Strona 1 z 136 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... ... 134, 135, 136, Następna |
Autor | Wiadomość |
---|---|
Data | 01.04.2017 |
TEMAT: |
21:28:33
TEMAT: PRIMA APRILIS PODMIANKA (eventowo postacie zamienily sie cialami): Aleks --> Ryuu Amelia --> Lif Andre --> Dagon Ashiel --> Mizu Dagon --> Aleks Dewitt --> Amelia Eliza --> Farika Emilio --> Eliza Essy --> Rozalia Farika --> Essy Hyve --> Mika Lif --> Ashiel Luna --> Olga Martin --> Dewitt Mika --> Martin Mizu --> Emilio Olga --> Hyve Perceval --> Andre Rozalia --> Perceval Ryuu -->Zuri Zuri -->Luna |
Aleks (Ryuu) |
21:37:26
Aleks (Ryuu) obudził się na zapleczu karczmy. 'Cholera... ' -rozejrzał się. Nie przypominał sobie, by pił poprzedniego dnia. W cokolwiek był przebrany, to również musiała być zasługa rumu. Wyszedł stamtąd, mając nadzieję że szybko to wyjaśni. |
Dewitt (Amelia) |
21:40:14
Dewitt (Amelia) po przebudzeniu wyczuł, że coś jest nie tak. Pierwszym sygnałem były wyjątkowo gładkie nogi... Ostrożnie włożył rękę pod kołdrę i przejechał po idealnie ogolonej goleni. - Co jest? - zapytał bardzo dziwnym dla siebie głosem. Odrzucił kołdrę, mając zamiar usiąść i wtedy zobaczył... Cycki. - Co?! |
Narracja |
21:40:23
Amelia, a raczej osoba, która miała obecnie jej ciało spała w łóżku, w jej pokoju na górze. Zdążyła się opłukać i przebrać poprzedniego dnia, więc nie była pokryta pyłem. Obok łóżka stała oparta o biurko snajperka. Na prawym nadgarstku, a raczej wewnątrz niego, jakby pod skórą dało się wyczuć coś twardego. Nie był to ból i dało się do tego łatwo przyzwyczaić. |
Narracja |
21:46:25
Hyve zdążyła zarezerwować sobie miejsce na palenisku. Spała twardo zadowolona z życia. Osobę w jej ciele czekała ciekawa niespodzianka. Na jej grzbiecie, oczywiście za zgodą spał Ashiel. |
Narracja |
21:48:13
Eliza spała oczywiście u siebie, no bo niby gdzie indziej. Miała na sobie koszulę nocną, a obok jej głowy leżała książka, podczas której czytania zasnęła. |
Rozalia (Perceval) |
21:49:08
Rozalia (Perceval) obudziła się w pustym pokoju w karczmie, innym niż ten, w którym zasypiała z mężem. Pierwsze co zauważyła, to płaski brzuch i wpadła w panikę. JAK? Przecież jeszcze wczoraj była w ciąży i czuła jak Anastazja rusza się w niej i kopie. -AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA- głośny męski krzyk dało się słyszeć na całą karczmę. |
Dagon (Aleks) |
21:49:46
Dagon (Aleks) obudził się obok Rozalii. Wstał jak oparzony, omal nie krzyknął. 'Pięknie, kur.., pięknie. Mika urwie mi łeb i wrzuci do wychodka' |
Dagon (Aleks) |
21:50:55
Dagon (Aleks) usiłował w panice pozbierać ubrania ale... nigdzie ich nie było. Złapał pierwsze lepsze spodnie i koszulę, i postanowił uciec na korytarz, a następnie do pokoju narzędziowego, by tam ubrać się nim go ktoś zobaczy. |
Narracja |
21:51:17
Zuri spała oczywiście tam, gdzie zawsze gdy akurat spędzała noc w karczmie, w łóżku z Andre. Pierwszy zmysł, który zaczynał po przebudzeniu działać był węch, później słuch. Właściciel tego ciała mógł dosłownie wyczuć wszystko, co działo się w karczmie. Wyczuwał wszystkich obecnych. Słuh był niemal równie wyczulony. |
