Strona 127 z 217 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 126, 127, 128, ... 215, 216, 217, Następna |
Autor | Wiadomość |
---|---|
Data | 07.05.2019 |
Narkheshade |
23:15:41
Narkheshade zamarł w bezruchu znów. Zrobił coś źle? Zaczął się cofać |
Stwór |
23:20:32
Stwór opuścił ręce i przekrzywił łeb na bok. Kucnął by nie być za duży. |
Narkheshade |
23:22:29
Narkheshade przyniósł mu z powrotem owocek i czmychnął znów kawałek do tyłu |
Stwór |
23:23:26
Stwór mu to odturlał z powrotem. |
Narkheshade |
23:26:36
Narkheshade "czyli mam zjeść" pomyślał i dobrał się na poważnie do owocka |
Stwór |
23:27:31
Stwór wyciągnął rękę by pogłaskać Narkheshade. |
Narkheshade |
23:31:01
Narkheshade mu na to pozwolił |
Stwór |
23:31:41
Stwór delikatnie głaskał smoka i dał mu jeszcze jednego owocka. A co tam. Niech ma. Cieszył sie z nowego zwierzaczka. |
Narkheshade |
23:36:08
Narkheshade postanowił udawać głupiego skoro dostawał jeść |
Stwór |
23:42:03
Stwór poczekał aż smok zje. Potem wstał i pomachał mu ręką żeby poszedł za nim. |
Narkheshade |
23:43:39
Narkheshade - Czekaj! |
Stwór |
23:44:32
Stwór spojrzał na niego pod kątem. |
Data | 12.05.2019 |
Narkeshade |
20:02:46
Narkeshade poskakał kilka kroków w stronę wioski |
Stwór |
20:03:39
Stwór podszedł do smoka i szybko go chwycił w ręce i oplótł je tak żeby zrobić prowizoryczną klatkę o po czym zaczął uciekać z nim w przeciwnym kierunku. |
Narkeshade |
20:04:29
Narkeshade kwiknął i zaczął się szarpać |
Stwór |
20:08:14
Stwór nie zatrzymywał się i biegł tak jeszcze parę minut. W końcu zatrzymał się i spojrzał na smoka. |
Narkeshade |
20:09:01
Narkeshade - Zostaw mnie! Tam jest Morii! |
Stwór |
20:12:05
Stwór wydał z siebie cichy i przeciągły pomruk, który mógł kojarzyć się ze smutkiem. Z twarzy jednak ciężko było wyczytać emocje. uwolnił Narkeshade. |
NArkeshade |
20:19:50
NArkeshade - No weź mi pomóż! |
Stwór |
20:20:36
Stwór kucnął i wskazał na smoka po czym podrapał w ziemię nerwowo. |
Narkeshade |
20:22:35
Narkeshade przekrzywił łeb |
Stwór |
20:23:21
Stwór głośno westchnął. Pokazał na smoka raz jeszcze oraz na kierunek skąd przyszli a potem od tak zdjął sobie głowę. |
Narkeshade |
20:23:51
Narkeshade kwiknął przerażony i zaczął panicznie biegać w kółko |
Stwór |
20:25:40
Stwór założył głowę z powrotem i starał się go uspokoić? Zatrzymać jakoś? Kurcze o co mu chodzi? |
Narkeshade |
20:26:43
Narkeshade - Morii ratuj, Morii, Morii, gdzie jesteś - panikował smok biegając w kółko |
Stwór |
20:29:41
Stwór usiadł zrezygnowany i czekał aż ten się zmęczy. |
Narkeshade |
20:33:51
Narkeshade chwilęto zajęło, ale w końcu rozdygotany zatrzymał sięw miejscu |
Stwór |
20:35:05
Stwór - Hmmmmm... |
Narkeshade |
20:36:28
Narkeshade - Co |
Stwór |
20:40:52
Stwór zaczął coś rysować na ziemi. Przypominało to smoka i jego samego. |
narkeshade |
20:49:48
narkeshade przyglądał się temu w zaciekawieniu i z uwagą |
Stwór |
20:51:59
Stwór pokazał na rysunek objaśniając mu w ten sposób kto jest kim choć było to zauważalne. Potem narysował człowieka. Pokazał na niego a potem uderzył go gniewnie. |
Data | 26.05.2019 |
Narkheshade |
19:52:35
Narkheshade za to nieporęcznie postarał się łapką narysować caramoriego |
Mistrz Gry |
20:06:14
Wilcza rzuca kością: (Jak tam dzieło sztuki?) 1. Powinien zostać artystą1k100(m0%) = 73 2. Jakoś wygląda1k100(m0%) = 12 3. Nie da się określić co to1k100(m0%) = 40 [Wynik: Powinien zostać artystą] |
