Karta Postaci: Aldaren Łaniek Heronnight
Aldaren Łaniek Heronnight

Płeć: Mężczyzna
Rasa: Własna rasa/Inna | Wiek: 1
Wzrost: 195
Waga: 55
Udźwig: 41

Historia:Świat 

Łaniek bo taką miał ksywkę w zwykłym świecie, był zwyczajnym człowiekiem niczym nie wyróżniającym się. Należy do rodu szlacheckiego Ślepowron. Miał dziewczynę, rodzinę, pracę i grupę znajomych. Jego stabilne życie zmieniło się po tym jak został "wezwany "na Algaroth. Teraz już nigdy nie dowiemy się, czy Łaniek wziął kredyt..

"wezwany" - na Algaroth można zostać, także wezwanym przez coś, lub kogoś do końca tego jeszcze nie wyjaśniono

Algaroth

Łaniek pojawiając się na Algarothcie, stracił pamięć przez "klątwę Vrali". Podróżując między światami, był jak otwarte naczynie, przez do do jego ciała dostały się dwie duszę, jego przodka który niegdyś był na Algarothcie, a byli spokrewnieni Etjekana, oraz demona, którego imienia nie poznał. Jego wygląd łudząco przypominał zaginionego księcia, to też szybko zabrano go do stolicy Kynn - Rogartu. Król był zbyt szczęśliwy by myśleć, czy jego syn jest prawdziwy, skoro wygląd się zgadza, a stracił pamięć, może w wyniku mocnego uderzenia w głowę. Łaniek zyskał tytuł księcia, dostęp do skarbca królewskiego i swobodę w działaniu, jeśli tylko wróci do nauki i treningu, musiał też obrać nowe imię Aldaren. Pod okiem Elrohira Avari, książę uczył się walczyć, nauk pobierał w bibliotece, oraz od różnych nauczycieli, bardzo zainteresował i zaintrygował go Algaroth. W królewskim skarbcu, Łaniek znalazł artefakt, który pozwolono mu zatrzymać, ponieważ nikt inny nie był w stanie go używać, pozwalał mu początkowo tylko na teleportowanie się. To też jego straż miała nie mały problem w szukaniu go, a Aldaren korzystał ze swych swobód. Poprawił byt w najbiedniejszej dzielnicy w stolic, uczęszczał na różne bale i imprezy królewskie, a także zajmował się planowaniem w królestwie, by wprowadzić parę innowacji. Jednak ta chwilowa beztroska się skończyła, gdyż na zamek powrócił prawdziwy książę, przez co Aldaren musiał się szybko ewakuować. Pomyślał o pierwszym przyjemny miejscu jakie mu przyszło do głowy i które znał z map tego świata i tam teleportował się by schronić. 


Tam gdzie się znalazł było bardzo zimno i padał śnieg, artefakt mocno go osłabił, ale kiedy zauważył wojowników potrzebujących pomocy z pewnym monstrum ruszył im pomóc. Samej walki nie pamięta, ani tego jak nagle znalazł się w przytulnym ciepłym domu, po tym jak po walce najwyraźniej zemdlał. Zajęła się nim jedna z ostatnich śnieżnych elfek jakie pozostały przy życiu, wytłumaczyła mu gdzie jest i lekko nakierowała co powinien teraz uczynić. Chociaż Aldaren miał już swoje plany, Elrohir naopowiadał mu o Zimowych Assasynach, oraz o ekwipunku należącym do jednego z ich przywódców, który postanowił zdobyć. Zapytał tylko o kierunek w który ma się udać i wyruszył. Mróz był tak srogi dla jego chudego, a teren górzysty, że ledwo się tam dostał. Zmarznięty i zmęczony położył się w kącie. Gdy się ocknął nadal w pomieszczeniu nie było nikogo, postanowił zabrać rynsztunek i przyjąć kolejne nowe imię na czas, aż nie będzie mógł się ujawnić - Aragin Morvad. Aldaren stał się samotnym śnieżnym asasynem, zabijał bandytów, łapał złodziei, a także studiował księgi, oraz pomagał Arthunvernczyką w ich sprawach, którzy początkowo podchodzili sceptycznie do pożyczenia stroju ich przodka, ale koniec końców, jeśli przysparzało im to więcej korzyści, nic nie mówili, a nawet polubili nowego Aragina. Poznał tam też Ewazera innego Vrala, który nie cierpiał na klątwę, chciał pomóc mu wrócić do domu, jeden z portali ukryty wysoko w górach, mógł im dwóm to zapewnić, ale gdy tylko Ewazer po sporych trudnościach i walkach go przekroczył portal zawalił się. Kiedy Vral zaskarbił sobie przychylność klanów w końcu jego czyny nie mogły odbić się bez echa i został zaproszony przez lordów do stolicy. Gdzie poznał Nashera i Axorię. Wyjawił im kim jest, co na początku przyjęli z niepokojem, gdyż już krążyły po świecie listy gończe z jego wizerunkiem, lecz koniec końców postanowili mu pomóc.

