Strona 148 z 217 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 147, 148, 149, ... 215, 216, 217, Następna |
Autor | Wiadomość |
---|---|
Data | 24.10.2020 |
Adel |
20:52:45
Adel - W sumie warto spróbować wszystkiego. |
Eris |
21:00:57
Eris -Trzymam za słowo.- powiedziała uśmiechajac się łakomie. |
Adel |
21:03:02
Adel domyśliła się, że będzie żałowała tych słów. |
Narracja |
21:03:25
Eris zbliżała się do wioski. Słyszała krzyki i alarmy ludzi. Tak ludzi, nie elfów. |
Eris |
21:13:04
Eris -Och... jeszcze nie zaczeliśmy... hmmm. No nic. BRAĆ ICH I ZAGNAĆ MI ICH W JEDNO MIEJSCE. ROZSZARPAĆ WALCZĄCYCH. NIECH ZIEMIA NASIAKNIE KRWIĄ TYCH KTÓRY PRÓBUJĄ STAWIĆ NAM OPÓR!- zawołała dumnie i wskazała ręką kierunek. Po tym mruknęła do Adel -pamiętaj, chcemy zmiażdżyć ich wolę... a nie nich wszystkie kości. Baw się dobrze siostrzyczko. |
Eris |
21:25:36
Eris "emmm... tym razem lepiej mi poszło?" Spytała wzlatując wyżej aby mieć lepszy widok. |
Mistrz Gry |
21:26:22
PatrickLavender rzuca kością: (Jak zaregują Impy?) 1. Pół na pół1k100(m0%) = 5 2. Wymordują wszystkich mieszkańców wioski1k100(m0%) = 64 3. Bitwa nie bedzie taka prosta...1k100(m0%) = 92 [Wynik: Bitwa nie bedzie taka prosta...] |
Narracja |
21:27:30
Wioska zmobilizowała się w mgnieniu oka. Zaraz postawiono zbrojnych oraz kuszników. Impy ruszyły w żarłocznym boju jednak miały średnie szanse z zakutymi w metal ludźmi. Ich masa oraz wielkość były niemalże bez szans. Nadrabiały to za to ilością choć na niekorzyśc Eris były to raczej niedobitki. |
Adel |
21:27:45
Adel - Mam ci pomóc? - przywołała lancę w dłoni. |
Eris |
21:34:32
Eris -Ta. Za mało ich by zostawić ich bez pomocy.- powiedziała i zamyśliła się chwilę. Niedawno jej sztylety lewitowały w powietrzu. Postanowiła więc przywołać kilka takich pocisków i rzucić nimi w zbrojnych. |
Mistrz Gry |
21:43:14
PatrickLavender rzuca kością: (Jak teraz idzie Eris?) 1. Średnio na jeża1k100(m0%) = 53 2. Rozgromi przeciwników1k100(m0%) = 3 3. Oho...1k100(m0%) = 51 [Wynik: Średnio na jeża] |
Narracja |
21:44:07
Eris nie mogła skutecznie atakować kiedy w zasięgu ataku były te małe cholerstwa. Dowodzenie demonami nie należało do najłtawiejszych zajęć. Adel radziła sobie nieco lepiej gdyż przeszła do zwarcia. Walka na pierwszy rzut oka była wyrównana. |
Eris |
21:48:27
Eris nie wystarczy teraz wyrównana walka. Też się włączyła. Znów z mieczem i znów zleciała na pierwszego przeciwnika chcąc mu uciąć łeb. |
Narracja |
21:59:20
Potęga Eris bez problemu przełamywała obronę zwykłych ludzi. Byli wobec niej bez silni. Po chwili zaczęli uciekać w popłochu i dopiero teraz sprawdziły się Impy skutecznie uniemożliwiając niektórym ucieczke. Nie zabijały ich tylko trzymały w roli jeńców rozbrajając ich doszczętnie. |
Adel |
22:00:11
Adel wyciągała kryształową lancę z piersi przebitego żołnierza i chlapnęła krwią na boki - Ehhh... żadnych magów. |
Eris |
22:10:41
Eris -sądzę że znajdą się w swoim czasie.- mruknęła i poleciała zobaczyć którą drogą uciekają cywile. Po znalezieniu gółwnej drogi chce ją zabrokować ścianą ognia. "Nie będą nam rekruci uciekać" |
