Strona 126 z 217 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 125, 126, 127, ... 215, 216, 217, Następna |
Autor | Wiadomość |
---|---|
Data | 15.04.2019 |
Narkeshade |
21:46:32
Narkeshade - falfalfalflalfaf |
Caramorii |
21:47:17
Caramorii - Już cicho bądź. Myślę jak nas stąd wyciągnąć. |
Narkeshade |
21:48:27
Narkeshade - fal falfalf lalfaf. |
Caramorii |
21:49:41
Caramorii siedział po turecku. Zacisnął oczy i zęby i starał się odciąć myślami od natrętnego i głupiego smoka. Co zrobić teraz... co zrobić... |
Narkeshade |
21:50:22
Narkeshade przestał gadać i próbował się ruszyć A ogon go swędział... |
Eris |
21:54:47
Eris -Jasne.- powiedziała i wróciła do leżenia. Zaczeka na gospodarza. |
Narracja |
21:55:57
Dragonit nie mógł się teraz ruszyć. Mógł jedynie próbować mówić i patrzeć. |
Narkeshade |
21:56:19
Narkeshade wyjątkowo leżał cicho |
Caramorii |
21:56:30
Caramorii - Oby cię to trzymało jak najdłużej... - rozejrzał się za jakimś tubylcem. Przyuważył jednego z nich i go zawołał. |
Tubylec |
21:57:00
Tubylec spojrzał na więźniów i o dziwo podszedł. Smarknął nosem i spojrzał na nich. |
Caramorii |
21:57:22
Caramorii wskazał na siebie - Przyjaciele. Nie zrobimy nic złego - pokiwał głową na boki. |
Tubylec |
21:57:51
Tubylec podrapał się pod pachą i poszedł gdzieś. Za chwile jednak wrócił i rzucił Caramoriemu coś co przypominało cebule. |
Caramorii |
21:58:13
Caramorii popatrzył to na cebule to na tubylca - Co... |
Tubylec |
21:58:34
Tubylec - Uda maga dra kiki - odparł i odszedł. |
Caramorii |
21:58:48
Caramorii - No to już po nas... |
Narkeshade |
22:00:16
Narkeshade = flaflalfalflafalffl flafla flalf lfallafl |
Caramorii |
22:02:01
Caramorii - Sam bym tego lepiej nie ujął. |
Narkeshade |
22:06:03
Narkeshade - Flaf. |
Ailion |
22:08:05
Ailion wrócił do siebie. Eris leżała tak długo a nikt się nie zjawiał. |
Narracja |
22:08:45
Po pół godzinie Nerkashede powoli odzyskiwał czucie i mowę. |
Eris |
22:12:12
Eris "Cholera... zmarnowałam okazję..." pomyślała,a że nie lubi leżeć więcej niż jest to konieczne to wstała. Wzięła broń i poszła do chatki Ailiona. |
Narkeshade |
22:13:04
Narkeshade - Ułeee, Moriii |
Narkeshade |
22:13:43
Narkeshade wystawił język - wywmiw mi kowce |
Caramorii |
22:15:46
Caramorii - Nie sięgnę. Klatka. |
Narkeshade |
22:17:19
Narkeshade - Niedobry jestes morii - mruknął i zaczął wyjmować sobie kolce. Potem zaczął zdrapywać łuski |
Caramorii |
22:19:33
Caramorii - Ja nie dobry? A ty niby jaki jesteś? Wspaniały? |
Narracja |
22:19:54
[Eris]Na zewnątrz nikogo nie było |
NArkeshade |
22:20:45
NArkeshade - Oczywiście - Napuszył się |
Caramorii |
22:22:23
Caramorii - A przypomnieć ci przez kogo tu siedzimy?! |
Narkeshade |
22:23:22
Narkeshade - Przez ciebie! Obrazili się że na nich krzyczysz! |
Caramorii |
22:26:20
Caramorii - Ale to ty na nich wyskoczyłeś! |
Narracja |
22:26:42
Tubylcy zebrali się by pooglądać krzyczenie więźniów. Dobrze się przy tym bawili. |
Eris |
22:27:00
Eris Zapukała do jego chatki. |
Narkeshade |
22:30:31
Narkeshade - Ja się przy tym bawiłem |
Ailion |
22:31:49
Ailion - Wejdź śmiało! - odparł za drzwiami. |
Caramorii |
22:34:26
Caramorii - Przestraszyłeś ich i wzięli cię za krwiożerczego gada. |
Narkeshade |
22:34:51
Narkeshade - A nie jestem gadem? |
Caramorii |
22:35:57
Caramorii - A chciałeś i zagryźć? |
Narkeshade |
22:36:30
