[ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 23, 24, 25, ... 40, 41, 42,   Następna  

Autor Wiadomość
Data 04.10.2018
Mizu
23:04:32 Mizu podszedł do stoiska i przyjrzał się figurce. Tak mu sie spodobała, że wziął ją na rękę.
Adán
23:06:41 Adán -Koniecznie?
Narracja
23:13:48 img Smok się zainteresował, ale jego właściciel -Hola, hola, panie co pan.- cofnął się, by uniemożliwić wzięcie "pupila" na ręce -Tego nie można tak po prostu brać.- Jego kumpel już odbezpieczył broń w kaburze, ale nie wyjął. Z bliska było widać, że skrzydlata jaszczurka jest idealnie dokładna. Drobne łuski zczepione w środku w taki sposób, że mogły się poruszać względem siebie szczelnie osłaniały przed resztą świata "bebechy" stworzenia. W przeciwieństwie do pyska, przez który gdy był otwarty dało się zobaczyć kilka siłowniczków odpowiedzialnych za ruszy głowy i szczęki. Nawet ruchy mięśni pod skórą były symulowane, a robot zachowywał się
Narracja
23:13:53 img jak kot
Mizu
23:15:49 Mizu - To po co jest wystawione, jak nie wolno dotykać?-
Narracja
23:18:54 img -Nie jest wystawione.- powiedział -Ale... jak chcesz, możesz kupić.-błysnęło w oku- Mam kontakt w miejscu gdzie powstają takie cudeńka. Mogę ci jakieś zamówić.
Mizu
23:24:27 Mizu - Leży tutaj, to powinno być do kupienia- logika była prosta.
Narracja
23:25:53 img -Leży tutaj, bo zlazło mi z ramienia. Program ma imitować zachowanie zbliżone do małego kota i robi to całkiem dobrze.
Narracja
23:26:31 img -Zresztą jestem w stanie załatwić ci taki sam, po prostu z pewnym opóźnieniem. Więc też jest to w pewnym sensie reklama.
Essy
23:34:34 Essy - Nie, właśnie wolałabym nie teraz, bo zamierzałam wyjść na chwilę.
Adán
23:35:25 Adán -Jasne, w międzyczasie może zdążę to napisać.- powiedział. Nie wiedział na ile dziewczyna wyjdzie, więc zostawił sobie furtkę, że może nie.
Essy
23:41:16 Essy - Nie myśl, że nie będzie mnie aż tak długo - zachichotała i zeszła na dół. Przed wyjściem upewniła się, że Javier na pewno śpi.
Narracja
23:42:52 img [Essy] Wyglądało, że tak.
Mizu
23:45:25 Mizu - Dlaczego nie zachowuje się jak smok, tylko jak kot?-
Essy
23:46:33 Essy upewniała się dłużej niż to było konieczne, uśmiechając się głupio do siebie. W końcu jednak wycofała się cicho i zniknęła za drzwiami. Nie będzie szukać torby po wszystkich portalach, ale zajrzy do karczmy i swojego domku, może podpyta kogoś i wróci.
Narracja
23:49:33 img -A skąd miałby wiedzieć jak się zachowuje smok? Poza tym to tylko porównanie charakteru. Jest świadomy, że na przykład ma skrzydła.
Mizu
23:52:22 Mizu - Umie fruwać? Podoba mi się to.-
Narracja
23:52:43 img Powrót nie był specjalnie trudny, ale stanowił całkiem długą trasę. Essy zdecydowała się gdzieś zatrzymać po drodze?
Narracja
23:53:19 img [Mizu] -Umie. I da się go tresować. Można też po prostu oprogramować i wymusić konkretne zachowanie.
Mizu
23:56:34 Mizu pacnął palcem stworzenie, testując jak sie zachowa i jakie jest w dotyku.
Narracja
23:59:19 img [Mizu] Stworek był chłodny w dotyku. Gdy poczuł palec na sobie, cofnął się, przyglądając temu co go pacło, po czym spróbowało to uderzyć łapą. Rozszerzył przy tym skrzydła próbując wyglądać na większego.
Data 05.10.2018
Mizu
00:01:15 Mizu - Faktyczie jak kot- zauważył. - Kori tak się zachowuje jak się zaczyna bawić.- zapomniał się, ze Kori to nie jest coś czym można się chwalić.
Narracja
00:06:03 img [Mizu] -O, masz kota? W takim razie widzisz, że program całkiem dobry. Więc? Zainteresowany?