Narracja |
22:18:30
Eris zdołała zamykać kilkunastu uciekających ścianą ognia. Kilku w nią wpadło zapalając się i drąc przeraźlwie. Reszta, a raczej większosc zdołała jednak uciec. |
Eris |
22:24:27
Eris odepchnęła płonacego człowieka i westchnęła ciężko -Przygarnijmy ocalałych.- po tym poszła zobaczyć wszystkich tych, którzy nie zdołali uciec. |
Narracja |
22:25:13
Ludzie majaczyli i stękali w przerażeniu. Błagali o życie. |
Eris |
22:33:48
Eris -Przyżeknijcie mi wierność, a oszczędzę was wszystkich.- miło wyjaśniła sprawę. "Muszę podać łapkę każdemu czy wystarczy z przedstawicielem?" |
Narracja |
22:41:40
"Masz ich słożyć w odpowiedniej ofierze. Nie bierzemy jeńców." |
Eris |
22:43:14
Eris "czekaj... mówiłeś że zawsze dajemy wybór" |
Eris |
22:43:44
Eris "Zgaduję że i tak na tym skorzystamy" |
Narracja |
22:46:33
"Te ludzkie śmieci na nic nam się nie przydadzą, nie są wierni ani silni" |
Eris |
22:53:03
Eris "Umysły można spaczyć, a ciała zmodyfikować. Powiedz co zyskamy składając ich w ofierze... proszę?" |
Narracja |
22:57:14
Eris poczuła obezwładniający ból "NIE KWESTIONUJ MOICH ROZKAZÓW" |
Narracja |
22:57:35
"Rytuał powinien przywołac wszystkie demony z okolicy. Odpowiedzą na zew. |
Eris |
23:01:59
Eris krzyknęła z bólu i z trudem utrzymała się na nogach. "Mogłeś po prostu odpowiedzieć..." ciężki wdech "Co robić?" |
Narracja |
23:11:15
"Każ naszym sługom rozlać krew umarłych. Prześlę myśli, wzór symboli... będą wiedziały co robić" |
Adel |
23:11:31
Adel - Coś nie tak Eris? Wszystko w porządku? - podeszła. |
Eris |
23:15:13
Eris -Nie gorzej niż zazwyczaj- powiedziała i sapnęła. Po tym wskazała na ocalałych. - Rozlać krew i odprawić rytuał! |
Narracja |
23:23:24
Po tych słowach impy zabrały się do roboty. Rozszarpywały zmarłych jednocześnie podjadając sobie i z krwi tworzyły symbole. Kilku więźniów chciało uciec ale poddali się natychmiastowej dekapitacji. |
Adel |
23:23:33
Adel - Trochę jak mrówki. |
Eris |
23:34:46
Eris patrzyła ciekawska jak to się potoczy dalej. -Tak |
Narracja |
23:37:38
Kiedy już kręgi były gotowe impy siłą, małą choć grupową, wciągnęły żywych jeszcze ludzi w wymalowane kręgi. Jeden z podwładnych zademonstrował gestem ręki gotowość do rytuału. |
Narracja |
23:38:40
"Przebich ich... wyrwij serca... zgnieć je i wypij krew... Następnie każ torturować mieszkańców tak by śpiwali w agonii jak najdłużej..." |
Eris |
23:46:44
Eris "... będę miała okazję skosztować duszyczki?" Zapytała po czym zastosowała się do poleceń i wydała rozkaz wykonania rytułału. |
Data | 25.10.2020 |
Narracja |
00:00:22
"To tak nie działa" |
Eris |
20:10:23
Eris "Więc... jak to działa?" |
Narracja |
20:16:49
"Nie czas teraz na to. Nadchodzą." |
Adel |
20:17:28
Adel najeżyła skrzydło i obersowała obszar wokół siebie - Możesz sobie mówić co chcesz ale ja tym paskudom nie ufam. Czuję, że zaraz zlezie ich się więcej. |
Eris |
20:25:49
Eris -Oj tak. Mają zleźć się wszyskie.- powiedziała i podeszła bliżej niej. |
Narracja |
20:27:51
