Strona 63 z 217 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 62, 63, 64, ... 215, 216, 217, Następna |
Autor | Wiadomość |
---|---|
Data | 16.08.2018 |
Patriel |
20:42:30
Patriel - Wrócą z czasem... bardzo długim czasem. |
Agasharr |
20:44:08
Agasharr "super" |
Amelia |
20:45:44
Amelia zniżyła się na nogach. Również nasłuchiwała dalszych dźwięków. Noga już się posunęła do tyłu, ale powstrzymała się jeszcze przed zrobieniem kroku. |
Earnil |
20:46:59
Earnil - Każdy był kiedyś normalny. Krótszą bądź dłuższą chwilę. |
Patriel |
20:47:20
Patriel "Twój entuzjazm mnie zniewala..." |
Narracja |
20:48:00
Wilki porozumiewały się ze sobą bez słowa. Wyglądało to jak telepatia. Zdecydowali, że pójdą dalej. |
Vlanca |
20:48:48
Vlanca - A ty, od kiedy jesteś nienormalny? |
Agasharr |
20:50:20
Agasharr machnęła ogonami znów "Moja iluzja raczej go nie zmyli, prawda/" |
Earnil |
20:50:51
Earnil - Ja jestem normalny do teraz. Czasem tylko wali mi na łeb jak za dużo wypiję - zaśmiał się. Jednak jego śmiech został nagle przerwany. Zauważył coś na horyzoncie. |
Patriel |
20:52:18
Patriel - Nie wiem... |
Patriel |
20:52:43
Patriel otworzył nagle szeroko oczy i zrobił hyyyyyyyy niczym potężny astmatyk. |
Vlanca |
20:53:01
Vlanca - Nie wiedziałam, że picie może szkodzić - zerknęła za ciekawiona w stronę, w którą on sam spojrzał. |
Narracja |
20:55:38
Vlanca dostrzegła w oddali kilkanaście punkcików. Niektóre mniejsze, niektóre większe. Pierwsze skojarzenie jakie ją naszło to statki. |
Agasharr |
20:57:22
Agasharr "Co ci?.." |
Vlanca |
20:59:53
Vlanca nie była pewna, co to jest, więc nie rzucała swoich podejrzeń. Miała nadzieję, że Earnil ją oświeci. |
Amelia |
21:00:08
Amelia nie była przekonana, ale skoro to była jedna droga, to i tak będą musieli tędy przejść. Z duszą na ramieniu ruszyła dalej,dużo ostrożniej niż wcześniej. |
Patriel |
21:00:12
Patriel - A gdyby tak... połączyć nasze siły... ale tak bezpośrednio wiesz... |
Agasharr |
21:01:24
Agasharr przekrzywiła pytająco łeb. |
Patriel |
21:03:46
Patriel - No wiesz... jak fuzja w Dragon Ball... |
Agasharr |
21:04:25
Agasharr "Co? W czym?" |
Narracja |
21:05:27
Amelia zobaczyła przed sobą szkielet kilkunastometrowego smoka. Wilki mruczały coś pod nosem i patrzyli na to z lękiem. |
Lavan |
21:05:43
Lavan podszedł do Amelii - Mam złe przeczucia. |
Patriel |
21:07:17
Patriel - Gdybyśmy posiedli umiejętność stania się jednością? Oczywiście nie na zawsze - uspokoił ją - Wtedy pojęłabyś wszystkie moje możliwości, a ja twoje. Zamiast dwóch słabych jednostek... dla Azazela oczywiście... byłaby jedna mogąca mu zagrozić. |
Earnil |
21:08:06
Earnil bez słowa udał się na mostek by zawiadomić o tym sternika oraz dowódcę. |
Lindir |
21:08:39
Lindir wyciągnął lunetę i popatrzył we wskazany kierunek - Płyną z Ukaru... To źle wróży. Ale dlaczego właśnie na Noderith? |
Agasharr |
21:09:03
Agasharr "Dziwnie to brzmi, ale jeśli mogłoby się okazać skuteczne.." |
Vlanca |
21:10:02
Vlanca powędrowała za nim, chciała wiedzieć, co się dzieje. |
Patriel |
21:10:08
Patriel - Jesteś stabilniejsza emocjonalnie ode mnie. Mogłabyś dowodzić w tej formie, a ja mógłbym podpowiadać jeśli byłaby taka konieczność. Chociaż nasze myśli przeplatałyby się ze sobą i nie byłoby raczej żadnego opóźnienia w przekazie to nie zatraciłabyś się... tak sądzę. |
Narracja |
21:10:45
Nie tylko Vlanca była ciekawa. Przynajmniej połowa załogi zebrała się na mostku. Wybuchło małe poruszenie. |
Lindir |
21:11:20
Lindir spojrzał na wszystkich - Nie będę owijał w bawełnę... Demony wypłynęły swoją flotą z Ukaru i kierują się na Noderith. Imperium najpewniej upadło. |
