[ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 4, 5, ... 23, 24, 25,   Następna  

Autor Wiadomość
Data 14.07.2018
Narracja
22:32:35 img Porcja zniknęła, a Tom nie spał.
Tom
22:32:49 Tom - O to znowu nasza święta, co byś chciała? - Rzekł ironicznie
Karo
22:33:57 Karo miała nadzieję wycofać się niezauważona, ale tym razem się nie udało. -'Przyszłam się na ciebie napatrzeć' - odrzekła ironicznie, ale tematu posiłku nie podejmowała. 'Słyszałam że idziecie szukać ocalałych'
Tom
22:35:14 Tom - Tak, koledzy będą szukać trupów a ja czegoś bardziej realnego jak jedzenie, tubylców lub jakieś fajne fanty. Chcesz iść z nami? - Uśmiechnął się, widać podobała mu się wspólna wyprawa
Karo
22:42:06 Karo 'Na pewno czułabym się pewniej idąc z wami. Słuchaj, jest sprawa...' - obejrzała się, czy ktokolwiek ich słucha.
Tom
22:44:09 Tom - Domyślam się, nie ty jedna tracisz głowę nad moim blond włosem - rzekł przekornie, po czym dodał - Sprawa? ciekawa jaka, bo nie jestem darmową pomocą z Caritasu
Karo
22:51:33 Karo 'Pewnie cię to zdziwi ale twoja groźna poza nie robi na mnie wrażenia. Mojemu bratu lepiej to wychodzi. Po powrocie mogę ci podesłać kilka technik manipulacji na meila.' - uniosła zabawnie brwi, rozśmieszona jego odpowiedzią.
Tom
22:52:43 Tom wstał i złapał za rękę Karo. Mówiąc jednocześnie ciepłym głosem, blisko jej twarzy - Mówisz, że nie boisz się mnie?
Karo
22:54:17 Karo już nie takich bohaterów w życiu spotykała. 'Najwyraźniej tylko ja...'
Karo
22:55:47 Karo 'Kto inny wypracował sobie przywilej straszenia mnie'
Tom
22:56:41 Tom puścił rękę Karo, i rzekł już bardziej zirytowany - Przyszła mnie tylko pouczać?
Karo
22:58:17 Karo 'Ochujałeś? Czy może tak jesteś zafascynowany rzekomym wrażeniem które robisz, że w ogóle nie słyszysz co mówię? Możemy się żreć i i radzić sobie każde samo. Twój wybór. I nie, to też nie są oświadczyny'
Tom
23:44:00 Tom - Wiem co mam robić, spokojnie
Karo
23:57:48 Karo westchnęła, odsunęła się. -'Świetnie' - powiedziała bez przekonania. Nadal nie potrafiła orzec w którym momencie próbowała pouczać Toma. Ale też nie zamierzała mu udowadniać że jest inaczej - jeśli byl tak głupi by słyszeć to co sam zmyślił, i tak nie było w nm materiału ani na sojusznika, ani na pomocnika.
Data 15.07.2018
Tom
00:01:09 Tom - Nie zapomnij strząsnąć drzwiami tylko mojego azylku - żartował, i nie brał poważnie cię
Karo
00:07:09 Karo najchętniej trzasnęła by właśnie samego Toma, co mógł jasno określić po jej minie. 'Słuchaj, to że się ciebie nie boję nie znaczy, że zamierzam się narażać na takie traktowanie. ' - powiedziała wprost.
Karo
00:07:37 Karo 'Muszę iść do kobiet, obóz zaraz wstanie i będą głodni' - powiedziała zawracając.
Tom
00:09:32 Tom - Wporządku, wporządku. Ja tu sobie poczytam w tym czasie jakieś świerszczyki - oznajmił na do widzenia
Karo
00:16:10 Karo jak powiedziała, ruszyła by pomóc przygotować posiłek dla obozowiczów. Nie miała pojęcia czy inne kobiety już wstały, czy jeszcze śpią.
Narracja
00:22:07 img Wychodząc z szałasu, twoim oczom ukazała się mini-społeczność która obudziła się i zaczęła żyć "codziennością" rozbitków
Karo
00:41:33 Karo chętnie zajęła się czymś by odsunąć myśli od niepokoju. A w szczególności od rzekomego pracownika Interpolu, którego nie miała obecnie za pracownka Interpolu ale za kogoś, kto w najlepszym razie ukradł tożsamość. I gdyby ktoś ją zapytał - choć nikt nie pytal, wolałaby by sam okazał się zbiegiem niż wariatem usiłującym tym sposobem coś ugrać. W pierwszym wypadku wystarczy jedynie go nie wkurzać.
Narracja
00:46:11 img Nagle usłyszałaś za sobą głos, który brzmiał od osoby która dopiero uczy się mówić
-
00:46:17 - Dziękuję !