Spomiędzy drzew zaczęły schodzić się demoniczne pomioty różnej maści. Nie było ich dużo. Zaledwie kilkunastu ale te byłe już wyższe niż sama Eris. Umięśnione, rogate, niektóre skrzydlate inne bez. Wyglądały przeróżnie i bardzo kreatywnie. Wszystkie miały jednak dość dzikie usposobiebie. Ryczały, warczały a na widok ludzkich ciał, niektóre z nich rzuciły się do konsumpcji. |
Eris |
20:30:41
Eris "Ach w końcu różnorodność... chociaż..." rozglądała się za demonem płci pięknej. "Pozwolić im żreć czy przedstawić się odrazu?" |
Narracja |
20:34:28
Wszystkie demony wydawały się być płci męskiej... choć niektóre mogłyby być równie dobrze obojniakami. |
Narracja |
20:34:52
"Poznają nas, jednak nie padł żaden rozkaz więc robią co chcą" |
Eris |
20:39:36
Eris -Wygląda na to że jesteśmy w komplecie. Dajmy im chwilę wolnego.- powiedziała i po prostu poszła pospacerować w akompaniamencie krzyków torturowanych ludzi. Popatrzyła na symbole z krwi, popatrzyła na metody impów, może podpatrzy coś ciekawego. |
Narracja |
20:46:18
Poza zwykłą brutalnością i dzikością Eris nie nauczy się niczego nowego. |
Eris |
20:49:32
Eris westchnęła rozczarowana i popatrzyła na symbole. "Opowiesz mi nieco o tych symbolach?" |
Narracja |
20:53:23
"To nasze pismo, nic więcej. Informacja" |
Eris |
20:57:04
Eris "co pisze tu?" Spytała ciekawska. |
Narracja |
21:11:26
"Chodźcie" |
Eris |
21:19:28
Eris "och... treściwe. Poopowiadasz mi trochę o demonach? Wiesz ich mentalności, nastawieniu. Co decyduje że jeden jest silnym demonem a inny impem? W ogóle czym jest faktyczna siła demona i co o niej decyduje?"wypytała i rozejrzała się za Adel. |
Narracja |
21:31:59
"*westchnięcie*" |
Adel |
21:32:14
Adel stała przy Eris. Nie czuła się raczej swobodnie. |
Narracja |
21:33:06
"Przekonasz się z czasem. O sile demona decydują emocje w chwili narodzin. Tudzież określa się jego gatunek i przynaleźność. |
Eris |
21:38:09
Eris "ciekawe. Demony mają szansę emmm... wyrosnąć na coś lepszego niż to czym się urodziły... w ogóle jak wygladają narodziny takiego dwmona? Zaczyna jako małe demoniątko?" |
Narracja |
21:40:04
"Demony rodzą się takie jak widzisz" |
Eris |
21:41:37
Eris "emmm... rozumiem... a jak wyglada takie powstanie nowego demona?" |
Narracja |
21:46:10
"Tego nie da się opisać słowami" |
Eris |
21:47:22
Eris "zróbmy sobie demona" |
Narracja |
21:47:53
"To tak nie działa idiotko" |
Eris |
21:51:58
Eris "nah. Szczegóły. Po prostu skoro nie da się opisać słowami to fajnie by było zobaczyć." |
Data | 26.10.2020 |
Eris |
20:49:35
Eris "I naprawdę takimi słowami mi fantazje przerwałeś?" Spytała zrezygnowana. |
Narracja |
20:50:32
Nikt jej nie odpowiedział. |
Eris |
20:53:40
Eris "Ghaaaah. Coś taki poważny?" |
Eris |
20:54:24
Eris -Adel. Ile znasz demonów? |
Adel |
20:58:50
Adel - W Cetusie nie spotkałam ani jednego. Chyba. |
Eris |
21:00:09
Eris -Właśnie... co robiłaś w Cetusie?- spytała ciekawska. |
Adel |
21:04:17
Adel spojrzała na Eris dziwnie - Urodziłam się tam? |
Eris |
21:11:09
Eris -Emm... mam ci to potwierdzić?- spytała przechylając łepek. -Czekaj Czekaj... znasz Ravena? |
Adel |
21:20:36
Adel - Nie wspominałam, że znam tego chuja? |
Eris |
21:23:30