Essy
00:06:36 Essy kiedyś przywykła do pieszych wędrówek, ale potem wpadła na Soula i się rozleniwiła, więc i szybciej potrafiła się męczyć. Niemniej to nie była odległość, która by ją pokonała. Szła rześko, myśląc już jednak o powrocie.
Mistrz Gry
00:08:28 imgSaoya rzuca kością:
(Essy zobaczy Mizu?)
1.1k100(m0%) = 37
2.1k100(m0%) = 20
3.1k100(m0%) = 86
[Wynik:TAK]
Narracja
00:09:28 img Wracając tak się złożyło, że szła ulicą, na której Mizu podziwiał mechanicznego smoka. Nic dziwnego, była to największa ulica tak blisko domu Amelii, więc najłatwiej było iść właśnie tędy.
Mizu
00:13:32 Mizu - A do jakiego rozmiaru to rośnie?-
Narracja
00:16:49 img [Mizu] -Nie rośnie. To robot.
Mizu
00:18:25 Mizu - Co? Jak to nie rośnie, po cholere mi taki mały smok?-
Narracja
00:23:53 img [Mizu] -Jako maskotka na ten przykład...?
Essy
00:26:31 Essy zwolniła na chwilę, upewniając się, że to on, ale był nie do pomylenia. Znów przyspieszyła, idąc prosto w stronę demona. - O, cóż za niespodzianka.
Mizu
00:27:05 Mizu zastanawiał się nad tym smokiem, a potem usłyszał Essy. - Niemiła- odpowiedział. Przecież wiedziała, ze chciał pozwiedzać.
Essy
00:31:42 Essy posmutniała. - No to nie będę przeszkadzać. Przyszłam tylko po torbę.
Mizu
00:32:14 Mizu - Nie dostaniesz.- odpowiedział i wrócił do tykania i zaczepiania smoka.
Narracja
00:36:11 img Smoczek z początku interesował się Mizu, ale nagle jakby go to znudziło i uciekł na ramię właściciela.
Essy
00:39:25 Essy skrzyżowała ręce. - Bo?
Mizu
00:40:20 Mizu - Bo Kori w niej śpi.
Essy
00:41:38 Essy - Nie przeszkadza mi to.
Mizu
00:43:48 Mizu - No to super- odpowiedział uznając, że Essy nie przeszkadza, ze on ma jej torbe ze swoim kotem. Znudził się smokiem i wyprostował się. - To ja skończyłem spacer i wracam do karczmy.-
Essy
00:49:45 Essy - No, świetnie. Biorę torbę i wracam do siebie.
Mizu
00:52:54 Mizu - Nie zrozumiałaś. Torby nie dostaniesz.-
Mizu
00:53:35 Mizu - To- wskazał na torbę trzymaną w ręku. - Jest zadośćuczynienie, za to, że sam musiałem chodzić po tym bagnie. Chociaż na górze było zabawnie.-
Essy
00:54:43 Essy - Nie, to po prostu chamskie. Wiesz, że musiałam... Coś sprawdzić.
Mizu
00:55:20 Mizu - Poszłaś do kochanka- zauważył. - To już ustaliliśmy wcześniej.-
Mizu
00:55:37 Mizu jak zawsze był bezpośredni
Essy
00:58:01 Essy - Ja... Dobrze wyczułam, że coś jest nie tak. Do ciebie też bym przyszła, gdybyś potrzebował pomocy, ale nie potrzebujesz. A ja potrzebuję moich rzeczy.
Mizu
00:59:18 Mizu - Kłamiesz Essy. Nigdy byś do mnie nie przyszła bezinteresownie.-
Mizu
01:00:01 Mizu - Nie potrafisz inaczej jak żerować na mnie.-
Essy
01:02:53 Essy opuściła ręce, ale zacisnęła piąstki. Jak ona czasem miała go dość! - Może to lubisz, co? Sam się ciągle kręcisz obok, idziesz za mną a potem narzekasz. A teraz prowokujesz i oczekujesz, że znów złożę obietnicę, której nie będę miała zamiaru spełnić.
Mizu
01:03:41 Mizu - To wracaj do kochasia i daj mi spokój. Sama podeszłaś.-
Mizu
01:04:59 Mizu wyciągnął z kieszeni telefon i podrzucił parę razy - ja się tutaj chwilę pobawie posprzedaje trochę wody, może kupie sobie miasto albo je zniszczę, wedle kaprysu.- tak, prowokował ją.