Karo
00:51:52 Karo obejrzała się, zaskoczona.
Narracja
00:52:55 img Był to nikt inny jak Laura, rozpromieniona jak słońce
Karo
00:57:06 Karo uśmiechnęła się do niej, skinęła jej głową. Zaraz nałożyła pierwszą porcję jedzenia i podała.
Laura
00:58:37 Laura - Poooczeeekaj !
Karo
01:05:40 Karo czekała zatem, z prowizoryczną miską wyciągniętą w stronę Laury,
Laura
01:06:18 Laura - Nikt ci nie powiedziaaał? - rzekła bardzo dziwnie, jak osoby głuche
ona
01:14:54 ona czyta chociaz z uchu ust?
Karo
01:15:33 Karo pokręciła głową,. 'Nie. Nikt. ' - potwierdziła. 'To duża niespodzianka'
Luara
01:16:10 Luara - Słyszę pierwszy raz życiu dźwięk, czy to nie wspaniała informacja!
Karo
01:23:32 Karo 'To dziwne. To wspaniale, ale jak?' - rozejrzała się za kimś kto byłby w stanie to wyjaśnić. Zdaje się że mieli tylko jednego doktora,ale nawet gdyby był światowej klasy mistrzem, nie zdołałby. Chyba że to ten wypadek.
Laura
01:24:27 Laura - To cudowne ! Nie mogę się doczekać, kiedy usłyszę swojego tatę ! - Rzekła jeszcze bardziej rozpromieniona, niż wcześniej
Hyung
01:25:46 Hyung nagle się zjawił, i rzekł do ciebie zdziwiony co słyszy - Medycyna jest pełna cudów, a teraz mamy aż dwa. Bo dziewczyna chora na cukrzyce też nagle zaczyna się lepiej czuć, jakby nie miała cukrzycy... Możemy się tylko cieszyć tego
Karo
01:29:12 Karo 'Zaraz, chcesz powiedzieć doktorze że wyspa uzdrawia sama z siebie?'
Karo
01:30:10 Karo nie chorowała raczej na nic - a jeśli chorowała, nie miała o tym pojęcia. Toteż trudno jej było powiedzieć czy to przypadek, czy tak jest w istocie.
Hyung
01:30:44 Hyung niechętnie, ale przytaknął głową na temat o magicznym uzdrawianiu na wyspie.
Mauricio
01:36:10 Mauricio zaczął nagle robić hałasu, miało to przypominać dzwony obiadowe a przypominało raczej kocią muzykę.
Laura
01:36:29 Laura przerwała niezręczną cisze - Chodźmy na śniadanie !
Karo
01:57:50 Karo 'Dobrze. Tylko nałożę dla wszystkich. Pozanosisz?'
Laura
01:58:22 Laura - Jasne !
Narracja
01:59:43 img Mgnieniu oka, wszyscy zaczęli jeść. Nawet Tom się pojawił, siedział obok Adriena i milczał. Najpewniej zakolegował się z naszym porucznikiem z Internepolu, albo ma do niego "interes'
Karo
02:03:28 Karo nakładała posiłek, którego posiłkiem nie nazwano by nawet w bardzo podrzędnym barze, a który w odróżnieniu od wykwintnych dań miał jedną zasadniczą zaletę. Był, i był dostępny. Podawała pseudo-talerze Laurze. Karo widziała że méżczyźni siedzą razem. I jak na ironię uspokoiło ją to. Może jednak Tom nie był aż tak głupi i niedomyślny jak się spodziewała. Gorzej jeśli była to zasługa sprytu Adriena, jeśli zauważył jej obawy i próbował wybadać grunt.
Narracja
02:08:00 img Ludzie jedli, i rozmawiali o przeróżnych tematach jakby byli w restauracji.
Karo
02:09:38 Karo w końcu podała przedostatni talerz dziewczynie. Sama wzięła ostatni. Szukała miejsca z dala od innych byy mieć punkt obserwacyjny. Poza tym i tak jej nikt nie zapraszał.
Laundry
02:11:27 Laundry podszedł do ciebie, i rzekł - Idziesz z nami? Nie jakaś Madeline chcę iść z nami, a widziałem ją jak rozmawiała z Adrienem. Obawiam się że mogą coś knuć, a do tego idzie z nami Tom. Dlatego chciałbym dwóch-trzech zaufanych ludzi przy sobie, w razie dziwnych wydarzeń.
Karo
02:14:58 Karo -'A po co Madeleine?' - zdziwiła się. -'Nic niie knuje. Chce być blisko Adriena'- wyjaśniła. 'Z tego co rozumiałam podoba jej się. Mogę iść. Zawsze to dodatkowa osoba gfybyśmy coś znaleźli. '- odstawiła talerz ze zjedzonym posiłkiem. Wszystkim się nudziło więc na pewnoo ktoś chętnie pomyje.
