Strona 8 z 42 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 7, 8, 9, ... 40, 41, 42, Następna |
Autor | Wiadomość |
---|---|
Data | 05.01.2018 |
Pati |
23:18:04
Pati zaśmiała się - Nie no, on sobie na pewno da radę. Z tego co widzę, rękę ma. |
Patrick |
23:20:00
Patrick - Wybacz Rey, próbowałem. Za wysokie progi. Obojętnie, byle wolne łóżko było - wszedł do pierwszego lepszego pokoju. |
Narracja |
23:25:24
W pokoju było ciemno póki Patrick nie zapalił światła. Ściany były pokryte żywą farbą, ktoś wywalił niezłą kasę. Specjalny panel przy drzwiach pozwalał zmieniać kolor ścian, a przy dotyku reagowały w wybrany na tym samym panelu sposób. Teraz były ustawione na niebieski, a przy dotyku ściana wokół dłoni ciemniała. Były tam dwa łóżka. Wszystkie wydawały się wolne. Do tego przy każdym nieduża komoda z kluczem w najwyższej szufladzie. |
Rey |
23:31:53
Rey nawet już nie wiedział jak komentować. Westchnął i poszedł do kuchni -Będę grzał pizzę. Kto chce? |
Gabi |
23:32:09
Gabi się zgłosiła, a Pati podobno już jadła. |
Patrick |
23:56:19
Patrick również się zgłosił. Już darował sobie komentarz, że ktoś tu dba o linię na wszystkich frontach. - Właściwie, to co was tu wszystkich przygnało? Wiem, że dziewczęta z niecierpliwością oczekują balu, a ty, Rey? |
Rey |
23:57:48
Rey -Pilnuję tego miejsca. Niedługo jeszcze powinien przyjść mój ojciec. |
Data | 07.01.2018 |
Patrick |
21:44:43
Patrick rozejrzał się po pokoju. A wszystkie rzeczy zostawił u Freda... Walnął się na łóżko po prawej. - Rodzinny interes, hm? |
Data | 09.01.2018 |
Rey |
12:54:09
Rey - Zwykle tak to jest. Syn ojca przecież nie wyrucha. |
Data | 15.01.2018 |
Narracja |
22:30:04
Reaper dostał wiadomość przez zabezpieczone połączenie MxM. Telefon potrzebował prawie pięciu minut by ją rozkodować. Komuś bardzo zależało, żeby tylko on to przeczytał. Był tam jedynie adres i krótkie pytanie: "Casa Red 319 "NightSight" zdążysz na 22?" 22 wypadała za około 20 minut. |
Reaper |
22:32:12
Reaper - 20 minut przed występem? - powiedział sam do siebie - Widownia mnie potrzebuje - mruknął i pognał na podany adres. Bycie na czas było dla niego priorytetem. |
Narracja |
22:43:13
NightSight był nocnym klubem ( https://www.grandsierraresort.com/images/State-of-the-Art-Lighting-and-Environmental-Systems-in-LEX-Nightclub-at-Grand-Sierra-Resort_1920x1080.jpg ). Dobrym i cenionym, ale prawie nigdy pełnym po brzegi ze względu na znaczące ceny. W środku jedynym źródłem światła były neony robiące równocześnie za ozdobę, oraz lampy przy stolikach, zapalone tylko tam gdzie ktoś siedział. Z racji pory zbierały się już pojedyncze grupki, ale to nic w porównaniu z tym co będzie tam za dwie godziny. |
Narracja |
22:43:26
Zajętych był więcej niż jeden stolik, ale tylko jeden był z boku, zajęty przez samotnego mężczyznę, który obserwował Reapera od kiedy tylko przyszedł. |
Narracja |
22:51:50
Mężczyzna ubrany był w jasnej marynarce i pod krawatem. Na pierwszy rzut oka wydawał się nawet dość młody, ale wprawne oko zauważy lekkie oznaki, że to zasługa operacji plastycznej. Możliwe nawet, że nie jednej. |
Reaper |
22:55:04