Essy (Rozalia) |
21:51:23
Essy (Rozalia) otworzyła oczy, zbudzona krzykiem i słowami Aleksa... Aleksa? Spojrzała na niego zdziwiona. Mimo wyjątkowej jasności umysłu nie mogła zrozumiem co ona tu robi. - Chyba nie Mika urwie ci głowę - powiedziała głosem... Rozalii? |
Dagon |
21:51:25
Dagon uchylił drzwi. Skrzypnęły. Zaklął pod nosem. |
Dagon |
21:52:21
Dagon 'Przepraszam. Naprawdę najmocniej cię przepraszam. Nie mam pojęcia jak to się stało' - złapał się za głowę. Gdyby choć wczoraj popił... obcięli mu włosy? Chyba jednak popił. Dobrze że go nie ogolili na łyso. |
Narracja |
21:55:41
Dagon nie miał jak się domyślić, że ocknął się w ciele Aleksa. Podobnie Aleks był nieświadomy, że wyszedł z zaplecza jako Ryuu. |
Rozalia(Perceval) |
21:56:39
Rozalia(Perceval) wpadła w jeszcze większą panikę. Nie dość, że straciła dziecko to jeszcze brzmi jak mężczyzna. Podniosła kołdrę i zaraz szybko ją opuściła. Wygląda jak nagi mężczyzna!!!! |
Amelia |
21:57:14
Amelia obudziła się. Niemrawo zamrugała oczami, po czym odkryła, że ma głowę wsadzoną do paleniska. Odskoczyła sycząc cicho i wydając z siebie krótkie warknięcie. Zaraz... Co!? I w imię czego jest na czworaka? Stanęła na dwie nogi... Ni chuja, nie ma szans. Nie uda jej się ustać. Do tego wyczuła coś jeszcze: ogon i skrzydła. |
Dagon-Aleks |
21:57:48
Dagon-Aleks uznał,że skoro i tak nie umknął, lepiej się ubrać. Szukał wzrokiem lustra. Takiego samego jakie miał w pokoju. Może jakieś jest w szafie? |
Essy |
21:58:30
Essy spróbowała się poruszyć i wtedy poczuła się bardzo ciężko, nieporęcznie. Objęła rękami brzuch wielki jak balon i zamarła. Usiadła powoli, odkrywając kołdrę i patrząc wielkimi oczami na swoje zmienione ciało. Zrobiło jej się nagle słabo i prawie zemdlała. Od kiedy ona tak reaguje? Szybko skupiła się na faktach. Spała z Aleksem i utyło jej się... Albo jest w ciąży. Później ciąży... Odszukała wzrokiem lustro. |
Amelia |
21:58:43
Amelia (Lif) ryknęła głośno, patrząc po sobie. Smok? Jest smokiem? Tamtym niebieskim od Fariki, Lif. W tej panice cofała się krok za krokiem, wpadając w kolejne krzesła. |
Hyve |
22:01:00
Hyve obudziła się w łóżku. Zaraz, co? W łóżku? Usiadła gwałtownie i rozejrzała się. Jej wzrok stanął na Dagonie. Czy ona? Spojrzała na siebie. Nie no, naga nie była, tylko w jakiejś koszuli, ale... |
Narracja |
22:01:04
W pokoju Aleksa i Rozalii lustro wisiało w wewnętrznej stronie drzwi szafy |
Hyve |
22:02:01
Hyve (Mika) nie mogła się nadziwić, po co jej w ogóle koszula. Spojrzała na dłoń. -O kur.wa.- wyrwało jej się, gdy zobaczyła ludzką rękę. |
Perceval-Andre |
22:02:17
Perceval-Andre nie spał już od jakiegoś czasu, przyglądając się swojej towarzyszce w łóżku. Z lisimi uszami. Pomyślał, że już nigdy, przenigdy nie wypije ani kropelki alkocholu. |
Ryuu(Zuri) |
22:04:24
Ryuu(Zuri) spał twardo, chyba tylko przemarsz wojsk byłby w stanie go obudzic. |
Essy |
22:05:52
Essy ciężkim krokiem udała się do szafy. Czuła jak włosy, o wiele dłuższe smyrają ją po plecach. Przez jej głowę przebiegły tysiące myśli. Nadal śni? Przeniosła się w przeszłość? Zwariowała? Na pewno nie spodziewała się tego, co zobaczyła w lustrze. Z jej ust rozległ się krótki okrzyk, który natychmiast stłumiła ręką. Patrzyły na nią szeroko otwarte oczy Rozalii. |
