Karta Postaci: Lucia Jopez
Lucia Jopez

Płeć: Kobieta
Rasa: Człowiek | Wiek: 21
Wzrost: 169
Waga: 60
Udźwig: 38

Informacje: grupa krwi: AB -
Historia:

 Dziewczyna pochodzi z Walencji. Tam się urodziła i spędziła większość życia. Chodząc do szkoły, biegając po klifach z przyjaciółmi, czytając tony książek i czasem nawet pisząc swoje bardziej lub mniej ambitne opowiadania, zamieszczane zresztą na blogu, który ostatnio dość zaniedbała.


 Lucia jest córką Any Jopez i Thomasa Sanchez (niech sczeźnie sukinkot w piekle). Ana wychowywała córkę sama, ale nie miała zbytniego problemu z utrzymaniem ich. Miała całkiem dobrą pracę i wygrała rozprawę o alimenty. Nieco gorzej z czasem dla córki, ale nadrabiała podczas urlopów z nawiązką. Zresztą Lucia też nie narzekała. Miała przyjaciół, miała książki, miała kości do gry. Jej tyle starczyło do szczęścia.


 Długo nie wiedziała co właściwie chce robić. Odnajdywała się w wielu dziedzinach nauk ścisłych prócz biologii. Przez swoje lenistwo odbiła się od setek pojęć do wykucia. O ile człowieka i genetykę lubiła, tak nauka o pierwotniakach, jakiś amebach, pantofelkach i innych trzewikach ją okropnie nudziła.


 Z tego swojego niezdecydowania po szkole średniej musiała zrobić sobie rok przerwy od nauki, dając sobie jeszcze trochę czasu do namysłu. Pracowała, a w wolnych chwilach robiła to co w czasie wolnym dotychczas i szukała ofert studiów. Postanowiła zmienić swoje otoczenie i zdecydowała się na studia techniczne w Tranquillium. Dopiero na początku tego roku akademickiego przybyła do miasteczka. Wciąż zdarza jej się zgubić podczas spaceru po uliczkach, ale wie gdzie są najważniejsze dla niej miejsca: uczelnia, sklep, kawiarnia i domek między Rzeką Wartką, a Modrzanką, w którym wynajmuje pokój. No i ma nawigację w telefonie.


 Prócz chodzenia na uczelnię, dużo spaceruje, czyta i się uczy (to akurat ją nawet zainteresowało). Wychodzi też ze znajomymi czasem, choć ma to bardziej formę taką, że zamiast wrócić z uczelni o trzeciej, wraca tuż przed północą. Zwykle jednak na noc jest już w domu. Niedługo skończy jej się umowa o pracę w Padbarze jako stojąca za ladą, ale zważywszy na to, że nie ma ze studiami problemów, pracodawca ją chwalił i nawet na brak wolnego czasu nie bardzo ma co narzekać, będzie chciała ją przedłużyć. 




Mocne strony:

-cierpliwa,

-potrafi w razie potrzeby się zamknąć

-radzi sobie dobrze z matmą, także tą wyższą (byle nie abstrakcyjna)

-umiejętności manualne, czyli rysowanie, szydełkowanie, łączenie kabelków i tak dalej

-wyobraźnia, zdolność do improwizacji (pod warunkiem posiadania choć odrobiny wiedzy)




Słabe strony:

-raczej nieśmiała; trudności z zawieraniem nowych znajomości, ale też z wykręcaniem się z niechcianych przypadkowych spotkań

-lenistwo

-potrafi zapomnieć o jakimś zwyczaju lub czasem po prostu olać; nie przykłada zbytniej wagi do prezentów świątecznych, imieninowych i tym podobnych

-trudności z długofalowym planowaniem czasu wolnego; zaplanować dzień, tydzień, spoko, ale jeśli ma się tego planu trzymać dłużej, to prawie na pewno po niecałym miesiącu jej się to wszystko rozjedzie. 

-potrzebuje jakąś wiedzę, na której może bazować i o którą może opierać swoje działania. W przeciwnym razie woli nie robić nic; w gruncie rzeczy to jest największa przeszkoda między nią, a nową znajomością: nie ma pojęcia co powiedzieć, od czego zacząć

-wewnętrzna potrzeba porządku myśli, poukładania ich (powiązane z punktem powyżej); nie znosi absurdów. Odrobina chaosu zawsze spoko, ale nie powinno to doprowadzać do absolutnego podważania rzeczywistości. Chyba, że to głupi filmik z różowym puchatym kucem, podobny do wielu innych oglądanych dla odmóżdżenia. 