Essy
01:08:41 Essy - Czemu nie? Paru gnojków przydałoby się z miasta usunąć. No, no, widzę że udało ci się zatrudnić przewodnika. Gdzie on teraz jest?
Mizu
01:09:13 Mizu - Nie wiem korzysta z ostatnich chwil, zanim do mnie wróci. -
Essy
01:11:00 Essy - O, zamierzasz porwać sobie kolejną dziewczynkę i pobawić się w domek przez 70 lat? Urocze.
Mizu
01:12:31 Mizu - Zazdrosna?-
Essy
01:15:47 Essy - Może byłabym, gdyby zainteresowanie ciebie nie było tak dziecinnie proste.
Mizu
01:16:56 Mizu - Nie czuje się szczególnie poruszony.-
Essy
01:19:24 Essy wcale tak nie myślała, powiedziała to ze złości i poczuła się głupio. - I tak przesadziłam. Eh. Po prostu oddaj torbę. Ok?
Mizu
01:20:41 Mizu - Chodź przejdźmy się, daleko nie masz.- zachęcił ją aby poszła z nim pod portal.
Essy
01:21:49 Essy ruszyła. I tak miała zajrzeć do karczmy. - A oddasz?
Mizu
01:23:47 Mizu - Dowiesz się później.- sięgnął do torby by wycignąć Kori, która przez konrakt z dłonią z zamrożonej zrobiła się wodnista. Demon chciałją wyciągnać, ale uznał, ze tylko ją pogłaszcze, bo zwracałaby na siebie za dużą uwagę. Tak o to szliz mrucząca torbą.
Essy
01:26:43 Essy - No to sobie domek znalazła - rzekła rozbawiona. - Mówiłam, że tu nie ma nic ciekawego, ale się uparłeś...
Mizu
01:32:19 Mizu zatrzymał się. - Mówiłas to tylko po to abym nie szedł za Tobą, bo bałaś się, że Ci chłoptasia zatłukę.-
Essy
01:35:58 Essy - Tak myślisz? Rozejrzyj się. To miejsce jest paskudne. A ja będę tu mieszkać...
Mizu
01:36:45 Mizu - Cóż za poświęcenie. Ja mam Cie za to cenić czy on?-
Essy
01:40:51 Essy - Nie ty - wystawiła mu język. - To dwa kroki stąd a my się tak wleczemy...! - zaczęła truchtać.
Mizu
01:52:25 Mizu - Jesli uznajesz ze mieszkanie w zlych warunkach to poświęcenie i trzeba to cenic to nic z tego nie będzie, bo zaraz bedzie musiał Cie wychwalac za to ze raczysz sie do niego odezwać -
Essy
01:57:55 Essy - I tak to robi - uśmiechnęła się niewinnie. Byli już przed portalem. - Może zostawisz torbę tutaj? - zaproponowała.
Mizu
02:10:25 Mizu - Uznałem ze za malo poświęciłaś. Kazdy moze mieszkac w bagnie. Dlatego jak zostawię Ci torbe to zamknę portal, abys w pełni mogla poświęcić sie nowej miłości -
Mizu
02:11:39 Mizu - Mogę tez wziąć torbę i dac Ci maly lyczek siebie i zostawić portal w spokoju. WYBIERAJ-
Essy
02:15:10 Essy szybko zrozumiała, że Mizu wcale nie żartuje. - Nie jestem durnym króliczkiem doświadczalnym, opanuj się - syknęła. - Wybaczyłam ci coś, co jest niewybaczalne, a ty... Wciąż ci mało?
Mizu
02:16:53 Mizu - Ty potrzebujesz nieszczerego przytakiwacza i tutaj go znalazłaś. Zawsze balas sie tego co Ci powiem wprost.-
Mizu
02:18:44 Mizu - To nie kara, To nagroda. Bedziesz tutaj sobie mieszkać w koncu to takie poświęcenie -
Essy
02:18:58 Essy prychnęła. - Nawet go nie znasz...
Essy
02:20:03 Essy - Ok, rozumiem. Nie powinnam tak mówić - spróbowała załagodzić sytuację. Mizu zachowywał się jakby był zazdrosny, ale to przybierało niebezpieczną formę.
Mizu
02:20:53 Mizu - Ale znam Ciebie i wi ze ciezko Ci zrezygnować z wolności-
Essy
02:22:20 Essy - Więc chcesz mnie tu zamknąć, żebym nie uciekła? To się kupy nie trzyma. Jestem tu, bo chcę tu być.