Lif |
22:06:29
Lif obudziła się bez większych rewelacji. Póki nie odkryła, że jest mała i... ma między tylnymi łapami więcej. I że jednak postrzega świat inaczej. Niby widziała normalnie, ale na ludzkie postaci nakładały się aury, kojarzone z umysłem. Podbiegła do aury Aleksa. "Aleks, Aleks, jestem samcem!" poskarżyła się głębokim Ashielowym głosem. |
Dagon-Aleks |
22:08:58
Dagon-Aleks spojrzał w końcu w lustro. Przyglądał się sobie chwilę. Później spojrzał na Rozalię. Czy to dlatego nie podniosła krzyku a jedynie mocno się zdziwiła? |
Hyve |
22:10:00
Hyve (Mika) przyglądała się sobie- Co tu się dzieje...?-mruknęła, nie mogąc oderwać wzroku od nie pokrytej łuską skóry. |
Emilio(Eliza) |
22:11:30
Emilio(Eliza) obudził już drugi okrzyk tego dnia. Spał nie w swoim pokoju, a w dobrze znanym mu pokoju Elizy. Zastanawiał się co tu robi, dopóki nie odkrył kołdry. ON?! W DAMSKIEJ KOSZULI NOCNEJ?! |
Aleks |
22:12:42
Aleks 'A nie byłeś?' - zdziwił się. 'Nikt tu nie obsługuje dzisiaj?' -podszdł do skrzyń pod barem poszukując swojego rumu. |
Essy-Rozalia |
22:13:53
Essy-Rozalia spojrzała na Aleksa, nieco blada. Tamto zwierciadło pokazało jej czego chciała, ale nigdy nie prosiła się o coś takiego. No bez jaj. Co teraz robić? Udawać, że wszystko w porządku? |
Aleks |
22:14:09
Aleks nadal nie zorientował się, że mówi głosem Ryuu. Uznał że alkohol mu poszkodził. Po prostu. |
Lif |
22:14:13
Lif (Ashiel) "Przecież to ja, !" odkrzyknęła. Obejrzała się na swoje miotające się ciało. "Albo... Przecież..." wróciła wzrokiem do Aleksa "Czemu wyglądasz jak Ryuu?" |
Rozalia(Perceval) |
22:14:49
Rozalia(Perceval) w końcu wygramoliła się z łózka i odnalazła ubrania porozrzucane po pokoju. Ubrała się w nie i próbowała odszukać lustro. Zajrzała do szafy i zamarła. Nawet nie znała mężczyzny który spoglądał na nią w lustrze. |
Amelia |
22:16:17
Amelia (Lif) przestała się rzucać. Spojrzała na zostawiony rozpiździel, a następnie na Ryuu. "Przepraszam." mówienie w myślach okazało się bardzo intuicyjne, jednak nie Aleks w ciele Ryuu usłyszał jej słowa, a prawdziwy Ryuu. |
Dagon-Aleks |
22:16:23
Dagon-Aleks wiedział,że Rozalia jest w ciąży. Zresztą, było to powolutku widać. Postanowił,że cokolwiek się stanie, nie będzie kobiety niepokoił i straszył. |
Aleks |
22:18:10
Aleks 'Nie żar...' - wtedy dopiero zdał sobie sprawę że mówi głosem Ryuu. Co u licha? Przejrzał się w trzymanej butelce. |
Essy-Rozalia |
22:18:22
Essy-Rozalia niespodziewanie coś przyszło do głowy. - Zaraz... Ty jesteś Dagonem? - to by wyjaśniało, dlaczego obawiał się Miki. Ach, te nanoboty. IQ takie duże. |
Ryuu(Zuri) |
22:19:04
Ryuu(Zuri) obudził się, bo trafły do jego umysłu słowa Lif. Otworzył oczy i zobaczył Andre. tak się wzdrygnął, ze spadł z łózka na tyłek. -Co Ty tu robisz?- zapytał damskim głosem, co jeszcze bardziej go zdziwiło. |
Perceval-Andre |
22:20:05
Perceval-Andre - Czyli nie tylko ja popiłem. Wybacz, droga pani, sam chciałbym to wiedzieć. |
Ryuu(Andre) |
22:20:24