Reaper miał narzucony na siebie płaszcz, który zakrywał całe jego ciało. Kaptur ledwo ukazywał jego maskę. Reaper dosiadł się do stolika - Cóż to za przedstawienie ma się odbyć? |
Narracja |
23:07:43
Mężczyzna -Niedługo przyjdzie tu moja córka. A za nią prawdopodobnie przylezie ktoś jeszcze.- wyjął z kieszeni telefon i pokazał przygotowaną już stronę na portalu społecznościowym, a dokładniej profil jednego z użytkowników. Na samej górze było zdjęcie profilowe: https://vignette.wikia.nocookie.net/steampunk/images/1/16/SteampunkFashionMen.jpg/revision/latest?cb=20101123005852 .-Nagabuje ją, ale ma plecy i legalnie nic mu nie zrobię. Mógłbyś się tym zająć? |
Narracja |
23:10:38
Mężczyzna wyglądał na wyluzowanego. Siedział rozparty w fotelu i mówił swobodnie, choć raczej cicho. Póki co i tak muzyka była stosunkowo cicho. |
Reaper |
23:11:36
Reaper - Nie widzę w tym ani grama finezji - przyglądał się zdjęciu - Kwota również nie będzie budziła zachwytu. |
Narracja |
23:18:22
Mężczyzna -To nie jest człowiek, do którego byle kto może podejść. Ponadto zależałoby mi na tym, by obyło się bez wybuchów i służb porządkowych pod moim domem. Cenę podaj sam. |
Reaper |
23:20:30
Reaper - A ile jest to dla ciebie warte? Ile warte jest bezpieczeństwo twojej córki? |
Narracja |
23:30:32
Mężczyzna -Czy to nie pytanie retoryczne?- przecież był ojcem. Skoro w ogóle postanowił się tym zainteresować, prawdopodobnie nie był też beznadziejnym ojcem.- Mogę zapłacić nie tylko pieniędzmi... o ile jesteś zainteresowany.- tu lekko nachylił się w stronę stołu. |
Reaper |
23:32:35
Reaper - W końcu przykułeś moją uwagę. |
Narracja |
23:36:36
Mężczyzna -Mało prawdopodobne byś dysponował planami pięter naukowych Rascacielo de Cristal. Jak poruszę odpowiednie znajomości mogę nawet załatwić ci swobodny wstęp. I przymknę oko jak moim naukowcom zniknie coś z magazynu z prototypami. |
Reaper |
23:40:47
Reaper - To tylko słowa. |
Narracja |
23:48:42
Mężczyzna tym razem potrzebował chwili, ale znalazł na telefonie to, o czym mówił. Nie włączył hologramu. To mimo wszystko zbyt widoczne. Jednak i tak było widać wyraźnie plan poziomu. Jak przewinął placem, obok był kolejny. - Plik z kompletną mapą i hasłami jest gotowy do wysłania. Karta dostępu będzie wymagała kilku dni przygotowań, ale jestem w stanie ją zapewnić jako nadzorca działu naukowego. Zaliczka będzie w DolCoinach. - mówił wciąż zachowując pokerową twarz. Z taką ilością plastiku w twarzy pewnie było to łatwiejsze- Co ty na to? |
Reaper |
23:51:26
Reaper wstał z miejsca - W takim razie już możesz wysyłać - odwrócił się i zmierzał do wyjścia. |
Narracja |
23:55:51
Mężczyzna - 4000 Dolcoinów. Reszta jak się dowiem o wykonaniu zadania. - zaznaczył |
Reaper |
23:56:46
Reaper kiedy był jeszcze blisko - Dowie się pan. Zaręczam. A nawet uświadczy - zniknął. |
Data | 16.01.2018 |
Narracja |
00:00:13
Mężczyzna od razu przesłał ile trzeba, po czym wyszedł. |
Reaper |
20:40:05
Reaper wyszedł z budynku głównym wyjściem i udał się w stronę wieżowca, który znajdował się na przeciwko wejścia do klubu. Ustawił się tak by wszystko móc bacznie obserwować. |
Narracja |
20:51:31
