[ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 212, 213, 214, ... 215, 216, 217,   Następna  

Autor Wiadomość
Data 21.07.2021
Kethuir
21:25:38 Kethuir - Nie wiem w jaki sposób zostało rzucone. Wydaje się, że jest niezwykle potężne... ale...
Kethuir
21:25:57 Kethuir zamknął oczy. Jakby medytował? Myślał? Coś widział?
Mika
21:34:10 Mika ciekawsko przyglądała się Keutuirowi. - Co robisz?- zapytała stojąc na przeciw niego.
Kethuir
21:35:41 Kethuir - Patrz - wyciągnął rękę w stronę korzeni. Wyprostował palce. Te łapczywe istoty zaniechały swych działań. Zatrzymały się, zamarły w bezruchu.
Kethuir
21:36:16 Kethuir - Energia śmierci, która je zasila... mogę ją kontrolować - uśmiechnął się znów lekko i tylko na chwilę. Głos jednak wskazywał na stoicki spokój.
Mika
21:43:30 Mika - Słuchają się Ciebie, przez ofiarę z krwi, czy przez to, że kontrolujesz ich magię?-
Kethuir
21:44:47 Kethuir - To drugie jest bliższe prawdziwe - machnął ręką i korzenie zniknęły pod ziemią - Będzie to wymagało ode mnie pełnego skupienia... ale możemy bezpiecznie przejść przez las.
Mika
21:46:01 Mika - Jak mogę CI pomóc? Nie chcę być bezużyteczna.-
Kethuir
21:48:39 Kethuir - Wybacz mi ale w owej sytuacji nie widzę zastosowania twojej osoby. Jesteś za to dobrą towarzyszką. Przy tobie nie mogę narzekać na nudę.
Mika
21:55:17 Mika skinęła głową. - Przyjdzie czas, kiedy będę mogła sie odwdzięczyć, nie wiem jak, ale się odwdzięczę.-
Kethuir
21:55:48 Kethuir - Czemu zależy ci na czymś tak prozaicznym?
Mika
22:00:57 Mika - Tak. A czemu Cie to dziwi?-
Kethuir
22:02:28 Kethuir - Nie jestem kupcem. Nie działam na zasadzie handlu wymiennego. Ty chcesz nas sprowadzić do roli sprzedawców.
Mika
22:11:44 Mika - To nie tak, ze zaraz sprzedawców. Po prostu kiedy traktujesz mnie miło, to też mam chęć oddać Ci to samo. -
Kethuir
22:14:30 Kethuir - Kto ci broni być dla mnie miła? - ruszył w las.
Mika
22:16:56 Mika - Moje złowieszcze usposobienie. - zaśmiała się.
Mika
22:18:59 Mika - Tak naprawdę, to nikt mi nie broni, lubię Cię i jestem miła.-
Kethuir
22:21:19 Kethuir - Więc gdzie tu widzisz potrzebę odwdzięczenia się? Jesteś dla mnie miła bo czujesz się w obowiązku?
Mika
22:29:28 Mika - Nie czuje się zobowiązana, jakbym CIe nie lubiła, to bym z Tobą nie podróżowała.-
Kethuir
22:35:08 Kethuir - więc zostańmy przy tym. Nie jesteś mi nic winna.
Mika
22:40:32 Mika - Umiałbyś zdjąć tą klątwę?- zmieniła nagle temat.
Kethuir
22:44:16 Kethuir - Nie. Las jest zbyt duży, klątwa zbyt stara i silna.
Data 26.07.2021
Mika
21:01:38 Mika czuła się dziwnie przechodząc przez las. Czuła dziwny niepokój, ale nie umiała nazwać z czego pochodzi i dlaczego tak się czuje. - Rozumiem. Nie wiem gdzie jesteśmy i chyba mnie to niepokoi.-
Kethuir
21:05:33 Kethuir - mam nadzieję, że niebawem się dowiemy. Las jest bardzo niespokojny. Chce naszej krwi.
Mika
21:06:13 Mika - Rana, którą rozdrapałam wcale nie pomaga.- mruknęła.
