Strona 73 z 136 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 72, 73, 74, ... 134, 135, 136, Następna |
Autor | Wiadomość |
---|---|
Data | 18.09.2018 |
Narracja |
01:18:13
Korytarz był mroczny, nie widziały nic. Nagle jednak oślepiło je jasne światło. |
Narracja |
01:18:23
------ |
Narracja |
01:23:37
Epilog: Bóstwo wszelkiego upadku, degeneracji i zniszczenia, a może jakiś demon, z satysfakcją oderwał oczy od tej rozgrywki. Nikt nie mógł dojrzeć, gdy obserwował ich poczynania z daleka, gdy śmiał się z tej okrutnej gry. Teraz przyglądał się jak ta dwójka opuszcza koszmar. - Śmiertelnicy są jednak zabawni - stwierdził - Wystarczy podrzucić im sugestię, że powinni się zabijać, a na pewno to zrobią. Z zapałem będą zwracać się przeciwko sobie... bo przecież... nie zostawiono im wyboru... prawda? - zaśmiał się - Niech więc obudzą się i uznają to za swój najgorszy koszmar. Zapomną o tym, ukryją swoją okropną naturę... |
Narracja |
01:23:46
...aż do następnego razu |
Mistrz Gry |
01:29:26
Użytkownik Azula ma teraz o 100 więcej złota w ekwipunku. |
Mistrz Gry |
01:29:34
Użytkownik Saoya ma teraz o 100 więcej złota w ekwipunku. |
Data | 07.10.2018 |
Narracja |
13:56:29
............::::::::: TIERRA :::::::::............. |
Narracja |
14:10:45
Portal znajdował się w jaskini. Niezbyt głębokiej czy rozległej, z każdego jej punktu było widać wyjście wychodzące na nieduże jeziorko gdzieś w ogromnym lesie. Lub parku? Wielkie i pewnie nieraz stare drzewa okrążane były przez ścieżki, przy których stały ławeczki. Słońce właśnie wychodziło oświetlając wszystko ciepłymi barwami poranka. Tuż obok wyjścia do jeziora wpływał kaskadą strumień. |
Eris |
17:16:00
Eris westchnęła. Odetchnęła spokojnie pełną piersią. Lubiła podziwiać ulotne piękno mijającego spokoju. Wyszła uśmiechnięta z jaskini i podeszła do ławeczki. Usiadła sobie i obserwowała otoczenie. |
Narracja |
20:22:58
- Kim jesteś? - usłyszała za sobą chłodny głos Strażnika Wrót, prawdopodobnie najpotężniejszej istoty w tym świecie. |
Eris |
20:36:56
Eris Uśmiechnęła się i poprawiła na ławce. Dała znak by rozmówca się przysiadł. -Sobą. Chociaż wielu zwie mnie Eris. Zatem mów mi Eris. Chyba że chcesz nazywać mnie Sobą. Wtedy mów mi Sobą. |
Narracja |
22:47:15
Mężczyzna w ciemnym stroju przyglądał się jej uważnie - Nie powinno cię tu być. |
Eris |
22:51:37
Eris -Co? Dlaczego? |
Narracja |
22:52:05
- Nie jesteś z tego świata i nie pasuje tu. |
Eris |
22:56:42
Eris -Jestem gościem... Przyszłam pozwiedzać... Ostatnio... więcej nie mogę.- pożaliła się. Wyglądała na smutną. |
Narracja |
22:58:25
Strażnik przekrzywił głowę - Ah tak? - Nie brzmiało to jak pytanie. |
Narracja |
22:58:42
Oni sobie gadu-gadu, a w międzyczasie podeszła do nich wysoka kobieta o niskim wzroście. Włosy w odcieniu jasnego czarnego falowały w bezruchu- Znowu się czepiasz turystów? - spytała Strażnika. |
Eris |
23:00:05
Eris Spojrzała na kobietę. -Tutaj wszyscy tak cicho chodzą? |
Strażnik |
23:00:14
Strażnik przeniósł spojrzenie na przybyłą - Po co przyszłaś? |
Eris |
23:02:01
Eris -Pozwiedzać, nowy świat zwiedzić.- odparła -Odwlekam trochę wizytę u siostrzyczki. |
Narracja |
23:02:13
- Nie. Tylko my pojawiamy się znienacka - uśmiechnęła się - Przyszłam zająć się swoją domeną. - w oku zagościł błysk. |