Stwór |
20:09:13
Stwór tylko przyglądał się rysunkowi. Stuknął o niego palcem i spojrzał na Narkeshade. |
Narkeshade |
20:10:16
Narkeshade wskazał rysunek, pomruczał i pomachał ogonem. Wskazał na rysunek człowieka i warknął. Pokazał znów na caramoriego i obrysował go klatką |
Stwór |
20:12:01
Stwór nie zrozumiał smoka. Podrapał się tylko po korze. |
Narkeshade |
20:13:52
Narkeshade zatem wziął i obrysował caramoriego razem z sobą w kółko |
Stwór |
20:16:14
Stwór mruknął i dał smokowi owocka. |
Narkeshade |
20:17:24
Narkeshade - Nie chce |
Stwór |
20:21:18
Stwór - Chce. |
Narkeshade |
20:26:24
Narkeshade - Chce Caramorii |
Stwór |
20:35:31
Stwór - Morii? Chce Mori - stukał palcem w obrazek na ziemi. Jego głos brzmiał grubo i był lekko przytułumiony. Pewnie dlatego, że nie posiadał otwory gębowego, jednak coś pozwalało mu mroczeć a te pomruki zmieniac w małowyraźne słowa. |
Narkeshade |
20:36:36
Narkeshade - Chce Morii |
Stwór |
20:41:06
Stwór rozejrzał się i potem wziął smoka bez pytania w łapę. Obrał kurs w kierunku, z którego przyszli. |
Narkeshade |
20:41:22
Narkeshade mruknął zadowolony |
Stwór |
20:44:35
Stwór przemieszczał się szybko. Powtórzył z raz czy dwa frazę "chce morii". |
Narkeshade |
20:45:34
Narkeshade zatem czekał |
Stwór |
20:53:32
Stwór dotarł do okolic wioski i tutaj zaczął już zachowywać się nieco ciszej. |
Narkeshade |
20:56:47
Narkeshade poszedł w jego ślady |
Narracja |
21:00:26
Była już noc więc wioska prezentowała się jako zbiór płonących ogników. Większość mieszkańców pewnie już spała. Wzrok Narkeshade był lepszy od zwykłego ludzkiego oka więc widział lepiej w ciemności. Wypatrzył kogoś małej postury. Przekradał się między chatami. |
Narkeshade |
21:02:22
Narkeshade wydał z siebie ostrzegawcze mruknięcie i chciał wyrwać się z łap stwora. |
Stwór |
21:05:36
Stwór o dziwo wypuścił smoka. |
Narkeshade |
21:15:38
Narkeshade dodreptał tyle by zobacztć kto to |
Caramorii |
21:18:45
Caramorii już widział kto do niego leci - Ciiii! - odparł do smoka. |
Narkeshade |
21:19:26
Narkeshade o dziwo nie darł się, wskazał łbem Caramoriemu kierunek |
Caramorii |
21:21:56
Caramorii podszedł powoli do Narkeshade - O co chodzi? |
Data | 30.01.2020 |
Narkeshade |
21:19:10
Narkeshade podskoczył kilka razy w miejscu - Tam jest, drewniany! Oć, uciekamy Morii |
Caramorii |
21:26:59
Caramorii - Co? Jaki drewniany? |
Narkeshade |
21:28:18
Narkeshade - Duży i ma dużo łap. Choć Morii! |
Caramorii |
21:29:04
Caramorii i tak planował stąd czmychnąć. Poszedł więc za smokiem. Jednak nic nie widział. |
Narkeshade |
21:31:23
Narkeshade pobiegł z powrotem w zarośla gdzie zostawił drewnianego kumpla |
Narracja |
21:32:25
Nikogo tam nie było. Leżały tylko owocki. |
Narkeshade |
21:34:49
Narkeshade - Aaaa, rozpadł się! - trącił nosem owocka - Dalej odrośnij!! |
Caramorii |
21:34:50
Caramorii - Na tej wyspie jest mnóstwo przecudacznych stworzeń. Nie wszystkie są jednak wrogo nastawione. Choć warto być ostrożnym. |
Narkeshade |
21:36:58
Narkeshade - Byłem! -nieco posmutniał - Gdzie teraz idziemy Morii? |
Caramorii |
21:42:39
Caramorii - Musimy znaleźć pewne jezioro, które jest na środku wyspy. Stamtąd dostaniemy się do pałacu w chmurach. |
Narkeshade |
21:43:50
Narkeshade - Przez jezioro? - przekrzywił łepek |
