko - Nie. Mi też zależy na znalezieniu go
Patriel
19:40:51 Patriel - W takim razie skąd masz pudełko?
Rozalia
19:40:58 Rozalia - To skąd to masz?-
Rozalia
19:41:26 Rozalia zaśmiała się, że niemal w tym samym momencie co Patriel zadała to samo pytanie.
Kasaiko
19:44:18 Kasaiko - Od... Znajomego znajomego... Tak można by w kółko bo przez wiele rąk to przeszło nim do mnie trafiło. Z pewnych względów jednakże trudno powiedzieć od kogo się zaczęło
Patriel
19:45:46 Patriel - Czyli wciąż nie ma pewności, że MAGICZNE PRZEJŚCIE istnieje. To pudełko nie jest żadnym dowodem.
Rozalia
19:47:52 Rozalia - Czyli teraz powinniśmy iść do znajomego, znajomego, potem do przyjaciela jego wujka, stryjecznej ciotki kuzynki znajomego.-
Rozalia
19:48:38 Rozalia - a może wtedy ten powie nam gdzie nzaleźć kawałek instrukcji, który zaprowadzi nad do przejścia, które ktoś najpewniej wymyślił, by mafie same sie powybijały w wyściugu o to-
Kasaiko
19:49:34 Kasaiko - Nie? Jaka szkoda, bo chyba zlecę ci znalezienie go w ramach spłaty długu - powiedziała do Patriela z uśmiechem - Właściwie to mamy niewielką wskazówkę... bo wyśledzenie transakcji jest już pewnie niemożliwe.. - opdowiedziała Rozalii
Patriel
19:52:42 Patriel - Zlecanie tej misji mi, mija się z celem. Nie wiem gdzie jest to przejście. Nawet nie wierzę w jego istnienie.
Kasaiko
19:55:09 Kasaiko - Coś nie w sosie jesteś, Patriel widzę. Tylko żartowałam.
Patriel
19:55:28 Patriel - Bo ta paranoja wymyka się spod kontroli.
Kasaiko
19:56:23 Kasaiko - Jakby cokolwiek co dzieje się w tym mieście dało się kontrolować..
Rozalia
19:56:37 Rozalia - Paranoja? Wczoraj do mnie strzelano przez tę paranoję, ja lubię życie, wiesz?-
Kasaiko
19:59:29 Kasaiko - To nie skończy się pewnie szybko, chyba, że ktoś znajdzie to miejse.
Patriel
20:00:52 Patriel - Przecież nikt nie wie gdzie szukać.
Kasaiko
20:02:25 Kasaiko - Nie do końca masz rację. - spojrzała na rozalię - Skądś w końcu się wzięło podejrzenie, że ta pani coś wie - powiedziałą takim tonem, jakby sama dobrze wiedziała.
Rozalia
20:08:30 Rozalia - To mam wrócić do azjaty i wypytać go skąd wie, ze ja coś wiem?-
Kasaiko
20:11:14 Kasaiko - TO raczej nie skończyło by się dla ciebie za dobrze. Na szczęście... tak się stało, że wiem skąd pochodzi to podejrzenie
Rozalia
20:13:10 Rozalia - Ja nie wiem i czuje się zagrożona, strach do domu iść w takiej sytuacji.-
Kasaiko
20:14:13 Kasaiko - Może zasugeruję: dlaczego sama nie poszukasz tego miejsca. Niewiedza w tym wypadku jest najgorsza, jakby nie patrzeć.
Patriel
20:14:49 Patriel - A co jeśli już znajdziemy to przejście? Co nam to da?
Rozalia
20:16:49 Rozalia - będziemy mieli dostep do lekarstwa, głupi-
Kasaiko
20:16:55 Kasaiko - Wiedzę? Pieniądze? Bezpieczeństwo?
Patriel
20:21:14 Patriel - To ostatnie Rozalii może się przydać...
Kasaiko
20:22:42 Kasaiko - Mogę dać wam wskazówkę
Rozalia
20:23:14 Rozalia - Za ile?- nie urodziła się wczoraj, tutaj wszystko kosztowało.
Kasaiko
20:26:36 Kasaiko - Cóż... za informację, jeśli to przejście znajdziecie
Rozalia
20:27:45 Rozalia - A jak nie znajdziemy? Wskazówka będzie za darmo?-
Kasaiko
20:31:44 Kasaiko - Tak. W końcu i tak na niej wtedy nie skorzystaliście, prawda?
Rozalia
20:32:29 Rozalia - A jak znajdziemy? To co mamy przynieść?-
Kasaiko
20:33:01 Kasaiko - Tylko powiedzieć. Gdzie się znajduje
Rozalia
20:34:39 Rozalia - Jaką masz pewność, że w ogóle tu wrócimy skoro tam takie bogactwo?-
Kasaiko
20:40:22 Kasaiko - Żadną. Acz, wierzę, że osoba którą uratowałam przed mafią zechce wrócić by spłacić swój dług - mówiła o Patrielu
Patriel
20:40:51 Patriel - Jasne.
Rozalia
20:41:20 Rozalia - A ja chcę dodatkowo tydzień wolnego- zażądała niby w żartach do Patriela.
Patriel
20:52:56 Patriel - Niepłatnego.
Rozalia
20:55:15 Rozalia - Życię za ciebie będe nadstawiać, płatny ma być, bo szmata zdzielę, jak wrócę.-
Patriel
21:02:58 Patriel - To nie moje życie jest zagrożone Rozalio - uśmiechnął się - Dobrze. Poszukajmy tego miejsca.
 [ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 91, 92, 93, ... 134, 135, 136,   Następna