Agasharr |
21:13:25
Agasharr "Radziłabym ci jeszcze raz przemyśleć te słowa." mruknęła, nie do końca popierając pomysł swojego "dowodzenia" |
Patriel |
21:13:55
Patriel - W walce z Azazelem przepełnia mnie gniew. Mogę łatwo stracić samokontrolę. Tobie jest on obojętny. |
Vlanca |
21:14:21
Vlanca - Więc co robimy? |
Lindir |
21:16:44
Lindir - Jak to co? Kontynuujemy misję. Musimy dotrzeć do Szerenicy przed demonami. |
Agasharr |
21:16:52
Agasharr "Masz więcej doświadczenia" |
Patriel |
21:17:23
Patriel - I ty je dostaniesz. |
Agasharr |
21:19:43
Agasharr "Niech będzie" |
Amelia |
21:19:53
Amelia skupiła się żeby nie potknąć się o nic, bo pewnie dalej takich szkieletów było więcej. |
Vlanca |
21:20:16
Vlanca - Prędzej czy później nas dogonią, a zdaje się, że mają liczną przewagę. |
Lindir |
21:21:08
Lindir - Nie gonią nas. Nie my jesteśmy ich celem panienko - spojrzał kpiąco na Vlancę. |
Narracja |
21:22:37
I Amelia miała racje. Szkielety były jednak mniejsze od tego, którego widzieli przed chwilą. Były mniejsze jednak było tu ich mnóstwo. Cała podłoga zasłana była smoczymi kośćmi i nie tylko... były tu też kości istot humanoidanych. |
Lavan |
21:23:20
Lavan - Fangor nie śpi... jednak zajęty jest posiłkiem. Jego zmysł węchu nie powinien nas sięgnąć. Powinniśmy przekraść się niezauważeni. |
Vlanca |
21:23:34
Vlanca - Widzieli nas, mam nadzieję, że nie wyślą nikogo za nami. |
Lindir |
21:24:50
Lindir - Będziemy szybcy. Vlanco... znasz się na magii wody prawda? |
Amelia |
21:25:17
Amelia skupiła się przede wszystkim na tym by generować jak najmniej hałasu i by nasłuchiwać. To pierwsze było jednak ważniejsze. |
Patriel |
21:25:52
Patriel - Tylko na chwilę obecną nie mam żadnego artefaktu, który mógłby nam pomóc... ale jest na to sposób. Podobnie łączyłem się z Leriel jednak z uwagi na to, że była jakby mną... nie widać było zmiany. |
Vlanca |
21:26:28
Vlanca - Równie dobrze, co na pływaniu |
Narracja |
21:26:39
Nie ona jedna o tym pomyślała. Wszyscy towarzysze broni skradali się najbardziej jak umieli. Nie było to jednak proste zważając na to ile tego leżało pod ich nogami. Było ich też dużo. Ktoś musiał popełnić błąd... |
Narracja |
21:27:06
... i go popełnił. Trzask kości odbił się echem w jaskini. Jak coś tak drobnego mogło wywołać tyle hałasu? |
Agasharr |
21:27:16
Agasharr "Dla mnie to wogóle dziwne... albo mów prosto, jak nie umiesz wytłumaczyć po prostu pokaż w myślach co robić" |
Lindir |
21:28:01
Lindir - Vlanca i Irisse zajmą się zwiększeniem prędkości naszej żeglugi. Reszta załogi na pozycje. Łapcie wiatr. |
Irisse |
21:28:27
Irisse spojrzała wymownie, jakby od niechcenia na Vlancę. Czyżby konkurencja? |
Patriel |
21:30:05
Patriel - Wolę nie. Nie chcę tego źle pokazać... Chodzi o to, że musimy dostroić się do siebie. Samo to, że wiąże nas pakt bardzo nam to ułatwi. Porozumiewanie się myślami mamy opanowane. Jednak musimy poznać się jeszcze bardziej... o boże jak to źle zabrzmiało - dodał pod nosem jednak Agasharr to słyszała - Musimy wiedzieć co chcemy zrobić. Co chcemy powiedzieć. Musimy być jak lustrzane odbicia nas samych. |
Vlanca |
21:30:10
Vlanca zapamiętała Irisse właśnie dlatego, że wspomniano o niej jako o magiczce władającej wodą. Może ją czegoś nauczy...? |
Amelia |
21:31:33
Amelia zwolniła, ale nie zatrzymała się, chyba że zrobiła to osoba przed nią. "To tylko zasada kontrastu. To tylko dlatego, że było cicho, a przez ten trzask już nie jest. Tak naprawdę to było ciche. |
Agasharr |
21:32:42