Reaper znał już wyjście przez pion techniczny. W tym również to przez okno trzy piętra niżej. Standardowa kotwica nie miałaby się czego zaczepić. Na szczęście można było że spokojem zakładać, że ramy budynku były metalowe. Mocny elektromagnes chwycił bez problemu. Akurat tutaj przebiegał jeden ze słupów, przerwa w szklanej ścianie na korzyść nieprzejrzystego betonu. |
Narracja |
20:58:00
Dzięki swojej aparaturze oraz ciemności na zewnątrz mógł zobaczyć wnętrze przez weneckie lustra. Zaczepiony na właściwej wysokości widział wchodzących do środka ludzi nie przejmującej się tym co na zewnątrz. Nie było na co patrzeć. Zabójca dość długo czekał. |
Reaper |
20:59:16
Reaper - Dobre przedstawienie nigdy się nie kończy - rzekł do siebie powoli umierając z nudów. |
Narracja |
21:03:43
W końcu w holu stanął chłopak że zdjęcia. Na jego ramieniu wisiała dziewczyna. Młodsza od niego, z Rudy i włosami. Za nimi szedł mocny mechaniczny ochroniarz. Z tych wzorowanych na tępicielach, postrachu slumsów. |
Reaper |
21:10:30
Reaper wyciągnął dwie części broni i złożył je ze sobą tworząc broń na daleki dystans. Próbował wcelować się w chłopaka ze zdjęcia. |
Narracja |
21:17:13
Wycelowanie było trudne przez rudzielca na ramieniu i krążącego wokół nich ochroniarza. Trudno będzie znaleźć idealną chwilę na strzał. Najemnik będzie musiał zaufać swoim zdolnościom albo czekać aż dzieciak skończy imprezować. |
Reaper |
21:19:05
Reaper nie zamierzał długo czekać. Jak tylko uchwycił moment, w którym mógł postrzelić chłopaka, nawet jeśli pocisk miałby zabić nawet tą dziewczynę, strzelił. |
Data | 17.01.2018 |
Mistrz Gry |
00:25:52
Saoya rzuca kością: (Czy Reaper trafi w cel) 1. Tak1k100(m0%) = 1 2. Tak, ale dziewczyna też oberwie1k90(m0%) = 63 3. Nie1k90(m0%) = 45 [Wynik: Tak, ale dziewczyna też oberwie] |
Narracja |
00:46:28
Ręka Reapera nie drgnęła gdy oddawał kolejny już z niezliczonych strzałów w swojej karierze. Trafił chłopaka śmiertelnie, ale dziewczyna, która się w niego wtulała akurat wykonała niespodziewany ruch i wiązka energii najpierw przemiła jeszcze jej ramię. To najpewniej jeszcze nie kaplica, ale szpital już tak. Jej krzyk i upadający chłopak wywołali zamieszanie zaraz ktoś do niej pobiegł, kto inny usiłował reanimować postrzelonego. Robot - ochroniarz jedynie rzucił okiem i zaraz stracił zainteresowanie, patrząc teraz w stronę okna. Było oczywiste czego szuka. |
Reaper |
10:20:09
Reaper nie uciekł tylko oddał kolejny strzał. Tym razem w robota. |
Mistrz Gry |
20:33:54
Saoya rzuca kością: (Czy Reaper trafi (czyt. uszkodzi) robota?) 1. Tak, zniszczy go1k100(m0%) = 97 2. Tak, uszkodzi go1k100(m0%) = 23 3. To tylko powierzchowna rana1k100(m0%) = 53 [Wynik: Tak, zniszczy go] |
Narracja |
20:37:38
Robot zdołał dostrzec człowieka na ścianie i już miał ruszyć w kierunku zabójcy, ale nim zrobił pierwszy krok, dosięgnął go pocisk. Prosto w umieszczoną w piersi jednostkę centralną, idealnie pomiędzy dwoma płytami pancerza. Aż dziwne, że nie miał bariery energetycznej. |
Reaper |
20:41:48