Ryuu(Andre) - Kim Ty w ogóle jesteś i czemu piskam jak kobieta?- |
Perceval-Andre |
22:21:57
Perceval-Andre pomyślał, że to nie mógłbyć zwykły alkohol. Czyży jakiś magiczny, odmóżdżający napar? - Nie zdążyłem się dokładnie przyjrzeć, ale zdaje się, że pani jest kobietą. |
Hyve |
22:23:51
Hyve stwierdziła, że jednak pierdoli i idzie spać. Może się obudzi potem w swoim ciele, albo coś. |
Dew-Amelia |
22:24:20
Dew-Amelia złapał się za cycki. Cholera, prawdziwe! Szybko odnalazł lustro i poznał w nim panią ogniomistrz. To było cholernie dziwne. |
Rozalia(Perceval) |
22:24:31
Rozalia(Perceval) wyszła z pokoju trzaskając drzwiami. Była mocno nabuzowana. Pierwsze kroki skierowała do swojego pokoju, bo drzwi były uchylone. Zobaczyła siebie i męża przy lustrze. -Oddawaj moje ciało!- warknęła. |
Ryuu(Zuri) |
22:25:27
Ryuu(Zuri) - O nie, nie nie kochasiu, definitywnie nie jestem kobietą- powiedział wstając z podłogi. |
Narracja |
22:25:57
Ryuu w ciele Zuri mogło zakręcić się w głowie. No cóż... uroki ciąży. |
Essy-Rozalia |
22:27:54
Essy-Rozalia odwróciła się do Percevala. Rozalia mogła zobaczyć siebie z trzeciej osoby... - Rozalia...? Nie wiem, co tu się odpierdala, ale nie jesteś jedyna, która chciałaby wrócić do pierwotnej postaci. |
Dagon |
22:28:09
Dagon nic nie odpowiedział. Tylko przyglądał się Rozalii |
Rozalia(Perceval) |
22:29:51
Rozalia(Perceval) - Kimkolwiek jesteś, jak skrzywdzisz Anastazję to Cię znajdę i pokroję- |
Perceval-Andre |
22:29:58
Perceval-Andre grzecznie zasłonił oczy, choć było to dziwne po tym jak obudził się z ową kobietą w łóżku. |
Essy-Rozalia |
22:34:32
Essy-Rozalia poczuła to. Poczuła kopnięcie. Przyłożyła obie ręce do brzucha. Ale to było dziwne. W pewien sposób przyjemne, ale i tak... Cholernie dziwne. - Muszę się napić... Nie, chwila, nie mogę. Cholera. |
Dagon-Aleks |
22:35:08
Dagon-Aleks roześmiał się. Zdaje się że przerabiał to z Miką. 'Napij się gorącej czekolady' |
Rozalia(Perceval) |
22:36:40
Rozalia(Perceval) - To JA muszę się napić, a teraz mogę- wyszła z pokoju intensywnie mysląc, kto siedzi w jej ciele. Jednak ważne, ze nie ma na celu skrzywdzenia jej córki. Zeszła na dół do baru. -Demonie, proszę o rum- powiedziała siadając przed barem. |
Luna-Olga |
22:38:36
Luna-Olga weszła do karczmy. Co w ogóle robiła w domu Aleksa? To było dziwne, nietypowe. Na szczęście portal był tam gdzie był. Wyślizgnęła się gdy wszyscy jeszcze spali i od razu popędziła do portalu. |
Essy-Rozalia |
22:39:23
Essy-Rozalia jak już stała przy szafie, to poszukała czegoś do ubrania. Pierwszą, lepszą suknię, która wyglądała na nieco większą. - Dagon, jak się już nagapiłeś to lepiej uciekaj nim zjawi się tu prawdziwy Aleks. |
Aleks-Ryuu |
22:39:57
Aleks-Ryuu zerknął na Percevala. Przynajmniej on nie wykrył tej niekomfortowej zamiany. Ale... zaraz, jeśli był Ryuu... to znaczy że miał jego umiejętnośći. A może nie miał? nie zaszkodziło sprawdzić kto siedzi w jego ciele. |
Ryuu(Zuri) |
22:40:07
Ryuu(Zuri) źle się poczuł, jednocześnie stał tak blisko ziemi. Dopiero po chwili zobaczył, że jest nagi i w ciele całkiem ponetnym. Az zamachał ogonem na tę mysl. |
Dagon-Aleks |