Kethuir
21:08:50 Kethuir - Panuję nad sytuacją. Zastanawia mnie jak daleko sięga granica tego miejsca.
Mika
21:10:16 Mika rozejrzała się czy po drodze widać jakiekolwiek ciała. Może ktoś kiedyś też próbował tędy przechodzić? - Może jest droga dookoła?-
Narracja
21:12:01 img Ziemia wokół drzew była czarna bądź brunatna i wyjałowiona. Nie było tu śladu po kościach ani ciałach czy krwi.
Narracja
21:12:16 img Nie było również żadnej ścieżki jednak las nie był gęsty.
Mika
21:13:50 Mika - Nikt tędy nie chodzi. Musieli wyznaczyć bezpieczną ścieżkę-
Kethuir
21:14:29 Kethuir - Ciekawe kto.
Mika
21:15:45 Mika - No ktokolwiek kto tu mieszka. Bo chyba ktoś tu mieszka? -
Kethuir
21:17:27 Kethuir - Nie ma tu życia. Jest tylko śmierć.
Kethuir
21:18:54 Kethuir - A mimo to... - zatrzymał się.
Mika
21:20:00 Mika - A to co zjada krew?- zatrzymała się.
Kethuir
21:21:36 Kethuir - Te drzewa są martwe... są poruszane czymś czego do końca nie rozumiem... czuję też, że jesteśmy obserwowani.
Mika
21:23:06 Mika - Przez kogo skoro wcześniej nie wyczuwałeś tutaj nikogo?-
Kethuir
21:24:00 Kethuir - Czułem to odkąd tu weszliśmy jednak musiałem się upewnić. Teraz jestem pewny. Ktoś lub coś za nami podąża. Od niego również bije śmiercią. Nie czuć w nim ani gram życia.
Mika
21:26:51 Mika - Może szuka przyjaciół? - zażartowała.
Kethuir
21:27:32 Kethuir - Poczucie humoru ani na chwilę cię nie opuszcza?
Mika
21:29:25 Mika - A co mam innego zrobić? Lepiej z uśmiechem sobie umierać, niż smucić się na samą myśl.-
Kethuir
21:35:24 Kethuir - Żadne z nas nie umrze.
Narracja
21:39:08 img Kethuir oraz Mika szli tak ładne parę godzin, a las jakby nie miał końca. Zaczęło się ściemniać lecz nim podjęli kroki by choćby rozpalić ognisko las opanowała nieprzenikniona ciemność. W dłoni Kethuira rozbłysł ogień niebieskawej barwy.
Mika
21:41:32 Mika niemal od razu złapała się ramienia Kethuira. - To nie jest normalne, by nagle było tak ciemno.-
Kethuir
21:44:35 Kethuir - Też to zauważyłem - mruknął - Wyczuwam mnóstwo szczątków pod nami. Przydadzą nam się by przetrwać tą noc. Trzymaj się blisko - wystawił przed siebie wolną rękę. Ziemia wokół nich i pod nimi zaczęła drgać.
Mika
21:46:30 Mika próbowała mrużyć oczy by zauważyć cokolwiek, by chociaż tak pomóc by ostrzec Kethuira przed atakiem.
Narracja
21:49:16 img Wokół nich zaczęły wyrastać kości, piętrzyły się coraz wyżej tworząc swego rodzaju palisadę na planie okręgu. W równych odstępach pojawiały się słupy pnąc się w górę po łuku stykając się ze sobą centralnie nad nimi. Ziemia wibrowała coraz mocniej. Kiedy cała "konstrukcja" była gotowa, trzęsienie ustało. Mieli przytulne schronienie o średnicy około 5 metrów zamknięte ze wszystkich stron.
Kethuir
21:49:27 Kethuir westchnął.
Kethuir
21:50:10 Kethuir - Rany zdążyły się zasklepić. Zapach krwi jest niemal nieodczuwalny. Sądzę, że mogę chwilę odpocząć.
Mika
21:50:13 Mika - Optymista by uznał, że ma schronienie na noc.- humor jej dopisywał.