Reaper chciał już pociągnąć po raz kolejny za spust. Chciał wypalić wszystkie cztery pociski by uzupełnić swoją chorą satysfakcję do pełna. Jednak stwierdził, że pozostawieni przy życiu ludzie będący jego widownią muszą żyć by podziwiać ten dramat. Szybko spuścił się na dół po linie i rzucił w kierunku całej akcji Tańczący Granat, który oszołomi wszystkich wokół i spuści kurtynę. Po tym zaczął uciekać tak by zniknąć z oczu wszelkim świadkom. |
Narracja |
20:46:08
Mało kto zwracał uwagę na Reapera właśnie dopóki nie rzucił granatu, jednak krótko po tym mało kto był w stanie za nim pójść. Ludzie chwilę się zbierali, wezwano androidy policyjne. Piętro zaraz zostanie zamknięte. Windy pewnie już są zablokowane. |
Reaper |
21:19:28
Reaper skrył się w cieniu slumsów czekając na zapłatę. |
Narracja |
21:21:05
Zaliczka przyszła już wcześniej,jednak mimo długiego czasu oczekiwania ani hasła, ani plany nie przychodziły. |
Reaper |
21:25:25
Reaper wysłał zakodowaną wiadomość swojemu zleceniodawcy. Kodować wiele nie trzeba było, gdyż wiadomość zawierała tylko cztery kropki. |
Narracja |
21:36:15
Musiał długo czekać. Dopiero po dwóch- trzech godzinach przyszła odpowiedź. "Postrzeliłeś moją córkę idioto!" |
Reaper |
21:38:38
Reaper odpisał mu - Nie sprecyzowałeś się dość jasno. On miał przyjść ZA twoją córką, a nie Z twoją córką. Zachowałem jeszcze dwa pociski. |
Narracja |
22:30:10
"Masz tu plany i hasła. Karty pewnie nie potrzebujesz. Numer magazynu 117-10. Zignoruję jedną rzecz, jeśli napiszesz co zabrałeś." do wiadomości dołączone były pliki. Jeden tekstowy i drugi w formacie interfejsu trójwymiarowego, pewnie mapa. |
Reaper |
22:32:16
Reaper pod swoją maską skrywał uśmiech. Nim jednak uda się do magazynu będzie musiał obejrzeć swój spektakl. Niebawem będzie nadany. |
Narracja |
22:38:06
Bar, w którym siedział Reaper nie miał widocznego ekranu, jednak nie pierwszy raz tu siedział i wiedział, że jest tu hologram. Cztery ekrany pojawiły się w powietrzu tak, że każdy z obecnych mógł widzieć przynajmniej jeden z nich. Na nim pokazano nagranie z kamer monitoringu w mieście. Przez kilka sekund nic szczególnego się nie działo, ale nagle rozległ się dźwięk przebijanego tworzywa, z którego zrobiono okno i jedna osoba upadła. W holu widocznym na ekranie zapanowało poruszenie. Zaraz upadł też droid. |
Narracja |
22:45:04
W tle komentator opowiadał o wyczynie Reapera "Postrzelono dzisiaj Georga Graussa i Margot Rawett. Syn radnego Graussa zmarł na miejscu, a towarzyszącą mu dziewczynę przewieziono do szpitala. Zamachowiec uciekając rzucił na most ładunek ogłuszający." tu nastąpił przeskok widoku na most, gdzie wybuch może nie był tak efektowny jak na filmach, ale wywołał duży chaos, powalając najbliżej znajdujące się osoby, czyli prawie wszystkich na moście. |
Narracja |
22:45:22
Komentator kontynuował "Rodzice obojga postrzelonych dzieci zarzekają, że dołożą wszelkich starań, by pojmać sprawcę zamachu, znanego już najemnika ochrzczonego przez internautów "Reaper". Każdy kto może mieć jakiekolwiek informacje o nim ma obowiązek stawić się na posterunek służb porządkowych." |
Narracja |
22:47:59
W barze zapanowało poruszenie, ale chyba nie takie, o jakie chodziło komentatorowi. Jedna z barmanek wskoczyła na ladę - Dzisiaj każdy pije za pół ceny!- krzyknęła wznosząc pięść, co klienci przyjęli z radością. |
Reaper |
22:48:16