Strażnik |
23:03:12
Strażnik - I co tym razem? - zignorował Eris. |
Eris |
23:03:30
Eris -Czym?- spytała nie do końca wiedząc o co chodzi |
Narracja |
23:07:20
- Domeną, skarbie. Jesteśmy bogami. |
Strażnik |
23:07:37
Strażnik - Kto jest, ten jest. |
Eris |
23:11:37
Eris -Z deszczu pod rynnę.- mruknęła smutno -Emmm... Więc czym jesteś?- spytała strażnika |
Narracja |
23:12:08
- No tak. Ale "bóg" to e Twoim wypadku wystarczające uproszczenie. |
Strażnik |
23:12:24
Strażnik - Stażnikiem. |
Narracja |
23:13:38
- W każdym razie, myślę, że wam obu równie spodoba się mój pomysł. |
Strażnik |
23:13:52
Strażnik uniósł brew. |
Eris |
23:15:01
Eris -Co?- spytała zaciekawiona i zaniepokojona. Jest naprawde źle kiedy jakoś bóg we własnej osobie zaczyna się tobą interesować. Jest naprawdę bardzo źle kiedy ma "Pomysł" |
Narracja |
23:19:36
- Myślałam nad daniem ci mocy. |
Strażnik |
23:19:50
Strażnik - Co? |
Narracja |
23:21:42
- Pomyśl. Czy to nie byłoby ciekawe, dać takiej istocie moc porządku. |
Strażnik |
23:23:39
Strażnik chwilę się zastanawiał-Moc przeciwieństw mogłaby jej się spodobać, ale wciąż jest to element porządku - mruknął pod nosem jakby zastanawiając się na głos - To brzmi ciekawie. Ale ty odpowiadasz za to co zrobi. |
Eris |
23:24:30
Eris -CO?!- zawołała po czym założyła ręce i obróciła się urażona -Chyba kpisz.- powiedział oburzona. |
Eris |
23:25:37
Eris -Hej hej ej. A ja w swojej sprawie mogłabym... Jaka moc?-ostatnie pytanie zadała z uprzejmym pytaniem kontrastującym z pretensjonalnym tonem wcześniejszej części wypowiedzi. |
Narracja |
23:28:04
- Uważaj na język. - upomniała Eris - Jako bogini przeciwieństw mogę dać ci nic przeciwieństw. Możesz tworzyć, ale cokolwiek z twoich rąk powstanie lub zostanie zmienione musi zostać zrównoważone. |
Eris |
23:29:47
Eris -Emmmm... Więc tworząc miecz musiałabym też robić odrazu do niego tarczę? |
Narracja |
23:32:19
- Lub pochwę. Nie wiem czy zauważyłaś, ale pochwa to odwrócony miecz. |
Eris |
23:36:45
Eris Uśmiechnęła się -Brzmi zabawnie... a co ze zmianami? Jeśli zmienię kształt kuli powiedzmy wyciągnę ją, z drugiej strony powstanie wgłębienie? |
Strażnik |
23:43:09
Strażnik - To kwestia zasady zachowania masy. |
Narracja |
23:44:14
- Nie słuchaj dziada. Ideą jest, by równowaga pozostała niezachwiana. Coś zniknęło, to musi się coś pojawić. |
Eris |
23:50:43
Eris -Zabawne.- powiedziała wesoło -Tak samo działał podróbka mojej mocy dana mi przez innego boga... jak po wyjściu się dowiedzialam dzialala tylko tam.- powiedziała nie zadowolona. -Tutaj chyba nie ma to innych ograniczeń... czy ma?- patrzyła raz na strażnika raz na boginie. |
Strażnik |
23:51:53
Strażnik - Ten świat ma zasady. Nie można zakłócić porządku. |
Eris |
23:55:20
Eris -Ale porządku rzeczy czy porzadku publicznego wśród mieszkańców? |
Data | 08.10.2018 |
Strażnik |
20:35:05
Strażnik -Wszelkiego. |
Eris |
21:14:13
Eris -Tylko porządek tego świata czy porządek każdego jaki jest? |
Strażnik |
22:04:22
Strażnik -Tego, w którym jesteś niezależnie jaki to świat. |
Eris |
22:17:36
Eris -Eeeem... To...- przeniosła się wzrokiem na kobetę o jasnych czarnych włosach -Co robisz dla zabawy? I... Czy ktoś by nauczył jak tego używać? |
Narracja |
22:35:19
