[ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 42, 43, 44, ... 215, 216, 217,   Następna  

Autor Wiadomość
Data 15.07.2018
Narracja
20:58:13 img Vlanca zauważyła mały otwór w drzewie. Miał średnicę około 10 cm.
Vlanca
20:59:23 Vlanca zajrzała do środka jednak z pewnej odległości, by nic na nią nagle nie wyskoczyło.
Narracja
21:02:19 img Vlanca ujrzała coś na rodzaj naszyjnika.
Vlanca
21:09:22 Vlanca wolała nie wkładać ręki do dziury, dlatego użyła wody, by wyjąć naszyjnik. Czy powinna go w ogóle ruszać?
Narracja
21:16:06 img Kiedy Vlanca wyjęła naszyjnik http://hosting.amv3d.webd.pl/image.php?di=SBEA ujrzała białą elfkę. Była niczym duch i słabo widoczna. Wyglądała zza drzewa. Uśmiechnęła się lekko i przyłożyła wskazujący palec do ust po czym rozpłynęła się niczym mgła.
Narracja
21:18:32 img [Agasharr] Minęła chwila i lisiczka poczuła, że już nic jej nie dolega. Wszystkie jej rany na ciele zostały wyleczone. Jednak umysły nie da rady tak szybko wyleczyć. Kyurosaki postawił ją delikatnie na ziemi i patrzył zmartwiony.
Vlanca
21:22:00 Vlanca nie miała pojęcia co to takiego, ale było bardzo ładne. Tylko co znaczył gest ducha? Nie powinna go nikomu pokazywać? A właśnie miała ochotę się pochwalić znaleziskiem. Myślała więc, co z tym zrobić. Póki jej nie szukają miała czas.
Agasharr
21:28:28 Agasharr zachowywała się nadal tak samo.
Data 16.07.2018
Kyurosaki
20:06:03 Kyurosaki - Dużo łatwiej byłoby nam się porozumieć w twojej drugiej formie.
Agasharr
20:07:42 Agasharr przybrała półludzką formę, ale przygarbiona lekko, przyglądała się mu nieufnie, jakby planował znienacka dźgnąć ją nożem kiedy tylko straci czujność.
Kyurosaki
20:10:31 Kyurosaki - Czego tak się boisz? Nic ci nie grozi - spojrzał na nią niezrozumiale.
Agasharr
20:14:09 Agasharr - Po prostu daj mi spokój. Nie zniosę tego dłużej - powiedziała łamiącym się lekko głosem. Wydawało się, że nie mówi wprost do niego, jakby nie do końca kontaktowałą z rzeczywistością.
Kyurosaki
20:14:44 Kyurosaki - Nie rozumiem.
Agasharr
20:18:16 Agasharr cofnęła się znów o krok, obejmując ramionami, kuląc.
Kyurosaki
20:19:43 Kyurosaki chwycił ją za ramię - Obudź się
Agasharr
20:21:54 Agasharr aż jęknęła z bólu. Nawet nie tyle fizycznego co wciąż żywego wspomnienia zakorzenionego w jej umyśle. - Puść mnie.
Kyurosaki
20:23:40 Kyurosaki - Spójrz na mnie! Nic ci nie grozi. Jesteś bezpieczna - ostatnie zdanie wypowiedział tak łagodnie jak tylko potrafił.
Agasharr
20:26:19 Agasharr położyła najpierw przestraszona uszy po sobie. Ale osiągnął ten efekt że w końcu skupiła wzrok na nim. Nieco się uspokoiła, choć ciężko było jej stłumić delikatne drżenie rąk
Kyurosaki
20:27:02 Kyurosaki - Zakończę koszmar twój jak i całego świata.
Agasharr
20:28:11 Agasharr - Mylisz się.
Kyurosaki
20:29:00 Kyurosaki - Nie masz żadnych podstaw by sądzić inaczej.
Agasharr
20:31:20 Agasharr - To nie było to - oświadczyła twardo - Pomyliłam cię z.. nim. Nieważne. Już w porządku.
Kyurosaki
20:31:50 Kyurosaki - Z kim?
Agasharr
20:33:14 Agasharr - Z Kage. Nie ważne. Zostaw to. Proszę.