Reaper - Niesłychanie genialne w swej prostocie - powiedział do siebie pod nosem. |
Reaper |
22:53:24
Reaper wyszedł z baru. Jedyne co chciał to obejrzeć swoje przedstawienie z innej perspektywy. Miał swoich fanów. Swoją widownię. To mu wystarczało. Teraz zmierzał do magazynu zobaczyć co tam takiego ciekawego mają. Po drodze zamierzał zahaczyć o swojego przyjaciela. |
Narracja |
23:00:52
Wszystko było dwa razy tańsze. Ludzie upatrzyli w tym dwa razy więcej kufli na łba. Nie omieszkali skorzystać z promocji. Jednak Reaper się zwinął i wyszedł z budynku. Godzina policyjna już się skończyła jakiś czas temu, ale nad uliczkami najbliżej miasta znowu przelatywały drony. Był to rodzaj zemsty miasta na tych ze slumsów. Zawsze gdy ginął ktoś ważny można było się spodziewać tego typu reakcji. Na znanych najemnikowi uliczkach panował średni ruch. Ludzie przemieszczali się od sprawy do sprawy, z domów do barów lub na odwrót i tak dalej. Mignęło mu tu i ówdzie czyjeś stanowisko z pitną wodą lub częściami maszyn czy komputerów. |
Narracja |
23:03:19
Slumsy były mniej kolorowe od miasta, ale też miały swoje tętno. Zwłaszcza teraz, gdy ludzie poczuli silną potrzebę stanięcia na nogi po epidemii, która zdziesiątkowała mieszkańców. |
Reaper |
23:06:02
Reaper obrał kurs do domu hackera, który nie raz mu pomógł, w zamian pozbywał się dla niego trudnych ludzi. |
Narracja |
23:23:16
Dziura Ratwo, bo tak się przedstawia owy haker znajdowało się w pewnym odstępie od miasta i żeby do niego wejść trzeba było najpierw dostać się na piętro, bo drzwi z parteru prowadziły do innego mieszkania. Budynek z pozoru nie różnił się od pozostałych. Do sąsiada z lewej strony przylegał jedną ścianą, a z prawej miał tunel przepuszczający na drugą stronę tego masywu. Ściany głównie zrobione były z cementu zakrytego blachą. Norma. Wejście do niedużej wnęki 2,5 metra nad ziemią ułatwiały wystające ze ściany bolce robiące za niskobudżetową, niemożliwą do ukradnięcia drabinę. Zbrojone drzwi oczywiście były zamknięte, ale wystarczyło zapukać. |
Reaper |
23:54:43
Reaper skorzystał ze swojej liny by szybciej dostać się na górę. Wchodzenie po tej drabinie mogło być mało majestatyczne. W końcu zapukał. Cztery razy. Powinien wiedzieć kto. |
Narracja |
23:56:20
Ratwo wiedział. Oczywiście, że wiedział. Czasem sprawiał wrażenie jakby wiedział WSZYSTKO. Zamek magnetyczny w drzwiach się otworzył. W środku, za ciężką kurtyną znajdowało się kwadratowe pomieszczenie oświetlone w zasadzie jedynie monitorem naklejonym na ścianę. Ratwo ( https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/f7/17/5d/f7175d919ee6d6da89e9512869494b8a.jpg ) wstał z fotela -Niezłą rozrubę zrobiłeś w mieście. -zauważył. Trudno było o nim mówić jako o wybitnie entuzjastycznej osobie. Taki już był, robił co miał zrobić bez zbędnego spoufalania. |
Narracja |
23:57:00
Prócz dwóch foteli, stolika i niedużej lodówki od monitorem nie było w pomieszczeniu żadnych mebli. Dalej z pomieszczenia było jeszcze otwarte przejście, pewnie do części prywatnej mieszkania. Nie spał przecież przed kompem, nie? |
Data | 18.01.2018 |
Reaper |
00:01:44