Kethuir
21:51:12 Kethuir raz jeszcze machnął ręką tworząc twarde acz izolujące od podłoża łóżko... albo coś co miało pełnić jego funkcje - Zdrzemnij się. Nie stać mnie na nic lepszego.
Mika
21:53:58 Mika - Ach, to Ty zrobiłeś? Wybacz, sądziłam, ze to coś z lasu i zamknęło nas w pułapkę. - usiadła na stworzonym łóżku.
Kethuir
21:54:45 Kethuir - Oficjalna nazwa tej sztuczki to więzienie z kości. Tylko w planach nie ma łóżka.
Mika
21:55:35 Mika - A po co więźniom wygoda?- zdjęła płaszcz towarzysza i poskładała go w równą kostkę by podłożyć pod głowę.
Kethuir
22:00:40 Kethuir nie odpowiedział jej. Wyraźnie się nad czymś zastanawiał.
Mika
22:02:33 Mika położyła się na boku, przodem do Kethuira. - Straciłam paręnaście lat na tej nagłej dorosłości, a sądziłam, że nauczę się czegoś magicznego, a tu dupa.-
Kethuir
22:21:10 Kethuir - Ja cię niczego nie nauczę.
Mika
22:26:07 Mika - Dlaczego? Umiesz bardzo dużo.-
Kethuir
22:37:23 Kethuir - Nie wprowadzę cię w te arkana. To by było okrutne.
Mika
22:39:33 Mika - Chciałabym umieć coś tak fajnego.-
Kethuir
22:41:24 Kethuir - Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność.
Mika
22:43:27 Mika - Sugerujesz, ze nie jestem odpowiedzialna?-
Kethuir
22:48:11 Kethuir - Sądzę, że jeszcze nie dorosłaś.
Mika
22:51:17 Mika - Wyglądam na całkiem dorosłą. -
Kethuir
22:51:37 Kethuir - Wygląd to nie wszystko.
Mika
22:55:44 Mika - Ale w głowie chyba też mam bardziej poukłądane. tak mi się wydaje.-
Kethuir
22:56:55 Kethuir - Tak czy siak nie mogę cię uczyć nekromancji. To nie jest tak jak z każdą inną magią.
Mika
22:59:59 Mika - A jakąkolwiek magię? W ogóle się da tego nauczyć? Mówiłeś, ze coś czułeś w lesie, a ja nic poza wilgocią jaka zawsze jest w lesie.-
Kethuir
23:04:31 Kethuir - To skutek bycia nekromantą. Wszyscy, którzy władają magią, obojętnie jaką, są wyczuleni na zmiany w otoczeniu. Coś jak powiew wiatru czy zapach.
mika
23:07:26 mika - To znaczy, ze jak ja tego nie czuję, to nie będę nigdy władać magią?-
Kethuir
23:11:15 Kethuir - Możliwe, że twoje zdolności magiczne nie zostały jeszcze przebudzone.
Kethuir
23:11:36 Kethuir - Lecz z uwagi na twój obecny wygląd bez wątpienia jest w tobie coś magicznego.
Kethuir
23:11:49 Kethuir zdał sobie sprawę jak to zabrzmiało ale to przemilczał.
Mika
23:17:09 Mika - Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła się wykazać. Męczy mnie to trochę.-
Kethuir
23:18:00 Kethuir - Może znajdziemy tu jakiegoś czarodzieja, który przybliży nam fenoment twojej osoby.
Mika
23:20:37 Mika - Mnie też zastanawia gdzie jesteśmy skoro sam byłeś zdziwiony tym miejscem.-
Kethuir
23:23:34 Kethuir - Obawiam się, że to nie Cetus. Wszystko tu jest inne.
Mika
23:24:16 Mika - A to bardzo źle, że to nie Cetus?-
Kethuir
23:26:43 Kethuir - Ciężko orzec. Pójdź już spać. Im szybciej wstaniesz tym szybciej wyruszymy dalej.