Za zasługi dla kraju dali mu grupę wyszkolonych śnieżnych asasynów. By odbić Kynn z rąk splugawionego księcia, który za bardzo mieszał w państwie. Teleportowali się do opuszczonej chaty leśniczego przy stolicy, gdzie spotkali Lareda, Aldaren znał go z królewskich polowań. Zmuszeni byli odpocząć bo artefakt korzystając ze swojej mocy na tak dużą odległość pobierał zbyt wiele krwi, a Łaniek jeszcze nie był wtedy żadną magiczną istotą. Kiedy byli gotowi w ukryciu dostali się do stolicy, wyczekali moment, aż książę będzie przemawiał na placu i wtedy zaatakowali, grupa zajęła się obezwładnianiem strażników, za to sam Aldaren ruszył na księcia. Bo starciu lud sam zadecydował, którego księcia woli. Na mocy danej mu przed lud Łaniek ściął głowę splugawionemu księciu. Potem dopiero okazało się z kim i za jaką cenę powrócił prawdziwy książę.. Demony..

Nie trzeba było czekać długo na odpowiedź ze strony demonów, którzy rozpierzchli się po całym kontynencie. Wizja powracającego Revena na tron w Utopii, była przerażająca. Wiele osób zadeklarowało się pomóc księciu, w walce z piekłem, między innymi Mistrz Miecza Dominique Alexarios, Afira Elestor, Nasher i Axoria, Lared, strażnicy książęcy, oraz inne osobistości, których nie wymienię. Ruszyli oni przez prawie cały kontynent, by powstrzymać pożogę, w Anahtym poznali Arthusa, ktory postanowił im pomóc, bardzo zaprzyjaźnił się on z Łańkiem byli dla siebie niemal jak rodzeni bracia. W końcu w Hagenfar, gdy doszło do starcia, a książę oberwał śmiertelną raną Afira używając magii elfich przodków*, poświęciła się ratując mu życie. Aldaren nie mógł tego sobie wybaczyć, chociaż w Utopii, kiedy był pogrążony z żałobie, został opętany, czy wewnętrzny demon w końcu się obudził? Doszło do kolejnej bitwy, tym razem książę był po stronie wroga, od razu ruszył na niego Arthus, to była dosłownie chwila, kiedy rękojeść miecza ogłuszyła opętanego, który zatopił swoje ostrze głęboko w klatce piersiowej przyjaciela. Po tej bitwie przyjaciele się rozdzieli, teraz już samotny książę sam udał się do Revena by go wygnać tam skąd przyszedł. Dokonał tego razem z Kainem - ojcem wampirów.

Książę nie miał czasu nawet zająć się porządkiem w królestwie po jednej wojnie, kiedy doszły do niego dziwne wieści, o tym co planuje jeden z jego baronów, na początku starał się to ignorować, ponieważ baron miał wysokie wpływy i szlachta mogła, być zwyczajnie zazdrosna. Jednak, kiedy został otwarty portal do świata z którego pochodzi Łaniek, a sam baron zniknął, nie mógł już tego dłużej pozostawić w spokoju. Z Rolkimusem, oraz innymi towarzyszami przekroczyli portal, by znaleźć i rozprawić się z baronem. Między czasie otworzyły się, także portale w innych państwach, gdzie na obrzeżach doszło do walk magii i maszyn - dwóch światów. Aldaren miał nie mały orzech do zgryzienia, ale dzięki Rolkimusowi, i możliwości teleportacji, mogli szybko reagować. Znajomość kultury, wierzeń i mitologii księcia, przydała się tutaj by wyzwolić potężną energię, by pozamykać te portale. Nie obyło się to jednak bez echa w obu światach, samego barona złapano i zabito, bez możliwości wytłumaczenia się. Dogadano się z przywódcami światów, a Łaniek by może ostani raz pożegnał się z domem, rodziną i przyjaciółmi.