Reaper - Mówiłem ci już wiele razy byś zmienił tą kiczowatą choreografie - rozejrzał się po jego mieszkaniu. |
Ratwo |
00:05:21
Ratwo prychnął tylko -A ja ci odpowiedziałem, że tego nie zrobię póki nie malniesz się na róż.- usiadł na oparciu fotela i zsunął się po nim do tyłu opadając na siedzisko -Co cię tu przygnało? |
Reaper |
00:06:59
Reaper wyświetlił mu plany budynku, w którym znajdował się cenny magazyn - To - odparł krótko. |
Ratwo |
00:14:40
Ratwo spojrzał na plany. Nie da się ukryć, że przyciągnął jego uwagę. - Czy to...- mruknął pod nosem przekręcając się, by usiąść prosto i móc się przyjrzeć. -Skąd masz? |
Reaper |
00:17:21
Reaper - Branie zapłaty tylko w walucie byłoby okropnie nieprofesjonalne i przeraźliwie nudne. |
Ratwo |
00:33:16
Ratwo pokiwał głową -Też racja. - przyznał -Co mam z tym zrobić?- wskazał brodą plan. |
Reaper |
00:36:02
Reaper - pomóc mi dostać się do środka. Z pewnością przyniosę ci jakąś pamiątkę. |
Ratwo |
00:43:56
Ratwo -Prześlij mi ten plan. -machnął ręką, by wyświetlić przed sobą klawiaturę.- Popatrzymy na plany, spojrzę do baz danych o zobaczymy co da się zrobić.- zaraz wyświetlił sobie trzy ekrany. Na jednym po prostu pokazywały się wiadomości. |
Reaper |
00:45:22
Reaper zdążył już przesłać mu plany. Oparł rękę na biurku i zerkał na to co robi jego wspólnik. |
Reaper |
00:45:54
Reaper - Do tego posiadam hasła, które również ci wysłałem. Nie zrób niczego głupiego. |
Ratwo |
00:49:56
Ratwo wyświetlił plany w większym rozmiarze -To piętra 0 do 200. Akurat piętra zajęte przez laboratoria.- mówił ni to do najemnika, ni to do siebie. -No proszę, też mają szyb techniczny. Ale tylko dla maszyn. Może się tam odnajdziesz. -mówił opisując plan. Generalnie tyle i Reaper mógł stwierdzić, ale widział, że hacker w międzyczasie klepał też coś obok. |
Reaper |
00:51:44
Reaper - To wszystko? |
Narracja |
00:55:53
Prócz tego z mapy dało się odczytać przebieg szybów wentylacyjnych, ale przedostanie się przez nie raczej odpadało ze względu na ich szerokość. Zwyczajnie nie wcisnąłby się tam. Każde z pięter wyraźnie było podzielone na cztery skrzydła, z których każde dysponowało dwoma windami. Powyżej 200 piętra były szklarnie, co ogólnie tajemnicą nie było wcale. Co dziesiąte piętro miało stację zarządzającą robotami strażniczymi. Z dołu były jedne drzwi prowadzące do środka, ale wg. planu zamknięte na głucho i zaspawane. Z miasta prowadziły dwa mosty, przynajmniej na tych poziomach. |
Narracja |
00:58:16
Laboratoria techniczne i przyległe do nich magazyny, które zapewne interesowały go najbardziej, znajdowały się znajdowały się na piętrach 100- 125. Wskazany przez pracodawcę magazyn na 117 piętrze był zaznaczony na pomarańczowo. |
Ratwo |
01:00:10
Ratwo -Właśnie się upewniam, że jestem w stanie zamieszać w systemach rozpoznawania pracowników, żeby pierwszy napotkany bot nie próbował cię zajechać.- wyjaśnił -Hasła...- odpalił kolejny ekran -Łał. Zgram ci je na kartę żebyś nie musiał przy każdym czytniku ręcznie wpisywać, bo byś tam zardzewiał. |
Reaper |
01:04:47
Reaper przypatrywał się planom budynku - Cóż za koszmarna kompozycja - poklepał Ratwo po ramieniu - Czuj się zaszczycony, że weźmiesz udział w mojej nowej sztuce. Nie ma czasu do stracenia. |