22:40:17
Dagon-Aleks 'A tego co ugryzło?' -zerknął za Percevalem. |
Narracja |
22:41:13
Aleks jako Ryuu miał całą gamę umiejętności demona. Mógł też po chwili koncentracji namierzyć swoje ciało z pieczęcią na plecach. |
Aleks-Ryuu |
22:41:28
Aleks-Ryuu postawił przed Percevalem rum. 'Od kiedy pijasz rum?' |
Perceval-Andre |
22:42:46
Perceval-Andre odrząknął głośno. - To, ten... Włożę coś na siebie i zostawię panią samą. Nigdzie nie uciekam, poczekam na dole, tam porozmawiamy na spokojnie. |
Rozalia(Perceval) |
22:43:30
Rozalia(Perceval) - Weź mi nic nie mów, miałaem ciężką noc i jeszcze cieższy poranek- |
Aleks |
22:43:35
Aleks postanowił się tym pobawić. Skupił się, choć nie było to łatwe przez pamięć tego czym jest pieczęć, i czym skutkuje. |
Dagon-Aleks |
22:44:25
Dagon-Aleks zgiął się, łapiąc drzwi szafy. 'Co u diabła!' - krzyknął, oglądając się na plecy. |
Amelia |
22:44:41
Amelia (Lif) zastanawiała się, czy to może być sen. Położyła się z powrotem w nadziei, że obudzi się tam, gdzie powinna. |
Lif |
22:45:20
Lif (Ashiel) nie wiedziała co z sobą zrobić. Kręciła się bez celu, aż w końcu zwinęłą się gdzieś w kłębek i zasnęła. |
Narracja |
22:45:27
Aleks jako Ryuu nie umiał jeszcze namierzać bez stwarzania bólu |
Dew-Amelia |
22:45:55
Dew-Amelia zszedł na dół tak jak był ubrany. Musiał się dowiedzieć, co się stało. Przy każdym ruchu czuł dziwny ciężar na klatce piersiowej, a gdy usiadł przy barze, czegoś bardzo mu brakowało pomiędzy nogami. - Herbaty - wydobył z siebie w końcu krótki komunikat. |
Aleks-Ryuu |
22:48:02
Aleks-Ryuu zastanawiał się, czy zdoła podgrzać herbatę za pomocą ognia tak, jak robił to Ryuu. Złapał za dzbanek z chłodną herbatą, usiłując powtórzyć jego dzieło. Ile miał na to szans? |
Narracja |
22:49:37
Aleks-Ryuu poczuł jak dłoń staje się ciepła jednak nie parzyło go to, dawało przyjemne uczucie. Herbata zaraz stała się rząca i zaczeła bulgotać. Jesli dłużej potrzyma to napar wyparuje. |
Essy-Rozalia |
22:50:46
Essy-Rozalia odwróciła się w stronę Aleksa, łapiąc go. Przez krótką chwilę umknęło jej, że to tylko jego ciało. Spojrzała na jego plecy. - Chyba Ryuu cię wzywa. |
Dagon |
22:52:44
Dagon 'Zgubił szmatę do podłogi?' - zdobył się na żart. 'Zapomniałem o pieczęci' - powiedział. Podziękował Essy. Najwyraźniej powinien sprawdzić czego chce pan barman. |
Farika(Essy) |
22:54:08
Farika(Essy) nie poczuła większej zmiany. Właściwie gabaryty miała podobne do Essy, tylko była niższa. Wstała z łóżka i ubrała buty. Popiła dzień szybciej i wdała się w bójkę, ale nie czuła obolałych mięśni, pewnie miała wiele szczęścia. |
Dagon-Aleks |
22:55:49
Dagon-Aleks spojrzał na Rozalię-Essy. 'Powinnaś coś zjeść. I to coś wartościowego' - zauważył. |
Essy-Rozalia |
22:57:13
Essy-Rozalia - Tylko ubiorę się i zejdę, kochanie - uśmiechnęła się cierpko. |
Dagon-Aleks |
22:58:06
Dagon-Aleks uznał że Rozalia go nie przejrzała. No i dobrze. Dowie się co się tu dzieje i odkręci to nim kobieta wpadnie w panikę. Zszedł na dół, rozglądając się za Ryuu. |
Rozalia(Perceval) |
22:58:06
Rozalia(Perceval) opróżniła cały kubek rumu. -Jeszcze raz proszę- |
Rozalia |
22:59:44
