Karta Postaci: Fyllip Phantomhive
Fyllip Phantomhive

Płeć: Mężczyzna
Rasa: Wampir | Wiek: 1300
Wzrost: 179
Waga: 79
Udźwig: 43

Informacje: Nie żyje
Historia:
Ponad tysiąc lat temu kilka rodzin mających wielką władzę, w tym rodzina Phantomhive, naraziły się czarodziejom. O co wtedy poszło? Któżby to spamiętał… Jednak zemsta jakiej dokonali magowie została spisana. Zaklęci mieli pożądać cudzej krwi przez wieczność. Klątwa była jednak splątana, pełna sprzeczności, gdyż każdy czarodziej dodał coś od siebie.

Z pobliskiego, Czarnego Drzewa pewien mężczyzna o nazwisku Kwaterwahl wyciosał pięć kołków, które wbił po kolei w ojca Fyllipa, jego braci i matkę, świeżo upieczone wampiry były bowiem osłabione. Niemowlę zostawił. Nieśmiertelne, łaknące krwi niemowlę, które płakało całymi dniami, bez snu i bez zmęczenia. W końcu odnalazł je pewien człowiek, zabrał do siebie… Jednak gdy jego małżonka chciała przytulić dziecko, to nagle przegryzło jej szyję, kosztując krwi. Zawsze ktoś je znajdywał, płaczące i pokryte krwią, jednak kto by przypuszczał, że to ono było właśnie zagrożeniem?

Fyllip szybko dorastał, pozostawiając za sobą nieskończone pasmo krwi. Jedyne co zaznał, to strach i odraza. Nauczył się, że jeżeli bardzo chce, to wszyscy go słuchają. Nie wiedział czym jest pokora, czym jest kłamstwo, skoro wszyscy mu wierzą. Był potworem, który dopiero po kilku wiekach nauczył się przybierać ludzką maskę.

Nie odczuwał samotności, jednak gdy przez przypadek udało mu się stworzyć kogoś jemu podobnego, zaczęli podróżować razem. Fyllip krył w sobie nienawiść przepełnioną wielką wzgardą do ludzi. Nie lada wyzwaniem było więc dla niego spotkanie kogoś takiego jak on i nauczenie się jak powinien go traktować. Tym razem się jednak nie nauczył. Gdy jego „przyjaciel” pożyczył od niego pieniądze bez pytania, Fyllip rozgniewał się wielce. „A więc srebro? Dobrze. Sam sobie wybrałeś swoją śmierć” odrzekł, wbijając srebrny sztylet w serce mężczyzny.

Pomału mijały dekady, stulecia. Fyllip brał życie garściami, zawsze robił to, co chciał. Interesował się wieloma dziedzinami, zdobywał wiedzę. Dla wampira było to prostsze, łatwo wszystko zapamiętywał i uczył się. Mimo to nie został wielkim odkrywcą, naukowcem, myślicielem, gdyż brakowało pewnego ważnego czynnika – jakiegoś powodu, dla którego miałby to robić. Nie miał w tym żadnego celu. Było to tylko zaspokajanie ciekawości. Tym było jego życie, wieczną zabawą. Do czasu, gdy spotkał swoje pierwsze szaleństwo. Nie potrafił wtedy nad sobą zapanować i zabił je. A potem nie mógł sobie tego wybaczyć.

Kolejne wieki spędził na szukaniu tej utraconej przyjemności. Zmienił się wtedy bardzo, przede wszystkim zaczął podróżować, dla wygody jeszcze bardziej dopasowując się do ludzi. Już wtedy spotykał wiele, wiele wampirów, wyraźnie słabszych i traktujących go z szacunkiem. Zaczął utrzymywać z nimi kontakty, choć było to głównie przez chęć zdobycia informacji. Do dwóch jednak odczuwał szczególną sympatię, Fiedory, którą sam stworzył i Daniela.

W końcu odnalazł swój największy skarb, piękną, rudowłosą kobietę, Clarissę. Nie wiedział jednak, że jest czarodziejką i przy ich pierwszym spotkaniu, uciekła mu. Zatrwożył się wtedy wielce, szukał jej całymi dniami i nocami. W końcu znalazł. Choć zmysły w jej pobliżu szalały, obserwował ją uważnie. Teren Akademii Magii, na której studiowała Clarissa był dobrze zabezpieczony. Musiał poczekać aż się stamtąd oddali i wtedy ją pojmał.

Kobieta była jego oczkiem w głowie, praktycznie wszędzie ją brał ze sobą. Uwielbiał jej głos, jej zapach, przede wszystkim zaś smak jej krwi. Stał się swego rodzaju odludkiem, poświęcając jej niemalże cały czas. Kobieta jednak wyraźnie nie chciała jego towarzystwa. Często bywała złośliwa. Fyllip nie potrafił nad nią zapanować, co go niezmiernie irytowało. By przez przypadek nie zabić jej ze złości, ograniczył kontakty.

Daniel wrócił z podróży, ku zdziwieniu Fyllipa, morskiej podróży. Pradawny dowiedział się od przyjaciela o międzyświatach i zapragnął je zobaczyć. Tak oto trafił do karczmy, gdzie niespodziewanie Daniel odnalazł i swoje szaleństwo, Elizę.

W karczmie spotkał mężczyznę, Aleksa, któremu zaszedł za skórę i zapłacił za to najwyższą cenę. Był zbyt pewny siebie, niepokorny i dumny, by obiektywnie ocenić swoje szanse.



Broń: Walka wręcz

Mocne strony:



Słabe strony:



Ekwipunek:

Awatar postaci


Charakter: Neutralny zły
Opis charakteru: Nie ma w sobie ni krzty człowieczeństwa, ani współczucia dla ludzi. Jest po prostu wampirem, Pradawnym, który w żaden sposób nie potrafi zrozumieć punktu widzenia człowieka. Okrutny i bezlitosny, choć nie można powiedzieć, że zabijanie go ekscytuje, raczej nie wywołuje emocji.


Wygląd: Piękna twarz, chłodne spojrzenie błękitnych oczu, jasne, długie, bujne włosy.


Ubranie:
Eleganckie, ciemne stroje, typowe dla arystokraty.
Informacje o postaci:




Dziennik postaci:


Ta postać należy do użytkownika Aceris. Kliknij tutaj aby zobaczyć profil użytkownika.