Kyurosaki
20:34:59 Kyurosaki - Jak sobie życzysz. Zmieniłem również plan. Dam ci szansę by odkupić winy.
Agasharr
20:35:59 Agasharr - Jak miło z twojej strony.
Vlanca
20:37:27 Vlanca wyjrzała na chwilę zza drzewa, ale tamci wciąż byli zajęci sobą. Bardzo ostrożnie dotknęła ozdóbki.
Narracja
20:37:59 img Nic się nie stało
Kyurosaki
20:38:29 Kyurosaki - Pomożesz mi dostać się do Patriela.
Vlanca
20:39:16 Vlanca już bardziej spokojna schowała naszyjnik w dłoni i wróciła do wody. Postanowiła podpłynąć bliżej rozmawiających i ich podsłuchać.
Agasharr
20:39:44 Agasharr - Pomogę. Masz jakiś pomysł? Plan? Co zastaiemy na miejscu?
Kyurosaki
20:42:52 Kyurosaki - Warownie. Gdyby ukształtowanie terenu nie wystarczyło to demony wzniosły wielką fortyfikacje w górach.
Agasharr
20:45:01 Agasharr - Mogłabym spróbować dostać się tam w hmm.. bardziej pokojowy sposób.
Kyurosaki
20:47:16 Kyurosaki - Pamiętaj, że demony są bardzo podejrzliwe. Po upadku Anchor sam Azazel pofatygował się tutaj. Widać dostał to czego chciał.
Agasharr
20:49:44 Agasharr - Raz już mi udało się go przekonać.
Kyurosaki
20:50:44 Kyurosaki - Dlatego możesz być cennym sprzymierzeńcem w tej wojnie. Dużo ryzykuje darząc cię zaufaniem.
Agasharr
20:55:09 Agasharr - Nie zrobię celowo nic co mogłoby ci zaszkodzić, czy w to wierzysz czy nie. I jak dotąd jesteś pierwszą osobą która podziela mój cel. W taki czy inny sposób. Zrobię co w mojej mocy. Pytanie co dalej. Azazel raczej nie pochwali mi się od razu Patrielem. Mam o celowo szukać czy tylko was wpuścić?
Kyurosaki
20:58:32 Kyurosaki - Musisz odzyskać dowiedzieć się gdzie znajduje się księga oraz Patriel.
Agasharr
21:00:50 Agasharr - Zobaczę co da się zrobić.
Kyurosaki
21:01:56 Kyurosaki - Jeśli zdradzisz... Wiesz do czego będę zmuszony. Nie chcę tego robić.
Agasharr
21:03:47 Agasharr - Jeśli nie zdradzę i tak pewnie czeka mnie to samo. Przyzwyczaiłam się.
Kyurosaki
21:04:47 Kyurosaki - Jeśli poczujesz się zagrożona uciekaj od razu.
Agasharr
21:06:42 Agasharr - Jasne - odpowiedziała. Rzecz jasna nie miała zamiaru działać w taki sposób. - Coś jeszcze powinnam wiedzieć?
Kyurosaki
21:07:48 Kyurosaki - Niestety nie wiem.
Agasharr
21:08:49 Agasharr - A co z rybą? - spojrzała na Vlancę
Kyurosaki
21:11:52 Kyurosaki również na nią spojrzał. Skoro Vlanca chciała podsłuchaćdsłuchać to musiała być również częściowo wynurzona, a wtedy nie umknęłaby jego oczom - Vlanca powinna wrócić do morza.
Kyurosaki
21:38:38 Kyurosaki - Jesteś gotowa do dalszej podróży? - zapytał Agasharr.
Agasharr
21:41:22 Agasharr - Tak. I nie usypiaj mnie tak więcej.
Kyurosaki
21:48:19 Kyurosaki - Obiecuję - uśmiechnął się lekko.
Data 17.07.2018
Vlanca
20:53:57 Vlanca wynurzyła się całkiem i stanęła obok nich. - O jakiej księdze mówiliście?
Kyurosaki
20:56:04 Kyurosaki - Necronomicon. Księga nie z tego świata.
Vlanca
20:57:52 Vlanca wzruszyła ramionami. - Nic mi to nie mówi. Powiecie coś więcej? Skoro i tak mnie nie zabieracie ze sobą...
