Strona 123 z 217 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 122, 123, 124, ... 215, 216, 217, Następna |
Autor | Wiadomość |
---|---|
Data | 17.03.2019 |
Eris |
23:46:06
Eris -Spoza Nevaede. |
Ailiosowi |
23:48:08
Ailiosowi zaświeciły się oczy - No co ty? Naprawdę?! |
Eris |
23:53:26
Eris -Hum? |
Ailios |
23:57:04
Ailios - Słyszałem o tym, że w Ukarze był portal... do jakiegoś innego wymiaru. |
Data | 18.03.2019 |
Eris |
00:02:31
Eris -Polecam skorzystać.- powiedziała miło. |
Ailios |
00:04:51
Ailios przerwał swoją pracę - Opowiesz mi jak tam jest? Podobno stamtąd pochodzi niszczycielka dzwonu. |
Eris |
00:16:14
Eris -Nie słyszałam o nikim z takim tytułem.- mruknęła smutno. -Opowiesz coś wiecej? |
Ailios |
00:17:19
Ailios - To ty miałaś mi opowiadać. |
Eris |
00:23:56
Eris -Przy odrobinie szczęścia po drugiej stronie tego portalu uświadczysz nieduży, ale naprawdę przyjemny przybytek w którym pokrzepisz się i zregenerujesz siły. Stamtąd też będziesz w stanie dostać się w wiele innych miejsc. Każde inne i na swoj sposób piękne. Dlatego, jak już wspominalałam warto zajrzeć. |
Ailion |
19:55:56
Ailion - Jednak myślę, że to już raczej niemożliwe. No i zła wiadomość dla ciebie. Już tam nie wrócisz. |
Eris |
19:57:27
Eris -Czyżby ktoś zniszczył i portal?- spytała niewzruszona zla wiadomością. |
Ailion |
19:59:22
Ailion - Nie wiem co się z nim stało, ale należał do Ukaryjczyków. Teraz kiedy imperium upadło... no cóż. W najlepszym wypadku Caledil go sobie przywłaszczy. W najgorszym razie został po prostu zniszczony. |
Eris |
20:04:18
Eris -Zatem nie ma się czym martwić.- powiedziała wesolo |
Ailion |
20:07:42
Ailion - Mi tam się nie ma co martwić. I tak go nie zobaczę. |
Eris |
20:08:25
Eris -Kto wie. Wszystko przed tobą. |
Ailion |
20:09:28
Ailion - Chodzi o to, że tu jest moje miejsce. Tu jest moja praca i życie. |
Eris |
20:18:21
Eris -Jak uważasz... mili sąsiedzi? |
Ailion |
20:20:25
Ailion - Sąsiedzi? Nie mamy sąsiadów. |
Eris |
20:22:41
Eris -Dwa dni drogi na północ ktoś mieszka. Wiesz czy na południe stąd jedt podobnie? |
Ailion |
20:24:45
Ailion - Zależy czy nie miniesz. Las jest obszerny. Ale często zasiedlają się w pobliżu rzeki więc idąc z prądem z pewnością miniesz kogoś nie raz nie dwa nim dojdziesz do stolicy. Ale wiedz, że nowych od tak nie wpuszczą do miasta. Tym bardziej nie-elfów. |
Eris |
20:26:07
Eris -Dlaczego? |
Ailion |
20:30:35
Ailion - Caledil zapewne boi się wojny domowej. Został również zabity jego generał. Mówią też, że Zakon sabotuje jego działania wojenne względem Imperium. |
Eris |
20:38:29
Eris -A Syregi przechadzają się w pobliżu? |
Ailion |
20:39:55
Ailion - Żadnej nie widziałem w okolicy. Co niby miałby tu robić? |
Eris |
20:54:54
Eris -Nie wiem co robią syregi.- powiedziała zdziwiona. -Chciałbym jakąś zobaczyć. |
Ailion |
21:02:35
Ailion - To dość rzadko spotykane stworzenia. Ale najbliżej znajdziesz je właśnie w stolicy. |
Eris |
21:05:39
Eris -Och przyjemne z pożytecznym.- pisnęła zachwycona. |
Ailion |
21:09:40
Ailion - Ale jak już mówiłem, o ile uda ci się do miasta wejść. Tak czy siak życzę ci by ci się udało. |
Eris |
21:54:02
Eris -Dzięki.- powiedziała wesoło. |
Data | 22.03.2019 |
Narracja |
19:56:42
Caramorii zakupił łódź, która była niewielką, jednożaglową łajbą. Akurat by pomieścić i jego i młodego dragonita oraz prowiant, który był niezbędny na drogę. Siedzieli już w środku. Odpłynęli na otwarte wody, gdzie z żadnej strony nie widać było lądu. |