-Różnie. Samo obserwowanie świata bywa bardzo ciekawe, ale miło też czasem coś samemu zrobić. A czy ktoś cię nauczy... sama się nauczysz. To nie takie trudne. |
Eris |
22:55:55
Eris Zamyśliła się. Chciała na początek zrobić sobie coś łatwego. To może na początek coś do jedzenia. Może jabłko... ale co jest przeciwnieństwem jabłka? Jabłko jest gładkie, słodkie, soczyste i jadalne... Zatem przeciwieństwem do tego może być skała jest szorstka, gorzka, twarda i zdecydowanie nie jadalna. -Więc tworząc coś trzeba też stworzyć coś przeciwnego tak?- Zamierza więc stworzyć te 2 przedmioty przed sobą. |
Narracja |
22:57:45
-Chyba że tworzysz przeciwieństwo czegoś co już istnieje. |
Strażnik |
22:57:59
Strażnik -Nie miała sama tego odkryć? |
Eris |
22:58:40
Eris -To mogłabym stworzyć kamień bez jabłka? |
Narracja |
23:05:06
-Co? |
Eris |
23:10:45
Eris -No... Tworzyć przeciwieństwo do czegoś co już istnieje. |
Narracja |
23:15:11
-No tak...- chyba nie do końca wiedziała. |
Strażnik |
23:15:24
Strażnik usiadł na ławce kawałek dalej i oglądał. |
Eris |
23:21:38
Eris Tak stała i spoglądała w różne strony. -To....? Co eraz? |
Narracja |
23:24:20
Bogini podeszła bliżej -To teraz tak.- stuknęła Eris lekko w czoło. Sama siła uderzenia duża nie była, ale zakręciło jej się w głowie jakby wypiła za dużo. Uczucie ustąpiło po chwili. -Spróbuj. |
Eris |
23:26:06
Eris Nie wiedziała czego ma spróbować, ale uznała że to wyzwanie. Spróbowała także stuknąć boginię w czoło, tak symbolicznie. |
Narracja |
23:34:41
Bogini uśmiechnęła się z tym spojrzeniem jakie ma rodzic gdy dziecko próbuje go przewrócić. Eris znowu poczuła te zawroty głowy jakby cały efekt, który próbowała spowodować odbijał się na nią. |
Eris |
23:39:44
Eris Uśmiechnęła się kiedy efekt minął. -Wygląda zabawnie.- stwierdziła zadowolona. |
Narracja |
23:44:07
-To może spróbujesz coś bardziej efektywnego niż stukanie po czole. |
Eris |
23:49:53
Eris Skoro istnieje siła grafitacji, która tylko przyciąga powinna też istnieć jej alternatywna wersja, która oadpycha. Powinny więc być miejsca na ziemi, gdzie Grawitacja odpycha... I niech efekt ten równoważą lewitujące wyspy na których jest normalnie. W końcu może tworzyć przeciwieństwa do czegoś co już istnieje. |
Narracja |
23:54:47
Jedyne co, to wyleciało Essy z rękawa kilka gołębi i odsunęło się od niej kilka kamyczków. Świat nie pozwalał na plan Eris? Możliwe. Poczuła się też obserwowana. ale prócz dwójki, która ją powitała w świecie nikogo nie widziała. |
Eris |
23:56:46
Eris -Ej! Dlaczego tak? |
Data | 09.10.2018 |
Narracja |
00:04:13
-Porządek świata. Na niektóre rzeczy nie da się poradzić.- wzruszyła ramionami. |
Eris |
00:08:01
Eris -Mówi to bóg.- zauważyła. |
Narracja |
08:42:46
- Ja mogę, ale ty jesteś śmiertelnikiem. Na wypadek jakbyś chciała, to niektórych rzeczy nie możesz. |
Eris |
08:47:09
Eris Zwiesiła ręce i głowę... i całą resztę jeśli o czymś zapomniała. Nie da się ukryć fakt bycia śmiertelnikiem jakoś nie bardzo ją cieszył. -Więc jeśli zrobię coś nie tak to zginę? |
Narracja |
09:23:46
- Przede wszystkim nie powinnaś być w stanie zrobić czegoś nie tak. Jednak jeśli Ci się uda, z pewnością zostaniesz ukarana. |
Eris |
09:29:00
Eris -Zatem szybko dowiem się jeśli coś zrobię źle.- aczkolwiek dalej nie wiem co robić. |
Narracja |
09:29:30
- Co chcesz. |
Strażnik |
09:29:42