Ratwo |
01:12:48
Ratwo -Mmmhm- mruknął bardziej zajęty robaczkami na ekranie -Więc tak, jestem w stanie je zablokować. Patrząc po systemie jakiego używają będzie to działać z kilkusekundowym opóźnieniem. Po dziesięciu minutach skapną się, że coś jest nie tak, po kolejnych dziesięciu zaczną mnie namierzać. Daj mi znać kiedy mam to odpalić i postaraj się uwinąć w pół godziny, bo dłużej tego trzymać na pewno nie będę. A, boty wciąż będą zwracać uwagę na agresję, więc postaraj się nikogo nie mordować na widoku. |
Reaper |
08:52:19
Reaper - Z pewnością dam ci znać, gdybym miał zmienić plan. Na razie trzymajmy się twojego scenariusza. A teraz daj mi kartę. |
Ratwo |
10:36:16
Ratwo wstał i poszedł na tył skąd wrócił z płaską kartą podobną trochę do tej płatniczej. Położył na stole i coś kliknął. - Dobra, masz tam hasła ma najbliższe kilka lat. - powiedział - Komunikacja z tamtego budynku może być utrudniona, a próby monitorowane. Na miejscu sprawdź czy połączenie działa i łącz się tylko w razie potrzeby. |
Reaper |
21:21:51
Reaper wziął kartę i ją schował - Pozostaje kwestia mojego wyglądu. Nie uważasz, że gdy tylko tam wejdę to wzbudzę podejrzenia? |
Ratwo |
21:41:31
Ratwo -Ludzi pewnie tak. Maszyny zwróciłyby na ciebie uwagę nawet gdybyś nie miał tej swojej mask. Jak wyłączę rozpoznawanie twarzy to zignorują w zasadzie wszystko. Teraz, w nocy ludzi będzie mniej, ale są pewnie i tacy, którzy w tych swoich laboratoriach mieszkają. Naukowcy to jednak pojeby. Mądre, ale pojeby.- spojrzał jeszcze na plan i na zapiski na komputerze -A, właśnie. W tym budynku mają kamery na innej częstotliwości, 40d70. Przestaw sobie to swoje urządzenie do zakłócania obrazu. |
Ratwo |
21:46:53
Ratwo -Mógłbym jeszcze spróbować im odciąć zasilanie, ale to akurat wykryją natychmiast, a czas naprawy to już loteria. |
Reaper |
21:47:15
Reaper - Gotowe - praktycznie nie drgnął nawet ręką - Spróbuję ją tak skonfigurować by zatrzymywała obraz na kilka sekund. Powinienem wejść jak duch. |
Ratwo |
21:57:12
Ratwo -Dobrze. -kiwnął głową. -Na piętrze 110, według planu mają stołówkę i jakiś pokój integracyjny. Może ich trochę więcej chodzić luzem.- dodał jeszcze. Znowu przejrzał wszystko czy czegoś nie zapomniał, nie pominął.- To z mojej strony w zasadzie wszystko. |
Reaper |
22:59:09
Reaper bez słowa odwrócił się plecami do hackera i poszedł do wyjścia nucąc coś pod nosem. |
Narracja |
23:10:10
Ratwo już go nie zatrzymywał. Zamek magnetyczny stuknął za Reaperem blokując drzwi. Na zewnątrz było ciemno i nawet chłodno jak na Brazylię. Znaczy dokładniej to niebo było ciemne, bo miasto od piętra 30 w górę świeciło się jak choinka. |
Reaper |
23:24:53
Reaper pod osłoną miejskiego mroku udał się pod budynek, gdzie znajdował się poszukiwany przez niego magazyn. |
Narracja |
23:33:57
Budynek miał czterysta pięter. Był więc niższy od pozostałych, ale z dołu nie bardzo było tą różnicę widać. Pierwsze kilkadziesiąt pięter było z twardej nieprzejrzystej ściany. Okna zaczynały się dopiero wyżej. Nie we wszystkich świeciło światło, co można było uznać za niejakie potwierdzenie słów Ratwo o mniejszej ilości pracowników o tej porze. |