Kyurosaki
21:02:15 Kyurosaki - Sęk w tym, że wolałbym żebyś wróciła do domu.
Vlanca
21:04:54 Vlanca - Też bym tego chciała, nie masz pojęcia jak bardzo, ale nie mogę. Nie mam dokąd wrócić.
Kyurosaki
21:05:48 Kyurosaki - Co się stało?
Vlanca
21:09:14 Vlanca przeniosła wzrok gdzieś nad jego ramię. - Dużo złego, ale teraz mam szansę to naprawić. Pozwól mi, proszę.
Kyurosaki
21:09:59 Kyurosaki - Jak niby?
Agasharr
21:10:43 Agasharr - Będziesz zawadzać.
Vlanca
21:12:18 Vlanca - Jestem odporna na klątwę, mogę was osłaniać magią no i jako jedyna z tej trójki mogę przemierzać morskie głębiny.
Kyurosaki
21:13:46 Kyurosaki - Żadna z tych umiejętności się nam nie przyda. Wybacz, ale dla ciebie to zbyt niebezpieczne.
Agasharr
21:15:23 Agasharr - Jaką klątwę? Poza tym ledwie cię demony dojrzą, rozszarpią cię na strzępy. Wydasz nas, a jeśli spróbujemy ci pomóc , pewnie nas to zgubi.
Vlanca
21:16:49 Vlanca - Leriel uważała, że tylko ja mogę ocalić Patriela...
Agasharr
21:17:54 Agasharr - Widać planowała zrobić z ciebie przynętę na demony. Jeśli jesteś a tyle głupia, że jej uwierzyłaś.
Kyurosaki
21:21:17 Kyurosaki - Agasharr ma rację Vlanca. Leriel nie jest istotą godną zaufania.
Vlanca
21:22:51 Vlanca - Przeceniasz ją. Może i zdołała cię skrzywdzić, ale wciąż jest tylko bronią. Jednak na pewno znów stanie wam na drodze, gotowa na wszystko, by chronić swego pana. Powodzenia.
Kyurosaki
21:24:38 Kyurosaki - Ona jest najmniejszym naszym problemem.
Agasharr
21:24:42 Agasharr - Jest bronią. Bronią demona. Na pewno chce go ochronić, ale równie dobrze może potrzebować do tego tylko twojej przelanej krwi. Nie ciebie.
Vlanca
21:30:32 Vlanca - Nie będę was śledzić, jeśli tego się boicie - rzekła zimno.
Agasharr-
21:32:07 Agasharr- nie widzisz, że chcemy uratować ten twój rybi ogon?.. - warknęła
Vlanca
21:33:53 Vlanca - Jakież to miłe. Myślałam, że jedynie pozbywacie się balastu.
Agasharr
21:38:36 Agasharr - TO też.
Vlanca
21:45:14 Vlanca - Skoro uważacie mnie za nieprzydatną, nie będę się wtrącać - rzuciła urażona, odwracając się. Co te suszki naziemne sobie myślą?
Data 18.07.2018
Kyurosaki
07:51:01 Kyurosaki - Vlanca... W Lara'Qunn będziesz bezpieczna. Poradzisz sobie?
Data 19.07.2018
Vlanca
18:34:54 Vlanca - Nie musicie się o mnie martwić - rzekła dumnie, choć nawet nie wiedziała, gdzie to coś leży.
Data 22.07.2018
Kyurosaki
17:29:08 Kyurosaki - Mam taką nadzieję.
Vlanca
17:34:29 Vlanca - Żegnajcie - rzekła, nim odwróciła się i wskoczyła do jeziora.
Agasharr
17:34:46 Agasharr - To chyba... mamy tę rybę z głowy.
Kyurosaki
17:35:34 Kyurosaki - Tylko czemu wskoczyła do jeziora...
Agasharr
17:37:50 Agasharr ugryzła się w język, powstrzymując by nie powiedzieć czegoś niezbyt pochlebnego na temat jej inteligencji..
Vlanca
17:39:34 Vlanca przeplynęła jezioro, by wyjść z niego po drugiej stronie i ruszyć przed siebie.
Kyurosaki
17:40:33 Kyurosaki - W takim razie ruszamy dalej. Na południowy wschód. W góry.