Narkesade |
19:57:51
Narkesade najpierw gapił się w wodę co jakiś czas usiłując pacnąć rozbłyski łapą.potem usiadł i zaczął drapać się tylną łapą jak pies |
Caramorii |
19:59:38
Caramorii - Trochę przyzwoitości... |
Narkesade |
20:01:15
Narkesade - A co to? - spytał, dalej się drapiąc |
Caramorii |
20:04:00
Caramorii - Na przykład przestać się drapać jak zapchlony zwierz. |
Narkesade |
20:05:30
Narkesade - Kiedy swędzi |
Caramorii |
20:06:54
Caramorii - Bo liniejesz. Rośniesz. Ale to nie znaczy, że musisz się orać jak pługiem. |
Narkesade |
20:08:12
Narkesade - A ty mnie podrapiesz?.. |
Caramorii |
20:10:26
Caramorii - Co... nie! Pozdzierałbym sobie palce. Spróbuj wygrzać się na słońcu. |
Narkesade |
20:11:13
Narkesade położył się brzuchem do góry ale co chwilę wiercił się. |
Caramorii |
20:16:16
Caramorii - Gdybyś był duży to już byśmy byli pod wodą. Ale uwierz mi. To nic. Będzie swędziało gorzej. A linienia nie przyspieszysz. |
Narkesade |
20:17:05
Narkesade - Ułeee, umrę od tego |
Caramorii |
20:18:07
Caramorii - Prędzej ja umrę od twojego zrzędzenia. |
Narkesade |
20:18:45
Narkesade - Taki mądry jesteś a jak sam liniałeś też pewnie się drapaleś! |
Caramorii |
20:20:44
Caramorii - Jestem na tyle mądry by stwierdzić, że ludzie i elfy nie linieją. Kadarczycy i Lupeus także. Syregi połowicznie no i Shagau. Więc na szczęście nie jesteś jedyny. |
Narkesade |
20:21:37
Narkesade - To pewnie dlatego jesteś taki mały! |
Caramorii |
20:24:18
Caramorii - Na chwilę obecną jestem od ciebie kilkukrotnie większy jakbyś nie zauważył. Potem ocenimy. Kto wie... może nigdy mnie nie przerośniesz? |
Narkesade |
20:25:06
Narkesade - Przerosne! Mama by cię połknęła bez gryzienia! Będę taki jak ona! |
Caramorii |
20:25:24
Caramorii - Będziesz połykał ludzi bez gryzienia? |
Narkesade |
20:28:18
Narkesade - Będę tak duży że będę mógł! |
Caramorii |
20:29:39
Caramorii - Przynajmniej masz jakąś ambicję. Tak trzymaj. |
Narkesade |
20:30:54
Narkesade - Co trzymać? Moriii głodny jestem. |
Caramorii |
20:32:12
Caramorii - Już mi wymyśliłeś zdrobnienie? - wyjął z worka kilka wypatroszonych ryb bez głów - Te są świeże więc i tak musimy je zjeść jak najszybciej. Suszone są na później. |
Narkesade |
20:33:27
Narkesade po prostu chwycił zębami rybę, nie uważając na palce caramoriego |
Caramorii |
20:35:49
Caramorii - Hej! Uważaj no! |
Narkesade |
20:36:38
Narkesade nie odpowiedział. Przeżuwał rybę |
Caramorii |
20:37:51
Caramorii - Musisz nabrać trochę dyscypliny. |
Narkesade |
20:39:24
Narkesade - Po co? |
Caramorii |
20:40:43
Caramorii - Bo to ci ułatwi życie. |
Narkesade |
20:42:27
Narkesade - Dotąd było dobrze - mlasnął |
Caramorii |
20:45:22
Caramorii - Nie żeby coś ale właśnie odkupiłem cię od łowców niewolników. Mogłeś źle skończyć. |
Narkesade |
20:46:23
Narkesade - Ale nie skończyło |
Caramorii |
20:49:30
Caramorii - Nie możesz całe życie polegać na szczęściu. |
Narkesade |
20:50:23
Narkesade - Nie polegam! Mogę popływać? |
Caramorii |
20:54:17
Caramorii - A czemu mnie pytasz o zgodę? HMMMM? >.> |
Narkesade |
20:54:48
Narkesade wskoczył do wody przez burtę |
Caramorii |
20:57:32
Caramorii - NIE! STÓJ! - wyjrzał na smoka. |
Narkesade |
20:58:11
Narkesade umiał pływać a przynajmniej robił to w ten sam sposób co latanie - Co?.. |