Eris -Wyrzuć go z Cetusa żebym mogła... z nim pogadać. Jak znajdziesz chwilę aby sobie łapki tym gównem brudzić. |
Adel |
21:24:21
Adel - Też masz z nim na pieńku? |
Eris |
21:31:28
Eris -Można tak powiedzieć. Nie mam z nim nic. Chcę tylko zdjąć z niego skórę przy jakimś spontanicznym spotkaniu. |
Adel |
21:31:41
Adel - Co ci zrobił? |
Eris |
21:37:12
Eris -Nie wyszedł mnie przywitać i omyłkowo spacyfikował na pewien czas. Później nasza współpraca wygląda... no nie wiele się różni od aktualnej. Tyle o mnie. Co z tobą? |
Adel |
21:38:54
Adel - Niby uratował mnie po walce z Patrielem. Byłam w tragicznym stanie, ale on nie był zbyt uprzejmy. Skrzywdził mnie jeszcze bardziej. Odeszłam od niego kierowana gniewem i chęcią zemsty. |
Eris |
21:49:15
Eris -Ta... nie wdzięczny kuzynek. Wiem że zemsta i tak dalej, ale następnym razem nikt może cię nie ocalić |
Adel |
21:52:49
Adel - Nie będę potrzebowała już niczyjej pomocy. |
Eris |
22:08:26
Eris -Najgorsze jest to że nie ważne jak się to skończy i tak masz rację.- mruknęła -I... mówiłaś że po walce z Patrielem byłaś w tragicznym stanie i że nasz kuzynek jeszcze go pogorszył. Napewno o własnych siłach odeszłaś? |
Data | 27.10.2020 |
Adel |
20:29:55
Adel - Nie doceniasz mnie? |
Eris |
20:30:36
Eris -JESTEM NADOPIEKUŃCZA! |
Adel |
20:40:13
Adel - I strasznie upierdliwa. Mówił ci to już ktoś? |
Eris |
20:45:11
Eris -Wielu. Często i gęsto.- powiedziała uśmiechając się. "Dobrze... więc gdzie udajemy się dalej?" |
Narracja |
20:47:05
"Nie mądrym by było przypuscić atak na Kynn z takimi siłami. Wiele nie znajdziemy ich na tym kontynencie. Musimy zdobyć okręty i udać się na Amvel. Nie posiadamy nikogo, kto mógłby nas tam przenieść inaczej. |
Eris |
20:52:59
Eris "chętnie spakowałabym ich do jakiejś wygodniejszej formy." Zamyśliła się, jej demoniczny kolega słyszał ten szum rozmyślań, nie wiele z tego wynikało "To do najbliższego portu." |
Narracja |
20:54:56
"Do Calevarm, jedyne miasto portowe w Kynn. Kawałek na wschód stąd. Po drodze możemy zrównać jedną wieś z ziemią. Posiądziemy tanią siłę roboczą" |
Eris |
21:05:05
Eris "Brzmi dobrze." -Do Calevarm!- zawołała wesoło i ruszyła za wewnetrznym głosem. |
Narracja |
21:06:22
Demony przerwały to co robiły i spojrzały na Eris. Wszystkie zamarły i wpatrywały się w nią bez chwili przerwy. |
Adel |
21:06:27
Adel - Gdzie? |
Eris |
21:07:58
Eris -Portowa mieścinka. Zrobimy sobie wycieczkę i zbierzemy wiecej sił. |
Adel |
21:08:39
Adel - No to jak masz kompas i mapę w głowie to prowadź. |
Eris |
21:10:35
Eris "kompas... mapa... ty po prostu wskazujesz kierunek do celu. Wygodniejsze." |
Eris |
21:16:35
Eris -Na wschód od nas. To tam.- powiedziała i wskazała odczuwany kierunek. |
Narracja |
21:25:06
Azazel wyciągnął dłoń Eris w kierunku, w którym musieli podążać. |
Narracja |
21:25:17
Demony bez protestów szli za Eris. |
Adel |
21:25:34
Adel - A gdzie płyniemy? |
Eris |
21:29:11
Eris "emmm... więc cały czas... jebany kompas" -Do Amvel. |
Adel |
21:30:25
Adel - To inny kontynent? Wyspa? Po co tam? |
Strona 148 z 217 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 147, 148, 149, ... 215, 216, 217, Następna |