Narkeshade - Nie |
Eris |
22:37:09
Eris Weszła do środka i od progu zawołała. -Nudzi mi się samej. |
Caramorii |
22:47:16
Caramorii - A oni pewnie tak myśleli. |
Ailion |
22:47:50
Ailion kroił teraz jakieś warzywa i wrzucił je do garnka - Właśnie szykuje obiad. Nie widziałaś Riordiana na zewnątrz? |
Narracja |
22:48:41
Tubylcy zobaczyli, że sytuacja pomiędzy dwójką się załagodziła więc podeszli i otworzyli im klatki. Machali do nich rękoma jakby ich szczuli na siebie - OPA! OPA! - darł się jeden. |
Narkeshade |
22:55:36
Narkeshade spojrzał na caramoriego - Opa? - wyciągnął łapki do niego |
Eris |
23:05:48
Eris -Nie. |
Caramorii |
23:05:57
Caramorii zdziwił się na reakcję Narkeshade - Nie o takie OPA im chodzi... raczej chcą byśmy ze sobą walczyli.. |
Narracja |
23:06:24
Tubylcy zaczęli krzyczeń, niektórzy skakać. Zaczynało się ściemniać więc już i pochodnie szły w ruch. |
Ailion |
23:06:42
Ailion - Co go tak może zatrzymywać... - rozmyślał. |
Narkeshade |
23:08:58
Narkeshade podleciał i usiadł Caramoriemu na głowie |
Caramorii |
23:11:59
Caramorii strącił z siebie smoka. Wszyscy tubylcy wiwatowali - Co ty wyczyniasz?! |
Narkeshade |
23:12:27
Narkeshade - No na opa |
Caramorii |
23:17:19
Caramorii -ALE NIE TAKIE OPA! CZY TY CHOCIAŻ RAZ MÓGŁBYŚ BYĆ BARDZIEJ POWAŻNY?! - po jego okrzykach radości wśród tłumu nie było końca. |
Narkeshade |
23:17:59
Narkeshade - Ale ja jestem poważny - aż się skulił - Możemy uciekać jak chcesz. Poświecę |
Eris |
23:21:42
Eris -Nie sposób zgadnąć. |
Caramorii |
23:24:30
Caramorii - Nie... czekaj. Stój. Będę udawał, że cię biję ale nie zrobię ci krzywdy. A ty skaml jakby cie bolało. OSZUKAMY ICH! - wydarł się na niego dla niepoznaki. Udawał wściekłego. |
Ailion |
23:25:03
Ailion - Zupa zaraz będzie gotowa. Czekasz na Riordiana prawda? Chcesz się z nim pożegnać? - uśmiechnął się. |
NArkeshade |
23:27:13
NArkeshade zaskomlał i to nawet nie do końca udawanie |
Caramorii |
23:30:46
Caramorii rzucił sie na niego i zakrył tak by nie widzieli, że ten udaje jak go okłada. |
NArkeshade |
23:31:35
NArkeshade ani drgnął ino skomlał |
Data | 21.04.2019 |
Caramorii |
20:35:30
Caramorii szepnął mu do ucha - Udawaj rannego. Albo lepiej... nie przytomnego. |
Narracja |
20:36:04
Tłum wrzeszczał z radości. Podeszli do Caramoriego i klepali go po plecach i gratulowali mu bijąc go lekko po twarzy. |
Narkeshade |
20:38:47
Narkeshade udawał trupa |
Narracja |
20:40:24
Tubylcy poszli z Caramorim do ogniska tańcować i jeść. Nerkeshade został na chwilę sam. Najwyraźniej o nim zapomnieli. Może to i lepiej. |
Narkeshade |
20:42:07
Narkeshade nieznacznie sięporuszył, rozglądając czy nikogo nie ma |
Narracja |
20:42:40
Nikt na niego nie zwracał uwagi. Jeszcze... |
Narkeshade |
20:49:11
Narkeshade zatem próbował prysnąćw krzaki |
Narracja |
20:51:52
Udało mu się zniknąć jednak tuż sa sobą usłyszał krzyki kogoś z plemienia. Chyba już jego brak został zauważony. |
Narkeshade |
20:56:29
Narkeshade spróbował się przyczaić niedaleko obozu |
Mistrz Gry |
20:59:00
PatrickLavender rzuca kością: (Wytropią go?) 1.1k100(m0%) = 27 2.1k100(m0%) = 37 3.1k100(m0%) = 33 [Wynik:NIE] |
Narracja |
20:59:34
Dragonit był mały i dość łatwo wtapiał się w otoczenie. Udało mu się pozostać niewykrytym i jednocześnie mógł obserwować jak "bawi się" Caramorii. |
Narkeshade |
21:04:52