Caramorii |
21:44:18
Caramorii - Stoi tam widmowa wieża. |
Narkeshade |
21:46:04
Narkeshade rozdziawił paszczę. To było za dużo dla jego małego mózgu |
Caramorii |
21:49:10
Caramorii zamknął mu szczękę trącając ręką od dołu - Jednak jest noc a nocą lepiej nie łazić po puszczy. Pójdziemy spać i rano wyruszmy. Jedzeniem nie muszę się martwić bo jestem pełny. A ty? |
Narkeshade |
21:50:39
Narkeshade - Najpierw jadłem nie dobre coś a potem mi drewniany dał swoje owoce. Ale zjadłbym coś |
Caramorii |
21:52:09
Caramorii - zwędziłem im trochę suszonego mięsa. Trochę ostre ale zjadliwe - Dał mu. |
Narkeshade |
21:53:26
Narkeshade chwycił delikatnie zębami po czym połknął na raz. Ziewnął |
Caramorii |
21:54:28
Caramorii - Zaraz zrobię nam hamak z lian - zabrał się do pracy. |
Narkeshade |
21:55:13
Narkeshade przysiał przyglądając się |
Caramorii |
21:56:16
Caramorii uporał się z tym w mniej niż pół godziny. Wywyjał rękami jak profesjonalista i raz dwa mieli na czym leżeć nie dotykajac dupą podłożna. |
Narkeshade |
21:56:55
Narkeshade odczekał aż Caramorii się położy a potem sam podleciał i uwalił mu sięna brzuchu mrucząc jak kot |
Caramorii |
21:57:42
Caramorii - O nie nie złaź. Tam masz swój! |
Narkeshade |
21:58:08
Narkeshade - Kiedy zimno! |
Caramorii |
21:59:12
Caramorii - Tu są tropiki! |
Narkeshade |
21:59:44
Narkeshade mruknął coś obrażony i się przeniósł |
Caramorii |
21:59:59
Caramorii - Każdy z nas lepiej się wyśpi. |
Narkeshade |
22:00:26
Narkeshade już się nie odezwał do niego i obrażał się aż zasnął |
Caramorii |
22:01:53
Caramorii tylko westchnął. Do rana mu przejdzie... |
Narracja |
22:02:03
I myk. Rano. |
Narkeshade |
22:03:03
Narkeshade drapał się całąnoc przez sen aż w końcu niemal ze świtem zwalił się z hamaka na którym zanadto się kręcił. Znów zaczął trzeć karkiem o korę drzewa |
Caramorii |
22:03:54
Caramorii podniósł się, ziewnął i wyciągał się - Co się znów tak orasz. Pół lasu pobudzisz. |
Narkeshade |
22:04:31
Narkeshade - Sweeeeeędzi - jęknął |
Caramorii |
22:06:32
Caramorii przyjrzał mu się - Znudził ci się zielony kolor? Wiesz, zimna kąpiel może ci pomóc. |
Narkeshade |
22:08:43
Narkeshade rozdrapał sobie skórę, tak, że pojawiło się kilka "rozdarć" w jego starym pancerzu. - Od kąpieli nie schodzi skóra |
Caramorii |
22:09:58
Caramorii - Znawca linienia sie znalazł. Ale nie będzie cię tak swędziało. Gdzieś tu opodal widziałem strumyk. |
Narkeshade |
22:11:01
Narkeshade - Sam już mówiłeś, że nie liniejesz! A ja tak! Oć idziemy do jeziora - ruszył przed siebie, ale zaraz... - Właściwie gdzie to |
Caramorii |
22:12:35
Caramorii - To może chodź za mną - ruszył. |
Narkeshade |
22:13:27
Narkeshade ruszył za nim, tylko od czasu do czasu skubiąc jakiś fragment odchodzącej skóry |
Caramorii |
22:15:21
Caramorii rozglądał się bardzo uważnie tak uważnie, że nie zauwazył wielkiej góry z ziemi. Wyglądało to jak wielki kopiec kreta - Ło... - prawie wyrżnął. |
Narkeshade |
22:16:31
Narkeshade pacnął górkę łapą |
Narracja |
22:18:05
Nic się nie wydarzyło |
Caramorii |
22:18:22
Caramorii - Lepiej uważać... nie chciałbym spotkać tego czegoś co to tu zostawiło. |
Data | 31.01.2020 |
Narkeshade |
21:42:34
Narkeshade - Ale teg tu nie ma |
Strona 127 z 217 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 126, 127, 128, ... 215, 216, 217, Następna |