Mizu
02:23:04 Mizu - To zamkniecie portalu nie stanowi problemu -
Essy
02:24:10 Essy - Nie można zamknąć portalu na zawsze. Czemu robisz wszystko, bym cię zaczęła nienawidzić?
Mizu
02:24:29 Mizu - mozna go zniszczyć -
Mizu
02:25:21 Mizu - O co Ci chodzi, przecież chcesz tu być -
Essy
02:25:50 Essy - I dlaczego chcesz to zniszczyć..? - zapytała z lekkim smutkiem. Teraz już nie o portalu mówiła.
Mizu
02:27:31 Mizu - Ty juz dawno zniszczyłaś-
Mizu
02:29:52 Mizu - Po prostu chce Ci udowodnić ze tak naprawdę nie chcesz tu być bo panikujesz.-
Essy
02:30:07 Essy uderzyła go pięścią w pierś. - Przestań! Zniszczyłam tylko twoje wyobrażenia, ale to wszystko, co razem przeżyliśmy było prawdziwe.
Mizu
02:32:40 Mizu - Co bylo prawdziwe? Caly czad bylem Twoim narzędziem abys zdobyla Johnsona a jak go na wyspie zdobylas to nawet nie spojrzałas w moja stronę -
Mizu
02:33:46 Mizu - To dlatego zainteresowałem sie Ines, co Cię tak teraz boli-
Essy
02:36:30 Essy - Czy ty słyszysz, co ty w ogóle mówisz? - odsunęła się od niego. - Jeżeli masz mnie za taką szmatę, to dziwię się, że w ogóle chcesz ze mną rozmawiać. Ale mów, co jeszcze o mnie myślisz.
Mizu
02:39:07 Mizu - Przypomnij sobie jak było. A dopiero potem bądź oburzona. Nawet jak kopnelas go w dupsko to chciałaś usilnie sie tłumaczyć z naszych relacji ze nie sa prawdziwe -
Essy
02:43:32 Essy - To nie ja mam problemy z pamięcią i logicznym myśleniem. Myślał, że ze sobą śpimy, więc próbowałam mu to wyperswadować, ale ciebie nie obarczałam tym problemem. To były nasze sprawy.
Mizu
02:45:52 Mizu - Dlatego nic miedzy nami nie bylo prawdziwe. Przestań sie już pogrążać, bo nawet po zerwaniu z nim tłumaczyłas sie z tego-
Essy
02:54:47 Essy - Wiesz co, jesteś dupkiem. Do tego ślepym, głuchym i głupim. Lubiłam cię, wciąż cię lubię. Powinieneś wiedzieć, że nie jestem osobą, która pozwala sobie na takie traktowanie, ale tobie wybaczam to po raz kolejny. Jeżeli to nic nie znaczy, nie mamy o czym rozmawiać. Wmówiłeś coś sobie i nie słuchasz nic, co ci mówię.
Mizu
02:56:05 Mizu - Daj jeden przykład, kiedy nie przyszłaś do mnie z jakąś sprawa -
Essy
03:00:58 Essy - Nasze pierwsze spotkanie. Każdy zawsze ma sprawę do kogoś. Przychodziłam, bo potrzebowałam pomocy. Bo chciałam pogadać. Bo czułam się samotna. Bo zapraszałam cię do karczmy. Bo chciałam wiedzieć, co u ciebie słychać. Bo chciałam przeprosić.
Mizu
03:04:05 Mizu -Pierwsze spotkanie bylo poznaniem siebie ale potem zawsze bylem taksówką, a teraz chcesz przeprosić abym nie zamknął portalu. Pslisz za sobą misty bo nie przejmujesz sie konsekwencjami czynow i slow-
Essy
03:10:20 Essy nabrała powietrza, ale zrezygnowała. Czy jest sens mówić cokolwiek? Patrzyła teraz tylko na niego jakby w wyczekiwaniu.
Mizu
07:44:12 Mizu - Chcesz tu być to bądź. Po prostu na zawsze-
Essy
14:05:11 Essy - Aż tak trudno ci przeboleć, że jestem po prostu szczęśliwa, mimo że zabrałeś mi magię? Teraz jeszcze chcesz mi wolność odbierać? Przyjaciół? Soula?
Mizu
14:10:24 Mizu - To bierz tu Soula i sobie mieszkaj. A przyjaciół to Ty nie masz i dobrze o tym wiesz.-
Essy
14:13:41 Essy - Powiedz mi, co ty próbujesz tym osiągnąć.
 [ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 23, 24, 25, ... 40, 41, 42,   Następna