-bywa humorzasta



Statystyki:

Ekwipunek:

-Słuchawki “pchełki”

-telefon

-power bank i kabel USB

-teczka konferencyjna a4 Obrazek w niej zawsze kilka pustych kartek, kilka zapisanych i jakieś pisadła, rysowadła oraz wymazywadła -jeśli idzie na uczelnię to kalkulator (często zapomina go wyjąć z torby i finalnie ma ze sobą prawie zawsze) -jakaś książka -szwajcarski scyzoryk, czyli jedyny prezent od ojca, który nie wylądował w śmieciach, ew. gdzieś na dnie piwnicy -torba, w której to wszystko jest upakowane


Awatar postaci


Opis charakteru:

 Z boku wydaje się raczej nudna, zwłaszcza gdy akurat jest sama. Ot, dziewczyna zajęta własnymi myślami, często ze słuchawką w uchu. Nie lubi zatłoczonych miejsc i nadmiaru ludzi tak w ogóle. Tak, jest dość nieśmiała. Jak ma coś załatwić, czy o coś spytać to to zrobi, ale jeśli nie musi, to raczej unika konfrontacji z obcymi. W pracy o tyle inaczej, że ma po prostu zrobić x, y i z, nie musi nawiązywać żadnej relacji.


 Ze znajomymi rozmawia więcej. Zdecydowanie więcej. Jeśli temat ją zainteresuje potrafi się bardzo wciągnąć w dyskusję.


 Ma zdolność słuchania i zdarza jej się bardzo celnie skomentować to, o czym ktoś jej opowiada. To spowodowało, że stała się osobą nr 1 do zwierzeń, a ludzie z jej otoczenia chyba to jakoś wyczuwają, bo zdarzało jej się nawet wysłuchiwać całkiem obce osoby. Znaczy no, “wysłuchiwać”. Jeżeli kogoś nie zna, nie lubi lub zna tylko pobieżnie, problem musi być naprawdę ciekawy, żeby faktycznie słuchała zamiast udawać, że to robi. Jednak mimo że ją to czasem irytuje, to nawet lubi tą swoją cechę. Dlatego, że dzięki temu łatwiej jest jej uspokajać, pocieszać przyjaciół, ale również dlatego, że jest to jakaś forma nauki. Nauki na cudzych błędach.


 Nigdy nie była typem imprezowicza, ale mimo to często pojawiała się na spotkaniach i wyjazdach integracyjnych. Zauważyła, że w takiej grupie łatwiej się dogadać. W końcu po to tam ludzie jeżdżą, by się poznawać i dzięki temu może zawrzeć parę nowych znajomości nie rozpoczynając ani jednej rozmowy.


 Warto dodać, że jest leniem. Dopóki jej coś nie zainteresuje lub nie jest niezbędne, potrafi to zlać lub odkładać termin wykonania w nieskończoność. 


 Lubi: Długie i bardzo długie spacery, chłód, widok nocnego nieba, dźwięk deszczu, dobre fantasy (w każdej postaci :3), muzykę, gry komputerowe, fabularne i planszowe. Przepada za czekoladą, zwłaszcza gorzką, łososiem i owocami.


 Nie znosi: Niechcianego towarzystwa, tłoku, duchoty, papierosów, mocnych alkoholi, brukselki i hałasu.



UWAGA: Miewa swoje humory. W niektóre dni powyższy opis nie do końca działa. Wręcz można go wyrzucić do kosza. Zmęczona Lucia potrafi warknąć, pokazać mniej nieśmiałą i dość wrogą stronę. 



Wygląd:

Szczupła dziewczyna o przeciętnym wzroście, brązowych włosach i jasnych bękitnych oczach, które zdaniem niektórych bledną czasami pod wpływem ciśnienia czy czegoś innego stając się niemal całkiem szare. Raczej nie jest z kobiet, które mocno dbają o swój wygląd. Makijaż w jej wykonaniu to odrobina podkładu jeżeli w ogóle coś. Kolczyki jeśli zakłada, to też raczej drobne i zawsze srebro lub złoto, bo inne podrażniają jej płatki uszu. O sylwetkę też nie dba jakimiś wymyślnymi dietami, po prostu jakoś tak się nauczyła w dzieciństwie i nie lubi dużych posiłków, po których wstaje od stołu syta. Nie lubi towarzyszącego temu uczucia ciężkości i to właśnie chroni Lucię przed nadwagą.




Ubranie:

Klasyczny zestaw w jej wypadku to spodnie, t-shirt i jakieś sportowe buty. Czasem dodatkowo na bluzkę narzuca koszulę. W jakimś pasującym kolorze, bo jednak nawet ją boli różowa panterka do niebieskiego moro. Już pomijając fakt, że sama różowa panterka na czymś większym niż bransoletka jest dla niej jak sygnał “uwaga: debil!”.

Oczywiście stosownie do pogody zakłada dodatkowo bluzę (koniecznie zapinaną, najlepiej z kapturem lub wysoko zapinaną) i kurtkę (koniecznie z kapturem i możliwie największą liczbą kieszeni), choć lubi jak jest jej chłodno i zwykle ma na sobie trochę mniej niż inni ludzie.


Informacje o postaci:




Dziennik postaci:


Ta postać należy do użytkownika Saoya. Kliknij tutaj aby zobaczyć profil użytkownika.