Narracja |
23:34:14
Drzwi zespawane nie były, ale zamknięte na kilka spustów. Zamek na zewnątrz został spaczony uniemożliwiając standardowe otwarcie ich, nawet posiadając odpowiednie karty i klucze. Może udałoby się odpowiednim wytrychem magnetycznym coś z tym zdziałać. W zasadzie możnaby też spróbować odłączyć prąd od tych drzwi. Powinny się otworzyć jeśli nie mają swojego niedużego generatora awaryjnego lub baterii na takie wypadki. |
Narracja |
23:36:43
Drony policyjne już odpuściły. Widocznie uznali, że to przecież głupie, żeby zamachowiec wciąż był pod miastem. Ruch pod miastem zawsze był mniejszy, a po uliczkach pomiędzy wieżowcami już w ogóle. Mimo to, Reaper mógł być prawie pewny, że każda kamera tu na dole była uszkodzona. Miasto zrezygnowało z naprawiania ich. Widocznie było to nieopłacalne. |
Narracja |
23:44:53
Na piętrze 56 był najniższy most prowadzący do budynku. O tej godzinie prawdopodobnie też jest zamknięty, ale tam mógłby spróbować z kartą, która zadziała o ile była dobrze przygotowana, a hasła przesłane przez ostatniego zleceniodawcę zgodne z systemem. Podobnie będzie w wyżej znajdujących się mostach na 93 piętrze, oraz tych nie znajdujących się na planie, powyżej piętra 200, które prowadziły bezpośrednio do szklarni, fabryk itp. |
Reaper |
23:49:08
Reaper udał się dość szybko na piętro 56 metodą wspinaczkową. Kiedy stał przed wejściem spróbował otworzyć drzwi kartą. Spieszył się, gdyż urządzenie zakłócające było już włączone i mijane kamery miały mieć spauzowane obrazy w taki sposób by nie był widoczny przez kilka-kilkanaście sekund. |
Narracja |
23:57:54
Most był kryty, ale okno na nim otwarte, co wydawało się trochę dziwne, bo teoretycznie powinno to być zbędne dzięki dobrze działającej klimatyzacji. Nikt nie pilnował na samym moście. Pewnie przed nim był jakiś strażnik. Czytnik przyjął kartę z potwierdzającym piknięciem. Drzwi otworzyły się na boki ukazując korytarz całkiem podobny do tych w budynkach mieszkalnych, ale jakby jaśniejszy, bardziej surowy i nieco węższy. Prowadził w prawo, w lewo lub prosto. Ściany zakryto białymi i jasnoszarymi płytami, a podłogę ciemniejszymi, ale wciąż szarymi. |
Data | 19.01.2018 |
Reaper |
00:00:19
Reaper wgrał plany budynku i zoptymalizował je w ten sposób, że widział cyfrową linię prowadzącą go prosto pod magazyn. Wiedział którędy pójść. |
Narracja |
00:04:51
Od czasu do czasu widać było okna do laboratoriów o idealnie białych ścianach lub biur, w których już było sympatyczniej. Komfort pracy jakiś musiał być. Nawet była niedawno jakaś kampania na ten temat. Niektóre z okien były zasłonięte, z innych wydobywało się światło lub było ciemno. Wg. planu znajdował się pomiędzy dwoma skrzydłami. Korytarz na wprost poprowadzi go do szybu technicznego, w którym nie powinno być ludzi, a po bokach do odpowiednich skrzydeł, w których mógł skorzystać z wind lub schodów. Dokładnie magazyn znajdował się 61 pięter wyżej akurat nad skrzydłem po prawej stronie. |
Reaper |
00:32:11
Reaper zaryzykował i poszedł skorzystać z wind. |
Strona 8 z 42 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 7, 8, 9, ... 40, 41, 42, Następna |