Strażnik - Poza chaosem. |
Eris |
09:39:16
Eris Rozpromieniła się kiedy usłyszała "co chcesz." Jej uśmiech był szczery i szeroki. Jak dziecka któremu dano prezent. Po słowach strażnika jej uśmiech zmienił się na wyraz twarzy dziecka, ktore w prezencie dostało skarpetki. Niedawny blask w jej oczach zmienił się wręcz w mrok. Chyba naprawdę poczula moc przeciwieństw. Jej mentorka byłaby dumna. -C...co? |
Strażnik |
10:07:38
Strażnik - To jest zasada tego świata. Tutaj chaos jest kontrolowany i dozowany. |
Narracja |
10:07:48
- Uporządkowany. |
Eris |
10:16:18
Eris -Czy uporządkowany chaos nie jest zaprzeczeniem samego siebie? Znaczy się uporządkowany chaos to... nie wiem... smutne złudzenie chaosu. Do takiej ilości ładu aż się prosi o zbalansowanie czymś nieuporządkowanym... mylę się? |
Narracja |
11:46:26
-Tak. |
Eris |
15:11:34
Eris -Czemu? |
Narracja |
19:10:07
- Ład musi być balansowany. Tu masz rację. Jednak ten kontrolowany chaos wpuszczane przez Los i Strażnika wystarczą w zupełności, by go zbalansować. |
Eris |
19:53:50
Eris -Skoro macue Los to przeznaczenie pewnie też... tak? Ghaaach skąd się to bierze?!- złapala sie za głowę kiedy wołała z przerażeniem. |
Strażnik |
19:56:39
Strażnik - Los... Przeznaczenie... To jakaś różnica? |
Eris |
20:01:10
Eris -Los to bardziej przypadek. Przeznaczenie to pewniak. Jeśli przeznaczenie zajmuje się chaosem to wiedz że macie tu popsuty chaos. |
Strażnik |
20:25:59
Strażnik - Nie tobie oceniać, śmiertelniku. Los jest przeznaczeniem, a przeznaczenie nigdy nie jest pewne. |
Eris |
20:28:17
Eris -Umrę.- powiedziała bez chwili zwątpienia. |
Eris |
20:28:35
Eris Na dowód tego że jest coś pewnego. |
Strażnik |
20:54:43
Strażnik - Ale nie potrzebujesz do tego przeznaczenia. |
Eris |
21:16:02
Eris -Czym więc jest przeznaczenie? |
Strażnik |
21:19:57
Strażnik -A czym ma być? |
Strażnik |
21:25:57
Strażnik -Jest tutaj utożsamiany z losem. |
Eris |
21:30:15
Eris -Ten świat potrzebuje pomocy.- jęknęła. |
Strażnik |
21:34:32
Strażnik -Skoro zamierzasz narzekać...- Eris poczuła się słaba. Bardzo słaba, być może nawet upadła podczas gdy była odcinana od magii. Jakiejkolwiek. Zapieczętował w niej zwyczajność jeszcze bardziej niż zrobiono to wcześniej po prostu odbierając jej magię. |
Eris |
21:39:18
Eris W sumie wcześniej odebrano jej coś znacznie więcej niż magię, ale to kiedy idziej. Spojrzała na niego błagalnym wzrokiem, ale zmęczenie nie bardzopozwalało jej mówić. |
Strażnik |
21:42:21
Strażnik spojrzał tylko na drugą boginię dusząc protest nim w ogóle zdążyła się odezwać -Nie doceniasz daru. Nie zasługujesz na niego. |
Eris |
21:46:47
Eris Jak to nie docenia? Fakt że nie umie i pyta. Fakt że jest ciekawa, a nawet chce pomóc. Ma swój sposób pomagania, może nie do końca zgodny z ich zasadami. Może nie lubi pracować z kimkolwiek, a dla kogokolwiek to już w ogóle. Ale czuć było od niej tą radość i ciekawość dziecka, które uczy się bawić nową zabawką. A teraz pustkę, smutek i generalne zmęczenie. |
Narracja |
21:47:37
Poczucie słabości odpuściło, zostawiając tylko mdły posmak w ustach. |
Strażnik |
21:48:44
Strażnik -Nie masz szacunku dla tego, co stworzyło tę moc i dla pracy tych, którzy ci ją dali. |
Strona 73 z 136 |
[ Wpisy: ] | Poprzednia 1, 2, 3, ... 72, 73, 74, ... 134, 135, 136, Następna |