Agasharr "Brzmi niemal niewykonalnie. Genialny pomysł" ostatnie słowa w jej myślach rozbrzmiewały ochoczo. |
Patriel |
21:33:43
Patriel - No przecież wiem! - ucieszył się. |
Data | 21.08.2018 |
Agasharr |
20:17:53
Agasharr "Więc kiedy zaczniemy? Gdzie ten Brahir poszedł?..." |
Patriel |
20:21:36
Patriel wzruszył ramionami - Zapewne poinformować królową o naszym przybyciu. Rozmyślił się wiedząc, że Szerenica może pójść z dymem. |
Agasharr |
20:26:05
Agasharr zerknęła w stronę drzwi. Znów popatrzyła na patriela. Ile tak będą tu siedzieć i czekać? Nie lubiła czekać. |
Patriel |
20:26:46
Patriel - Biorąc pod uwagę twój brak cierpliwości... może być nam ciężko osiągnąć nasz cel... Jesteś bardzo kłopotliwa. |
Agasharr |
20:27:59
Agasharr położyła po sobie uszka. |
Narracja |
20:29:14
Po 15 minutach czekania wszedł Brahir - Może... |
Patriel |
20:29:20
Patriel - Wiem. |
Brahir |
20:29:28
Brahir - Znowu to |
Patriel |
20:29:40
Patriel - Wiem, nie mogę się powstrzymać - uśmiechnął się serdecznie. |
Patriel |
20:29:58
Patriel - Zanim jednak znów obrzucisz mnie czymś zgryźliwym posłuchaj... |
Agasharr |
20:30:08
Agasharr "znowu się zaczyna" przeszło jej przez myśl przy ich poniekąd dziwnej wymianie zdań. |
Brahir |
20:30:14
Brahir stanął w drzwiach i skrzyżował ręce na piersi. |
Patriel |
20:30:21
Patriel gapił się na Brahira. |
Brahir |
20:30:36
Brahir - Ekhm... |
Patriel |
20:30:41
Patriel - Co? A już słuchasz tak? |
Brahir |
20:30:53
Brahir - Tak... |
Patriel |
20:31:06
Patriel - Chcę się połączyć z Agasharr. |
Brahir |
20:31:23
Brahir - Nie mam do tego uprawnień... |
Patriel |
20:31:40
Patriel lekko się speszył - Nie.. nie o to chodzi. |
Brahir |
20:31:53
Brahir - Faktycznie trudno mi by było to sobie wyobrazić. |
Patriel |
20:32:03
Patriel - Czekaj nie skończyłem! |
Brahir |
20:32:18
Brahir patrzył na niego bez słowa. Czekał i czekał - EKHM. |
Patriel |
20:32:22
Patriel - Już mogę? |
Brahir |
20:32:33
Brahir był już mocno poddenerwowany - TAK MOŻESZ. |
Patriel |
20:33:12
Patriel - Chcę dokonać fuzji. Złączyć ducha i ciało w jedno. Dzięki temu nasza siła będzie być może wystarczająca by pokonać Azazela. |
Brahir |
20:33:36
Brahir - Tak świetnie. A powiedziałeś jej chociaż jakie wiąże sie z tym ryzyko? |
Patriel |
20:34:17
Patriel - A jest? |
Brahir |
20:34:54
Brahir się załamał - Jest ogromne... Że jedno pochłonie drugie albo zginiecie obaj... Nie wiem... zatracicie się gdzieś w 6 wy... |
Patriel |
20:34:57
Patriel - 7. |
Brahir |
20:35:26
Brahir - Tak... 7 wymiarze. Znam tylko jedną osobę która tego dokonała i wiesz co? |
Patriel |
20:35:28
Patriel - Co? |
Brahir |
20:35:38
Brahir - Nie żyje. |
Patriel |
20:35:48
Patriel - Czyli nie dokonała. |
Brahir |
20:35:57
Brahir - Dokonała. Zmarła chwilę po tym. |
Patriel |
20:36:21
Patriel - Przykro mi... |
Brahir |
20:36:30
Brahir - To nikt z rodziny. |
Agasharr |
20:36:31
Agasharr "Już raz zginęłam. Myślę, że jeśli byśmy tego dokonali i zginęli, nie byłby to problem." |
Patriel |
20:36:44
Patriel - O właśnie! Agasharr może ginąć. |
Brahir |
20:36:53
Brahir spojrzał na Agasharr - Co... |
Lisek |
20:37:07
Lisek spojrzał na niego, machając ogonami. |
Patriel |
20:37:23
Patriel - Wiesz... już raz zginęła. Ma teraz dwa ogonki. |
Brahir |
20:37:40
Brahir - Czy ty.... ugh... zdajesz sobie sprawę z powagi sytuacji?! |
Patriel |
20:38:53
Patriel - Możesz nam pomóc zwiększając tym samym szansę powodzenia, albo stać z założonymi rękami czekając aż diabeł sam zapuka do twych drzwi. Jeśli jednak to zrobi... |
Strona 63 z 217 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 62, 63, 64, ... 215, 216, 217, Następna |