Laundry
02:17:10 Laundry - Mimo wszystko wolę mieć ich na oku, i dziękuje. Doktor, i Harim pójdą dodatkowo. Zapoznam cię z nim przy odprawie, a teraz proponuje ci się przygotować mentalnie. Nie wiadomo co nas czeka
Karo
02:20:40 Karo -' Przygotuję się też niementalnie'- powiedziała. Zamierzała wziąć coś ostrego' trochę wody i kawałek tkaniny jeśli się znajdzie. I może jakieś zapałki. Jeślli nie będzie tym samym zmuszona odbierać ich obozowiczom. Zaraz ruszyła przez obóz by pozbierać potrzebności. Toma oscentacyjnie unikała.
Laundry
02:21:48 Laundry - Więc ja cię opuszczę, jeśli będziesz gotowa. Staw się obok szałasu tego czubka, do zobaczenia! - Po czym odszedł w kierunku swojego szałasa
Narracja
02:25:08 img Znalazłaś wodę, tkaniny i o dziwo ostry element samolotu który sobie leżał bezpańska na plaży. Jednak znalazłaś coś jeszcze dziwnego, dokładnie zniszczony kabel który wychodzi z morza i idzie w kierunku dżungli. Jednak ten kabel jest tak zakopany, że byłoby trzeba miesiącami przekopywać aby za nim iść...
Karo
02:27:53 Karo podniosla się i rozejrzała. Czy był na sali specjalista? Postanowiła zwołać ekipę spod 'namiotu tego czubka'. Ruszyła tam biegiem. -'Hej! Muszę wam coś pokazać!'- krzyknęła dobiegając.
Narracja
02:28:49 img Wszyscy patrzyli na ciebie, i był nawet z nimi Harim.
Hyung
02:28:57 Hyung - Tak ?
Karo
02:30:44 Karo -'To na pewno chcecie zobaczyć. Tom? Laundry? Doktorze? Chodźcie.'-
Narracja
02:31:47 img Poszła za tobą cała ekipa, nawet z dwójką Adrien-Mad
Karo
02:40:58 Karo poprowadziła ich wprost do dziwnego znaleziska, które na pewno nie wyrosło tutaj samo. A oznaczało tyle, że albo tutaj była, albo jest cywilizacja. Może to nie żadna wyspa, ale jakiś półwysep?
Harim
02:42:48 Harim - Coraz ciekawiej się robi...
Adrien
02:43:07 Adrien - To tym bardziej musimy uważać podczas podróży
Tom
02:43:17 Tom - Oooooo telewizja kablowa nawet jest!
Hyung
02:43:37 Hyung i Laundry spojrzeli na niego tylko politowaniem po tym kiepskim żarcie
Mad
02:45:17 Mad - Może masz racje, to tym szybciej powinniśmy wyruszyć
Karo
02:48:37 Karo 'Tak, telewizja, internet i jakuzzi. Słuchajcie, istnieje szansa że dalej, poza tą cholerną plażą jest normalny świat, z którego możemy wezwać ekipę ratunkową'
Laundry
02:49:09 Laundry - Ruszajmy w takim razie, wszyscy gotowi ?
Mad
02:49:19 Mad - Tak
Adrien
02:49:25 Adrien kiwnął głową
Hyung
02:49:32 Hyung - Tak przyjacielu
Karo
02:49:39 Karo 'W końcu nawet nie wiemy czy to wyspa. Tak, ja jestem gotowa'
Harim
02:49:51 Harim - Oczywiście!
Tom
02:50:19 Tom - Może przestaniemy dyskutować i ruszymy? i tak zabawne pani dobra dusza grupy, mam cię na oku ! - rzekł szelmowskim uśmiechem
Narracja
02:51:57 img Wyruszyliście wgłąb dżungli, minęliście rzecz jasna źródło. Czyli średniej wielkości wodospad, z którego bierzecie wodę do picia.
Narracja
02:55:00 img Nagle waszym oczom ujrzała się tak jakby kopuła która przypominała tajne wejście. Było ono w ziemi, i nieumiejętnie przysypane.
Karo
02:55:32 Karo przeklinała w myślach fakt, że nikt nie miał surowicy. Nie wiedzieli co potkają w tutejszych zaroślach. Przystanęła na widok dziwa. 'Co myślicie?' - zapytała pozostałych.
Harim
02:56:16 Harim - Musimy to otworzyć, może to być jakaś spiżarnia.
Tom
02:56:30 Tom - Czym ciapaku ? Rękoma?