Caramorii |
20:59:39
Caramorii - Bo jeszcze coś ci się stanie! Jesteś gadem do cholery, a ta woda lodowata może cię zabić! |
Narracja |
21:00:46
Narkesade czuł w zimnej wodzie ulgę. Już go nie swędziało. Jednak ciepło, którym się nagrzał stopniowo z niego uchodziło. Nie zauważał jednak na razie by coś drastycznego mogło się z nim stać. |
Data | 03.04.2019 |
Eris |
23:02:47
Eris Miała już w sumie iść jednak przed tym spytała jeszcze -Tak właściwie gdzie ten drugi? |
Ailion |
23:14:33
Ailion podrapał się po głowie. Chyba już wspominał? A może nie... dla pewności powie - Riordian zapewne zbiera zioła i grzyby. |
Eris |
23:16:16
Eris -Nie boi się zwierząt? |
Ailion |
23:16:45
Ailion - Nieee - zaśmiał się - Skąd taki pomysł? |
Eris |
23:22:23
Eris -No... mnie jakiś zwierz w lesie zaatakował. |
Ailion |
23:32:02
Ailion - Musiałaś go w jakiś sposób sprowokować? Nas jeszcze żaden ani razu nie zaatakował. |
Eris |
23:39:18
Eris -Może po prostu śmierdzialam krwią...- mruknęła obojętnie. |
Ailion |
23:40:44
Ailion - Nie wiem ale dziwne. Zwierzęta raczej mają co jeść, a do nas raczej nie podchodzą i omijają nas z daleka. |
Eris |
23:43:10
Eris -Może peszek. |
Ailion |
23:43:58
Ailion - Całkiem możliwe. No cóż. Najważniejsze, że żyjesz. |
Eris |
23:48:13
Eris Syknęła coś. Wyglądała jakby posmutniała. -Tak... skoczę jeszcze po swoje rzeczy i będę ruszała. |
Ailion |
23:50:41
Ailion - Nie spieszyłbym się na twoim miejscu... musisz się oszczędzać i nie nadwyrężać. Ale no jak musisz... to od razu odwiedź tamtejszą uzdrowicielkę. Zwie się Selena. |
Eris |
23:55:11
Eris -Znasz ją? |
Ailion |
23:56:46
Ailion - Bywa nieraz, że i my przychodzimy do stolicy. Wtedy często wymieniamy się towarem z tamtejszymi zielarzami i uzdrowicielami. Selena nikomu nie odmówi pomocy. Nawet biednym i obcym. To dobra kobieta. |
Data | 04.04.2019 |
Eris |
00:08:40
Eris -Om. Dobrze wiedzieć.- powiedziała na nowo wesoła. |
Ailion |
20:41:59
Ailion - Rzeczywiście dobrze wiedzieć - uśmiechnął się do Eris. |
Eris |
20:44:34
Eris -Pozdrowić ją od ciebie? |
Eris |
20:49:54
Eris -Planujecie może odwiedzić stolice w najbliższym czasie? |
Ailion |
20:58:51
Ailion - Chyba nie. Ale pozdrowić możesz zawsze. |
Eris |
21:00:21
Eris Przechyliła głowę na bok. -Chyba? |
Ailion |
21:02:39
Ailion - Tak. Chyba nie muszę być wszystkiego pewny prawda? |
Eris |
21:06:34
Eris Uśmiechnęła się. -Tak... prawda. Chociaż- przechyliła głowę na drugi bok -Sądzę że wolisz jednak wiedzieć napewno pewne rzeczy. |
Ailion |
21:08:02
Ailion - Wszystko zależy od Riordiana. Ja jestem tylko czeladnikiem. |
Eris |
21:09:46
Eris -Czeladnik?- spytala niczym dziecko pytajace o nowe słowo. |
Ailion |
21:13:08
Ailion - Jestem uczniem Riordiana. |
Eris |
21:15:30
Eris -Czego cię uczy?- spytała zainteresowana. |
Ailion |
21:15:58
Ailion - Głównie zielarstwa i alchemii. |
Eris |
21:22:51
Eris -Nigdy nie miałam do tego cierpliwości...- mruknęła. |
Ailion |
21:25:06
Ailion - To po co było to pytanie? |
Eris |
21:30:53
Eris -Chciałam wiedzieć.- powiedziała prostując się i wlepiając w niego ciekawskie spojrzenie. -W jakim innym celu mogłabym pytać? |
Eris |
21:31:44
Eris -Ajjj znowu to robię!- zawołała przerażona. Ona znowy pyta. |
Strona 123 z 217 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 122, 123, 124, ... 215, 216, 217, Następna |