Narracja
17:40:50 img Vlanca no cóż. Miała przed sobą las.
Agasharr
17:42:49 Agasharr przybrała lisią formę i postąpiła kilka kroków przed siebie, obejrzała się na niego. Była gotowa iść.
Kyurosaki
17:47:32 Kyurosaki owszem, ruszył.
Vlanca
17:48:33 Vlanca miała nadzieję, że po drodze trafi na rzekę.
Agasharr
17:48:46 Agasharr szła więc za nim.
Narracja
17:48:55 img Droga była usłana drzewami iglastymi. Pogoda dopisywała. Nic również nie wskazywało na to, by zaraz miało wydarzyć się coś strasznego. Swoją wędrówkę Vlanca odbywała w podobnych warunkach. Szła kompletnie na oślep.
Vlanca
17:56:26 Vlanca wciąż miała w rękach naszyjnik, któremu lubiła się od czasu do czasu przyglądać. Nie mogła to być zwykła ozdoba.
Mistrz Gry
18:05:03 imgPatrickLavender rzuca kością:
(Na co trafi Vlanca?)
1. Wincyj lasu1k100(m0%) = 85
2. Morze1k100(m0%) = 2
3. Rzeka1k100(m0%) = 67
[Wynik: Wincyj lasu]
Mistrz Gry
18:05:48 imgPatrickLavender rzuca kością:
(Potem góry?)
1.1k100(m0%) = 29
2.1k100(m0%) = 59
3.1k100(m0%) = 69
[Wynik:NIE]
Narracja
18:08:45 img [Vlanca] Wędrówka trwała kilka dni. Po drodze nie było żadnej rzeki ani jeziora. Zawracać również nie było sensu, także Syrega szła dalej i dalej. Dzięki swojej magii wodę czerpała z roślin. Jeśli chodzi o jedzenie, Vlanca mogła jeść owady, mniejsze zwięrzęta bądź nie jeść wcale. Tak czy inaczej jej zdolności łowieckie na lądzie nie wystarczały by móc w pełni zaspokajać swój głód. W końcu krajobraz zaczął się zmieniać. Drzewa iglaste ustępowały miejsca liściastym. Vlanca spotykała coraz to bardziej różnorodne gatunki zwierząt czy roślin. Wszystko zaczęło się urozmaicać. Nawet powietrze. Poczuła ona dym.
Narracja
18:10:19 img [Agasharr] Po kilkudniowej wędrówce lisica czuła, że jest coraz bliżej. Było coraz zimniej, a drzewa rosły coraz rzadziej, aż w końcu ujrzała góry, których szczyty zasłonięte są chmurami. Śniegu jednak tutaj nie było.
Kyuroaski
18:10:53 Kyuroaski stanął nagle w miejscu i kucnął. Położył dłoń na ziemi - Zbliżamy się. Proponuję odpocząć.
Agasharr
18:12:54 Agasharr [lis] zatrzymała się, po tej propozycji przysiadła na ziemi. Chwilę nasłuchiwała, czy czegoś w pobliżu nie będzie. Może uda już jej się wyczuć demony?..
Narracja
18:16:20 img Agasharr niczego nie wyczuwała
Kyurosaki
18:16:38 Kyurosaki usiadł się pod drzewem i odetchnął.
Agasharr
18:19:22 Agasharr zwinęła się w kłębek obok niego.
Kyurosaki
18:22:55 Kyurosaki - Pamiętasz co masz zrobić. Prawda?
Vlanca
18:23:37 Vlanca nie była przyzwyczajona do tak dalekich wędrówek po lądzie, bolały ją nogi i stopy. Musiała robić sobie częste przerwy. Wypatrywała też drobne zwierzata, które mogła chwytać za pomocą magii. Najprościej było złapać ptaki, które nie spodziewały się, że mimo odległości syrega może zrobić im krzywdę. Wtem przystanęła, wyczuwajac niebezpieczeństwo. Rozejrzała się. Musiała się zorientować czy to pożar i z której strony nadchodzi, by nie wpaść w śmiertelna pułapkę.
Agasharr
18:23:46 Agasharr kiwnęła łebkiem.
 [ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 42, 43, 44, ... 215, 216, 217,   Następna