Rozalia (Perceval) spojrzała na Aleksa. Nie mogła przecież w takim stanie podejśc do niego. -Albo daj mi całą butelkę od razu- odezwała się do Ryuu. Tak bardzo chciała wyjaśnić, a nie wiedziała jak zacząć. |
Aleks-Ryuu |
23:01:01
Aleks-Ryuu 'Jak tam poranek?' - zapytał swojego ciała, nieświadom jeszcze kto je zajmuje. Podał Percevalowi butelkę. Spodziewał się że to wynik tęsknoty Percevala za księżniczką. |
Essy-Rozalia |
23:01:13
Essy-Rozalia wcisnęła w końcu suknię na siebie. Podczas tej czynności, zauważyła coś błyszczącego na swoim palcu. Dłuższą chwilę przyglądała się obrączce, przejeżdząjąc palcem po zimnym metalu. Pokręciła głową sama do siebie. Bardzo ostrożnie ruszyła do wyjścia. |
Luna-Olga |
23:01:37
Luna-Olga podeszła do baru. Przywitała się z Aleksem i Percevalem. 'A wy co, kaca leczycie?' |
Dagon-Aleks |
23:02:21
Dagon-Aleks 'Bywało lepoej' |
Farika(Essy) |
23:02:22
Farika(Essy) wyszła z pokoju. -Dzień dobry, Rozalio- odezwała się do Rozy na korytarzu. |
Essy-Rozalia |
23:03:25
Essy-Rozalia stanęła jak wryta patrząc na samą siebie z rozdziawioną gębą. |
Aleks-Ryuu |
23:03:54
Aleks-Ryuu postawił w końcu herbatę na barze. Dolał od serca nieco rumu. |
Farika(Essy) |
23:04:32
Farika(Essy) -Ja wiem, teraz kazdy uważa mnie za szpiega. Przecież Wam nie zagrażałam. Jak tam mała? Nie dokucza?- podeszła i pogłaskała Rozalię po brzuchu. |
Aleks-Ryuu |
23:04:43
Aleks-Ryuu 'Mam na myśli raczej... poranek z Rozalią. Nie wiem jak to zrobiłeś, ale teraz to ja mogę ci dopiec i zamierzam dopiec' |
Dew-Amelia |
23:05:42
Dew-Amelia podziękował i napił się. |
Narracja |
23:06:06
Herbata była bardzo gorąca. Dew poparzył język. |
Essy-Rozalia |
23:07:14
Essy-Rozalia wciąż lampiła się na siebie. Ależ ona ma tych piegów. A te włosy to rzeczywiście koszmar. Wzdrygnęła się, czując dłoń na brzuchu. - Przeglądałaś się może w lustrze? - zapytała jakże uprzejmie. |
Rozalia(Perceval) |
23:07:41
Rozalia(Perceval) - Olga? Co Ty tu robisz?- spytała w końcu. |
Farika(Essy) |
23:08:11
Farika(Essy) - Nie a po co?- |
Luna-Olga |
23:08:40
Luna-Olga gapiła się na Percevala jak ciele na malowane wrota. 'Ja rozumiem żałobę po utraconej miłości ale chyba przeginasz' |
Luna-Olga |
23:08:53
Luna-Olga 'Kim do cholery jest Olga?' |
Essy-Rozalia |
23:09:09
Essy-Rozalia bez słowa poprowadziła ją do pokoju, z którego wyszła. Otworzyła szafę i wskazała lustro. - Tylko proszę nie rób głupot. |
Rozalia(Perceval) |
23:09:23
Rozalia(Perceval) - Na pewno kimś, kto powinien być mniej bezczelny- |
Luna |
23:10:12
Luna 'I na pewno oceniać to poszukiwanemu szpiegowi. Ryuu, dolej mu czegoś mocniejszego bo mu się najwyraźniej gówno z sercem styka' |
Aleks-Ryuu |
23:11:10
Aleks-Ryuu zerknął na Olgę, to na Percevala. 'Nie wierzę' - mruknął. Chyba domyślał się kto ma tak niewyparzony język. |
Rozalia(Perceval) |
23:12:52
Rozalia(Perceval) - Nie Twój interes co i z kim mi się styka. Marsz do domu i do obowiązków- pstryknął w palce tak jak zwykła robić to Rozalia przy wydawaniu poleceń nieposłusznemu personelowi. |
Strona 1 z 136 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... ... 134, 135, 136, Następna |