Kiedy nastał pokój, chwilowy. Aldaren pozwolił sobie na odpoczynek i zajęcie się sprawami państwa i robieniem porządków po demonach i wojnie światów. Praktycznie nie opuszczał zamku, ale nikogo nie przyjmował wysyłał listy do państw, przyjaciół, zakonów i gildii, polepszał gospodarkę, stosunki polityczne, a także skarbiec państwa. Był zbyt zajęty, by zauważyć co dzieje się na świecie. Liczne podróże, oraz dzienniki, czy zapiski w końcu doprowadziły poszukiwaczy na nowe tereny. Odkryto nowy kontynent, a co za tym idzie nowe konflikty. Znów tym razem, już osobiście książę musiał się tym zająć, by nie było powtórki z historią Ameryki. Łaniek spotkał się ze wszystkimi przywódcami dwóch kontynentów i po naradzie trwającej dwa tygodnie, zapisano szereg porozumień, ugód, traktatów. Poszerzono horyzonty i wiedzę, doszło do podzielenia się osiągnięciami, a także powstały nowe szlaki handlowe i przejścia. Algaroth jako świat rozrastał się, a to niepokoiło Vrala. 

Ten złudny spokój nie trwał długo, nagle nie wiadomo nawet skąd, cały kontynent zalała plaga nieumarłych. Zmarli powracali do życia, przyjaciele ginęli, a to był dopiero wyścig po "łańcuchy". Najgorsze jednak się wydarzyło Zoldern został uwolniony, a co za tym idzie, wizja końca świata... Aldaren musiał urosnąć w siłę zdobyć coś co pokona półboga. Jednak to nie było łatwe, rozpoczęła się walka z czasem. Zbierano informacje, artefakty, cokolwiek co mogło pomóc. Łaniek poświęcił się wypijając magiczny eliksir, który miał zmienić jego rasę, czy zmienił trudno powiedzieć, po prostu urósł trochę i dostał mięśni, a także energii magicznej, lecz to mu nie wystarczyło. Włożył w swoją klatkę piersiową artefakt, który pożarł jego serce. To pozwoliło mu scalić się z nim. A także dało mu nowe możliwości. 

Zoldern nie próżnował również z rzeszą wyznawcą i swoich towarzyszy innych półbogów. Stanęli do walki Aldaren i Zoldern. Wtedy doszło do czegoś dziwnego, jakby ich duszę przez chwilę się połączyły, a potem... Łaniek obudził się w zupełnie innym świecie, a po Zoldernie nie było śladu chociaż nadal żył...


Algaroth - wymyślony przeze mnie świat i kontynent po tym jak granie z Patrickiem zostało przerwane, a szkoda było postaci i tych wszystkich państw i miast, więc wpadłem na pomysł zrobienia na podstawach naszych gier, stworzyć książkę, grę jak na razie cały czas jest w trakcie tworzenia

Vral - osoba która nie pochodzi ze świata Algaroth

Klątwa Vrali - jest to klątwa rzucana na prawie, każdego nowo przybyłego na ten świat, która powoduje między innymi amnezję, rozkazuje chronić Algaroth nawet za cenę własnego życia, reszta skutków ubocznych jest nie znana, aczkolwiek istnieją wyjątki od reguły i nie każdy Vral ma klątwę

Arthunvern - państwo wysunięte najbardziej na północ na Algarothcie, z górzystymi terenami, wiecznie pada tam śnieg

Śnieżni/Zimowi Asasyni - jest to grupa skrytobójców z Arthunvern zajmująca się cichym likwidowaniem zagrożenia, między innymi przestępców, czy nawet i orków z którymi całe Arth ma problemy, założeni zostali przez Asartha w pierwszej erze

Reven - pierwszy generał piekła z Algarothu 

Utopia - państwo wysunięte najbardziej na wschód na Algarothcie, o terenie wulkanicznym

Anahtym - państwo na południu Algarothu przy górach krańcowych, o sporym zalesieniu terenu

magia elfich przodków - polegała mniej więcej na tym, że przejmuje się obrażenia osoby, roślinności na siebie, a sama magia w sobie próbuje ją wyleczyć od środka, używając energi wewnątrz użytkownika 


Broń: Długie ostrze

Mocne strony:
Mocny łeb do picia
Zwinny i szybki


Słabe strony:
Uwielbia alkohol
Artefakt wymagający energii magicznej, lub krwi
By zwiększyć swoją siłę musi korzystać ze swoich mocy


Statystyki:

Ekwipunek: Artefakt z Algarothu - "Pożeracz"
Miecz Arthusa "Młot na demony" - leczy opętania, dodatkowe obrażenia dla stworów z piekła

Awatar postaci


Charakter: Neutralny
Opis charakteru:


Wygląd: Długie białe włosy
Biała broda i wąsy
Muskulatura
Wysoki
Niebieskie oczy


Ubranie:
Informacje o postaci:




Dziennik postaci:


Ta postać należy do użytkownika Rolkimus. Kliknij tutaj aby zobaczyć profil użytkownika.