Data 27.07.2021
Mika
21:02:17 Mika - Jak będzie trzeba wyruszyć, to mnie obudzisz. -
Kethuir
21:04:25 Kethuir - O to się nie martw.
Mika
21:07:35 Mika zasnęła.
Narracja
21:12:18 img Tak jak zapowiadał Edran, dotarli do Vayonu jeszcze przed zapadnięciem zmroku. Vayon w przeciwieństwie do Araoru był miastem-twierdzą zbudowaną z myślą o tym, by móc bronić się miesiącami jak nie latami przed oblężeniami. Imponujące wysokie i grube mury oraz lokalizacja usytuowana na wzniesieniu dawały na pozór twierdzę nie do zdobycia. Brama składała się z 3 warstw: bramy pełniącej most zwodzony, który pozwalał przejść ukopany wokół głęboki rów najeżony kolcami z pali drewnianych, opuszczana stalowa krata z grubego żelastwa oraz brama dwuskrzydłowa z równie grubego drewna okuta stalą.
Narracja
21:13:42 img Przejście było jednak otwarte, prowadził do niego szeroki trakt, który był stosunkowo zatłoczony jak na doświadczenia z innych miast, które zwiedziła Vlanca, kupcy wjeżdżali do miasta, nikt jednak nie wyjeżdżał, gdyż zaraz miał zapaść zmrok. Edran i Vlanca musieli stać w swoistej kolejce.
Edran
21:13:54 Edran - Robi wrażenie co?
Narracja
21:14:47 img Mika została subtelnie zbudzona przez Kethuira kiedy ten potrząsnął ją za ramię. Obudziła się lekko obolała. Towarzyszył jej też głód oraz pragnienie.
Mika
21:18:54 Mika obudziła się zdezorientowana - Co się stało? Gdzie jestem?-
Kethuir
21:20:42 Kethuir - Nie wygłupiaj się.
Mika
21:21:51 Mika - Nie wygłupiam się, przez chwilę nie wiedziałam gdzie jestem.-
Kethuir
21:22:31 Kethuir - Chwila minęła - Musimy ruszać dalej. Nie ma tu nic do jedzenia ani picia. Ja dam radę, ale ty możesz nie podołać.
Vlanca
21:23:14 Vlanca - Ta kolejka? Tak, trochę - pozwoliła sobie na żart. Po wyjściu z lasu postanowiła trochę odpocząć od zbytniej powagi i ostrożności.
Mika
21:23:26 Mika - Nie przypominaj mi.- złapała się za brzuch, który zaczął burczeć
Kethuir
21:24:30 Kethuir - Ktoś tu jest - rzucił nagle ciszej.
Edran
21:25:22 Edran - Nie... miałem na myśli te mury... w sumie łątwiej byłoby sie przez nie przedostać niż przez bramę... widzisz tych strażników? - faktycznie, kupcy byli po kolei obsługiwani przez straż. Sprawdzali jakieś papiery, towar na wozach...
Mika
21:27:28 Mika - To będe cicho.- wyszeptała, wstała i strzepnęła płaszcz Kethuira, by sobie zarzucić go na ramiona.
Kethuir
21:29:56 Kethuir machnięciem rąk rozrzucił ich kościane schronienie na wszystkie strony czyniąc z tego groźny atak. Słychać było szczęk metalu. Przed nimi stała zakapturzona postać z przesadzistymi naramiennikami https://i.imgur.com/UwNjOHa.jpg
Vlance
21:29:56 Vlance nie bardzo się to podobało, ale postanowiła dać mu w końcu szansę. - Co proponujesz?
Edran
21:30:32 Edran - Musimy wymyślić jakąś śpiewkę by dostać się do środka... Jesteśmy tu jedynymi syregami. Będzie ciężko.
Mika
21:34:00 Mika przyglądała się postaci. - Wydaje się, ze śmierć się po nas pofatygowała się osobiście.-
Kethuir
21:35:39 Kethuir - To nie śmierć... ją akurat poznałem osobiście.
 [ Wpisy: ]   Poprzednia   1, 2, 3, ... 212, 213, 214, ... 215, 216, 217,   Następna