Narkeshade tymczasem grzecznie obserwował |
Caramorii |
21:12:14
Caramorii jadł z nimi, pił choć wyraz miał taki jakby miał się zaraz porzygać. Próbował też z nimi śpiewać. Trochę to trwało nim zapadł zmrok. Nerkashede czuł te wszystkie smakołyki i burczało mu w brzuchu mocno. |
Narkeshade |
21:14:54
Narkeshade by zagłuszyć głód próbowął dziabnąć ze swojej kryjówki jakiejś trawy czy rośliny |
Narracja |
21:21:11
Trawy i rośliny tutaj nie były zbytnio znane smokowi. Tym bardziej, że wychował się na Tukhocie, gdzie roślin jadalnych jest na prawdę nie wiele. Poza tym wszystko wskazywało na to, że jest przecież mięsożerny. Czy aby na pewno to był dobry pomysł? |
Narkeshade |
21:25:24
Narkeshade musiał coś pomemłać by odwrócić uwagę od głodu |
Mistrz Gry |
21:39:42
PatrickLavender rzuca kością: (Jak to się skończy?) 1. Zatruciem pokarmowym1k100(m0%) = 61 2. Otruje się 1k100(m0%) = 87 3. Nic nadzwyczajnego, może troszke brzuszek poboli1k100(m0%) = 7 [Wynik: Otruje się ] |
Data | 07.05.2019 |
Narracja |
22:09:35
Smokowi zebrało się na wymioty. |
Narkheshade |
22:12:17
Narkheshade przekradł się kawałek dalej od obozu ile zdołał i zwymiotował |
Narracja |
22:13:16
Po zwymiotowaniu poczuł się bardzo słabo. Ściskało go jeszcze bardziej w żołądku i kręciło mu się w głowie. |
Narkheshade |
22:15:46
Narkheshade miał ochotę zacząć kwilić i narzekać ale nawet tego nie mógł. Biedny mały smok, było mu niedobrze, był głodny, źle się czuł, znajdował się na nieznanym lądzie a nawet nie mógł nigdzie iść bo co z jego człowiekiem. Do niczego, do niczego. Próbował odczłapać jeszcze nieco od wioski |
Narracja |
22:17:49
Coś zaszeleściło w krzakach obok smoka. |
Narkheshade |
22:18:56
Narkheshade aż podskoczył zaraz przypadajac do ziemi jak polujący kot. Spojrzał w stronę szelestu |
Narracja |
22:23:15
Z krzaków świeciła para niebieskich oczu. Obserwowała smoka. |
Narkheshade |
22:25:34
Narkheshade zamarł w bezruchu - Cz-czym jesteś? Jestem niejadalny,! Zaskomlał odruchowo nieznacznie pobłyskując |
Narracja |
22:33:48
Z krzaków wyszła niby to gałąź, niby to ręka. Trzymała ona czerwony owocek. |
Narkheshade |
22:34:23
Narkheshade się był cofnął |
Narracja |
22:42:04
Ręka również się cofnęła ale nie schowała. Po chwili poturlała owocek w stronę Narkeshade. |
Narkheshade |
22:43:50
Narkheshade niuchnal bardzo nieufnie |
Narracja |
22:46:12
Nie czuł żadnego zapachu od tej czerwonej piłeczki. Usłysza trzask pękających gałęzi zza krzaków. |
Narkheshade |
22:46:48
Narkheshade próbował odskoczyć |
Narracja |
22:54:13
Coś powoli wyłaniało się z krzaków. |
Narracja | |
Narkheshade |
22:57:49
Narkheshade aż zaskomlał przestraszony |
Narracja |
23:00:21
Na ten dźwięk drzewny potwór aż cofnął się równie przerazony. Ciągle się przyglądał zwierzęciu. Zerwał kolejny owocek i mu poturlał. |
Narkheshade |
23:02:33
Narkheshade bardzo ostrożnie wziął jeden owocek w pysk |
Narracja |
23:03:36
Owocek był twardy. Jak go nie rozgryzie to nie dowie sie jak smakuje. |
Stwór |
23:03:55
Stwór patrzył dalej na smoka. |
Narkheshade |
23:05:26
Narkheshade rozgryzł |
Narracja |
23:10:18
Owocek był lekko kwaśny na początku a potem słodki. |
Stwór |
23:10:48
Stwór wydał z siebie bliżej nieokreślony dźwięk i uniósł wszystkie ręce w góre. |
Strona 126 z 217 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 125, 126, 127, ... 215, 216, 217, Następna |