[ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... ... 18, 19, 20,   Następna  

Autor Wiadomość
Data 09.09.2019
Agyar
14:27:06 Agyar ruszył za nim. Zatrzymał się jeszcze na chwilę przy ladzie by zakupić coś do jedzenia w ramach śniadania
Narracja
14:28:37 img Najlepszy do tego typu podróży okazał się chleb i suszone mięso. Przynajmniej to na drogę można było zaproponować. Rankiem było całkiem chłodno ale nie zimno. Słońce już powoli muskało niebo swoimi promieniami. Czerwonymi promieniami. Niczym płomień czerwonej świecy.
Agyar
14:30:33 Agyar postanowił na razie odgonić sny. Nad nimi jeszcze się zastanowi - ale nie będzie miał okazji przekonać się czyją one są sprawką, jeżeli da się zabić wilkom
Drogan
14:30:58 Drogan - Jak ty sobie spałeś to miałem jeszcze okazję zejść na dół i wypytać nieco o ataki wilków. Najczęściej nachodzą farmę Mrozokrzew. Na wschód od miasta.
Narracja
14:32:00 img - Jeszcze nie jest zimno więc nie muszą mieć swojego legowiska na przykład jaskini, przez co raczej trudno będzie je wytropić. Ale jak dziś nabuszowały to je znajdziemy.
Agyar
14:32:50 Agyar - Strażnik mówił coś o farmerach. Możemy popytać
Drogan
14:34:12 Drogan - A no możemy. To nie daleko.
Agyar
14:34:41 Agyar ruszył zatem przez most, w stronę farmy.
Narracja
14:36:23 img Farma jak farma. Zwykła farma. Niczym szczególnym sie nie wyróżniała jednak jak podeszli bliżej ujrzeli, że coś jest nie tak z jednym z okien... a raczej jego brak. Szczątki okna leżały na zewnątrz więc zapewne zostały wyrzucone od wewnątrz. Czyżby jakaś awantura?
Agyar
14:37:07 Agyar uniósł rękę gestem nakazując Droganowi poczekać, sam podszedł bliżej, by zajrzeć do środka
Narracja
14:38:40 img Agyar zobaczył obraz podobnym do tego co widział we śnie ale z trupami. Porozrywanymi trupami prawdopodobnie całej rodziny. Drzwi były wyłamane a ślady wskazywały na coś większego niż wilki.
Drogan
14:40:27 Drogan nie usłuchał i też podszedł by popatrzeć.
Agyar
14:41:14 Agyar - Nie podoba mi się to. - obszedł dom by dostać się do wyłamanych drzwi
Drogan
14:42:06 Drogan - O cholerka... tego bym się po wilkach nie spodziewał... jak myślisz, lepiej to zgłosić straży?
Agyar
14:42:51 Agyar - Ty pobegnij powiedzieć strażnikom. Ja się bliżej temu przyjrzę. To nie wilki
Drogan
14:43:45 Drogan - Ja emmm.... tak. To chyba dobry pomysł...
Narracja
14:43:53 img Ork pobiegł.
Agyar
14:44:51 Agyar zaczął się rozglądać. Ślady na ziemi czy ścianach też? Sposób w jaki ciała zostały okaleczone, co zostało zjedzone, jaki jest stopień naruszenia ciał
Narracja
14:48:09 img Ślady pazurów były w wielu miejscach. Okno, ściana, podłoga... nie było ich jednak na drzwiach. Ciała były tak rozszarpane, że jedyne co można stwierdzić to to, że szczątki należą do więcej niż jednej osoby. Cała rodzina? Widac też było futro. Brązowe... w dotyku i zapachu jak u wilka. Sierść pojawiała się w kilku miejscach i wyglądało na to, że należała do jednego osobnika.
Agyar
14:51:06 Agyar - Wysoki jak na wilka - mruknął do siebie, przejeżdżając pazurzatą łapą po ścianie. Bestia była wściekła, blisko ludzkiej siedziby. Jeśli to było to o czym myślał.. cóż, byli w tarapatach
 [ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... ... 18, 19, 20,   Następna