Harim
02:57:04 Harim lekko się wkurzył, aż rzucił pod nosem - Głupi białas
Karo
02:57:07 Karo 'Raczej nie spiżarnia. Wygląda jak schron. Albo miejsce do badań.'
Adrien
02:57:18 Adrien - Spokojnie Harimie, Tom nie chciał
Mad
02:57:45 Mad tylko słuchała was tak samo jak Hyung
Laundry
02:58:04 Laundry - Możliwe, mimo to mogą być tam potrzebne zasoby do przeżycia
Karo
02:58:42 Karo obejrzała się na Harima z naganą w spojrzeniu. 'Uspokojcie się. Jak macie krew za gęstą to zorganizujcie igrzyska.' - podeszła do drzwi i zaczęła macać, czy jest gdzieś sposób na ich otwarcie. Znów obejrzała się, na Laundrego. 'Albo kupa śmieci, typu opis cyklu rozwoju żółwi morskich.' - wymamrotała.
Hyung
02:58:52 Hyung wtrącił się - Tak, zwłaszcza że jakby to był półwysep albo wyspa z cywilizacją. Już dawno byśmy zastali "innych", przecież niecodziennie rozbijają się samoloty...
Karo
02:59:24 Karo 'A po co...' - spróbowała pchnąć drzwi 'Ta cywilizacja miałaby siedzieć w wybranym miejscu na dzikiej plaży?'
Narracja
02:59:56 img Niestety nie drgnęły, były tak zmontowane że musiałby ktoś siłą 100 mężczyzn spróbować
Karo
02:59:59 Karo 'Mogli nie widzieć upadku samolotu. ' - zauważyła. 'Albo siedzą sobie w środku i badają paprotki'
Karo
03:00:46 Karo rozejrzała się, przesuwając nogą zarośla. Nie za nisko by nie trafić na węża, mrówki czy innego pająka. Może gdzieś tu jest jakieś sprawne otwieranko.
Hyung
03:00:56 Hyung - Mimo to nie otworzymy tych drzwi, dlatego może ruszymy dalej?
Karo
18:58:10 Karo odsunęła się, by przyjrzeć się obiektowi. Zwykle obiekty danego typu byly stawiane podobnie, niemal na całym świecie. Nie licząc oczywiście zabytków.
Data 16.07.2018
Harim
20:13:09 Harim rzucił - Zaraz będzie ciemno, a mimo wszystko przeszliśmy spory kawałek. Niektórzy z nas pewnie odczuwają zmęczenie, co najmniej ja. Nie jestem tak wysportowany jak wy, pewnie tyczy się to samo Mad i Karo.
Narracja
20:13:46 img Fakt, przeszliście spory kawałek. Niektórzy byli zmęczeni, zwłaszcza że dodajmy że minął dzień z kawałkiem od katastrofy.
Laundry
20:14:02 Laundry - Jak chcecie, ja jestem kompromisowy
Hyung
20:14:46 Hyung lekko się zirytował i rzekł - Nie możemy czekać! co jeśli pasażerowie tylnego kadłuba potrzebują pomocy? - nie było to podobne do poważnego i spokojnego doktora, na którego wydawał się podczas rozmów
Tom
20:15:03 Tom - Czego się pieklisz ? Mi to tam lotto jak Laundremu - odparł
Mad
20:15:41 Mad - Nie traktujcie mnie jako balastu tylko dlatego że jestem kobietą, i sobie poradzę bez odpoczynku! - lekko zezłoszczona na to że została potraktowana jako "najsłabsza z grupy"
Adrien
20:16:09 Adrien - Harim ma racje, a zmęczeni nic nie zdołamy zrobić drogi Hyungie - rzekł spokojnie, aby zgasić niepotrzebne emocje
Karo
21:32:25 Karo 'Nie, nie ma racji. To nie jest odpowiednie miejsce na odpoczynek. Tropem jakiegoś dzikiego przewodu, pod nieznanym nieotwieralnym obiektem, i z wizją cholera wie kogo kilka kroków stąd. ' - oświadczyła. Zerknęła na Toma, do tej pory jego instynkt samozachowawczy jako tako działał. Co on powie?
Tom
21:38:01 Tom doskonale przeczytał intencje Karo - Myślę że powinniśmy rozbić obóz z dala od tego miejsca, a teraz możemy jedynie odpocząć. Oczywiście to tylko moje zdanie, i pewnie panowie zrobią odwrotnie
Adrien
21:38:35 Adrien - Mimo wszystko, to Tom ma racje jak i Karo. Nie wiemy czy bezpiecznie jest tu pozostać
Hyung
21:38:56 Hyung lekko się uspokoił o wieściach że ruszą, dlatego odparł jedynie - Mi pasuje
 [ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 4, 5, ... 23, 24, 25,   Następna